WITAM CZY U WAS TEŻ TAK SIĘ ZDARZA ŻE MIMO TEGO ŻE SIEDZICIE CAŁY DZIEŃ W DOMU CZEKAJĄC NA WAŻNY LIST LUB PACZKĘ LISTONOSZ NIE WNIESIE GO NA 4 PIĘTRO TYLKO ZOSTAWIA AVIZO W SKRZYNCE JUŻ MNIE TAK ZAŁATWIŁ W PRZECIĄGU MIESIĄCA 4 RAZY
a jak z kurierami? czy ja muszę zejść czy on powinien wejść?
Listonosz pierwszy list powinien przynieść do domu, zostawianie awiza jesli ktos jest w domu i czeka nalezy zgłosić na głównej poczcie. Komus nie chce się chodzić, a nawet nie wie,ze być moze ta osoba jest chora, samotna, na wózku itp i nie ma możliwości pójść na poczte po odbiór. Listonosz ma OBOWIĄZEK dostarczenia poczty do mieszkania, chyba,że nikt nie otworzy wtedy dopiero moze zostawic avizo w skrzynce. Drugie awizo może ci bezpośrednio zostawic w skrzynce bez pukania do drzwi. Zgłoś to na Alei na poczcie- tam są osoby które wysyłają listonoszy w teren.
Kurier to samo- ma płacone za dostarczenie przesyłki POD WSKAZANY ADRES. Nie mieszkasz pod blokiem, nie mieszkasz koło sklepu i nie tam jest adresowana i nie za takie miejsce dostarczenia opłacona jest przesyłka.
Numer stary jak świat. W każdym mieście chyba tak robią. A te awizo to już na poczcie wypisują przed wyjściem. Jeśli chodzi o paczki, to jeszcze jestem w stanie to zrozumieć, bo jakby miał z 10 na raz wziąć, to by się nie zabrał, ale ze zwykłymi listami to przesada, żeby nie doręczać. I to nie tylko na wyższe piętra nie przynoszą. No, ale jak w torbie reklamy, to i na listy nie ma miejsca. Ja swojego listonosza ustawiłem kiedyś do pionu. Spotkałem dziada pod klatką jak wychodziłem do pracy. Pytam czy nie ma czegoś pod mój adres. Nie miał. 15 minut później wychodził mój brat a w skrzynce awizo. Jaki wniosek? Awizo miał wypisane a przesyłki nawet z poczty nie zabrał. Przy następnym spotkaniu zebrał taki O.P.R. że potem przynosił do domu wszystko. Nie trwało to co prawda długo, bo chyba go ktoś podkablował i mamy teraz innego, ale zawsze coś. Co ciekawe nowy jest taki sam. Ale nie mam zamiaru się już wykłócać bo w sumie na pocztę mam jakieś 100 metrów a tych przesyłek też za wiele nie przychodzi.
Ja wczoraj ledwie weszłam na 4piętro z drukarką. Rzadko coś kupuję poza sklepem stacjonarnym, kurier niezbyt miły i zadzwonił 20min wcześniej, żebym zeszła. I stałam pod klatką a później się nie mogłam zabrać z tą paczką.
Ja tak miałem, że nawet listonosz nie wziął z poczty paczki. Zadzwoniłem na pocztę to mnie przepraszano i paczkę przyniósł.
O widzę że nie tylko ja mam ten problem . Wszyscy w domu a listonosz w samochodzie piszę od razu awizo .
Jestem osobą,która zna temat jakby to ująć z drugiej strony.Jak kurierzy czy listonosze pracuja na pol etatu a często na czarno. Napchają na nich paczek tyle że aż im sie słabo robi,mają roznieść w ciągu dnia ze sto co jest oczywiście nierealne to wy na ich miejscu też byście latali jak głupie w te i wewte. a tam babka stara otworzy domofon,kurier leci na 4te,dzwoni i nic,bo sie babka boi otworzyć drzwi i sie czai 10 minut no to niestety,ale on nie bedzie stał i czekał aż sie babka namyśli. Potem przyłażą do punktów czy na poczte z pretensjami. Ludzie,popatrzcie czasem dalej niż na czubek własnego nosa. Sami na ich miejscu też byście nie latali.
18:23 ale mnie go nie obchodzi. Ja za darmo paczki nie mam dostarczanej. Ja płacę 12 czy 17 zł. Gdyby nie Internet to nawet na go pół etatu nie byłby zatrudniony. Ja jak tylko mogę to tylko z paczkomatow korzystam. Jak paczkomaty zapełnia rynek to ile kurierów straci pracę?
Gościu z 19.07 ja nie mówie,że niedoręczanie listów przez doręczyciela jest ok.Dołączyłam do dyskusji bo chciałam,żeby czasem ludzie spojrzeli na sytuacje z dwóch perspektyw.Widocznie nie wiesz,jak to jest jak w pracy musisz sie rozczworzyć a ludzie stoją nad tobą i stroją fochy i rzucają chamskie teksty bo każdy ma taką filozofie jak ty,płacę to wymagam.Ma być na już,teraz i mi sie należy.Ty płacisz ale jemu już niekoniecznie płacą rozumiesz?Jak tak będziemy podchodzić jeden do drugiego to sie niedługo pozjadamy nawzajem.Ludzie,plis.Czy wszyscy musimy być dla siebie tacy chamscy i na każdym kroku sie atakować? To teraz moda jakaś czy co ?
Ja też byłam takiej sytuacji. Po trzech ramach miarka się przebrala i pojechałam na pocztę główna i zgłosiłam, że listonosz zostawia awizo mimo iż jestem w domu. Pomogło.
18:29 ja od tej paczki z wczoraj. Niedawno zeszłam na dół i awizo, a w domu siedziałam cały dzień bo dziecko chore. No litości nawet domofonem nie zadzwonił.
Mialam tak kilka razy, rowniez caly dzien w domu bylam a ten len nie mogl na drugie wejsc
nie miałem takiego przypadku,by mi przesyłki nie przyniesiono do domu,a kupuje często i kurierzy różnych firm zawsze paczkę przynoszą do domu do mieszkania jeśli przesyłka począ to musi być polecona bo zwykłym listem a takimi też nadawcy przesyłają wtedy listonosz zostawia w skrzynce a jeśli jej gabaryty nie pozwalają na to to zostawia awizo
Radzę sprawdzić domofon, czasem jest zepsuty, albo nie słyszysz, a potem gorzkie żale. listonosz nie ma listu tylko do ciebie. Listonosz zawsze dzwoni dwa razy. A jak nie słyszysz to Twój problem.
Ja akurat domofon mam dobry. O nic mi nie chodzi, na pocztę podjadę ale listonosz nie zadzwonił. O dziwo ze zwykłym listem dzień wcześniej dzwonił do mnie i wrzucił do skrzynki.
A ja nie mam domofonu a on i tak nie wlazł leniwiec
a gdzie to bylo? bo ja na listonosza, który obsługuje mój rejon złego słowa nie dam powiedzieć!