Teoretyku matematyku, faktycznie masz rację ... jedna stawka na wszystko np. jak jedyna, słuszna partia obiecywała 15% i tu się zgadzam, ale na rzeczy i produkty NOWE, jeśli jak tu zrozumiałem, chodzi o rzeczy używane, na które już Vat pobrany został ... to wybacz, ale to kolejne dojenie Obywateli.
Tzw. golenie PO gołej skórze ... :)))
Znawcą Vatu to ty nie jesteś, zawsze płaci ostatni posiadacz
vat płaci każdy kolejny nabywca...
Vat płaci ostatni posiadacz, ale jeśli wszyscy poprzedni mieli prawo go odliczyć. Jeśli więc dajmy na to, kupiłeś do domu sobie wersalkę, a potem jak już taką wypierdzianą będziesz chciał sprzedać np. w komisie, to Vincent jakim prawem może naliczać ten vat od używanego, starego grata który już zapłacony został. Więc czy to nie dojenie?
platfusy przegiely... jezeli ci idioci znowu na nich zaglosuja, to ja z tego syfu uciekam
Idioci na nich nie głosują, wybierają podobnych do siebie
a vice staroste i vice prezydenta wybraliście sobie z PO radnych tak samo więc?
23:46, jaki wspaniały umysł, jeszcze jeden z grupy kolesiów. Nawet stanu zadłużenia nie ogarnia.A w ogóle szkoda pisać i czas tracić, poddaje się!
no zamyka sie powoli furteczka dla platfusow, zamyka. ciesz sie pizdmenie poki jeszcze mozesz :)
Czasem trzeba wiedzieć kiedy się wycofać. Twa ślepa miłość może Cię zdegradować społecznie, dziadku.
I słusznie, za wiele ogarniasz aż ciemność widzisz.
proponuję podatek od głupoty i naiwnosci Polaków. Myślę że szybko by nasze Państwo wyszło z długu :D
Na pewno miałbyś najwyższy wymiar
Polityka podatkowa naszego pięknego kraju ma tylko jedną funkcję: fiskalną. I jak się patrzy na założenia na kolejne lata, planuje się, że wpływy z podatków mają być większe i jeszcze większe.
Owszem, warte by było zastanowienia się, żeby wprowadzić VAT jako podatek liniowy, księgowi mieliby mniej roboty i wertowania przepisów, które ciągle się zmieniają, mnie byłoby pola do manewru do przekrętów.
Podnoszenie podatków czy innych opłat daje odwrotny efekt, czyli mniejsze wpływy do budżetu. Naocznym przykładem jest ogromny minus w kasie Warszawy po podniesieniu cen biletów(za co zresztą Gronkiewicz-Waltz wywaliła szefa ZTM). Taki sam los powinien spotkać Tuska i Rostowskiego.
W którym kraju polityka podatkowa ma inną funkcję?