A wiecie co mnie wkurza? Moze to tylko mnie tak olewaja sprzedawczynie ale... kupuje cos, ide do kasy, babsko skanuje ten kod i tyle, czeka az jej zaplace, nie powie ile, nie powie NIC, sam masz sie domyslic i gowno mnie obchodzi, ze jest jakis wyswietlacz na ktorym to widac, to jest dopiero objaw olewania klienta.
do mnie wczoraj miała pretensje że niemam drobnych :))
ja kiedys trafilam ze kasjerka nie miala wydac,prosila o drobne ale niestety nie mialam pytala nawet w kolejce o rozmienienie pieniedzy tez nikt nie mial.wiec wydala 30zl po zlotowce.raz mnie tylko to spodkalo ale nie bylam zla bo to tez pieniadz a ogolnie byla bardzo mila
no przecież mówię
obsługa w biedrze OK ...
Narod mamy milosierny, wspolczujacy i umiejacy pochylic sie nad niedola innych. A najlepiej dokopac, przy byle okazji.
ale chwileczkę
ja pisałem w samych superlatywach
pismen zwierze nie obraża się...prawda?
Carrefour to sklep legenda pod względem dramatycznego poziomu obsługi. Dodam jeszcze, że osoby tam pracujące nie grzeszą chyba inteligencją, skoro do pólki z przecenionymi rzeczami (chłodnia, lodówka, jakkolwiek by to nazwać) wsadzają np. prezerwatywy, oczywiście zapakowane ;) Hitem ostatnim były pończochy ;) A obok prawie przeterminowane serki, jogurty, kiełbasa itp. :)
Ja tam kupuję w Biedronce na Waryńskiego i nigdy nie miałam żadnych niemiłych incydentów. No, chyba że z innymi zakupowiczami którzy często owszem- jak to już ktoś napisał- sami kulturą nie grzeszą a wymagają jej od innych :-)
Jak chcecie być miło obsłużeni to jedźcie na Statoil tam Obsługa zawsze jest git. Nawet pomimo Jak ludzie są po 12 godzinach nocnych a została im jeszcze jakieś 60 min do końca też są uśmiechnięci.... .
Ale tam to dopiero jest terror..... za pare groszy.
zakładający ten wątek, a z jakiej racji ktoś się ma uśmiechać bo ty tak chcesz, ona ma za zadanie przyjąć kasę za zrobione przez ciebie zakupy, masz zapłacić i tyle, przyjęła kasę? to ok, wywiązała się ze swojej pracy
to jest kasiejrka a nie psycholog, potrzebujesz dowartościowania to idź do psychologa to cię dowartościuje i powie co chcesz usłyszeć za odpowiednią opłatą oczywiście
Trochę dziwi ta ocena zakładającej wątek ,mogła by jakoś bliżej określić w jaki sposób robiła łaskę ? czyżby towar jakoś odwrotnie skanowała ? bo jedyne co robi to skanuję kody i podaję kwotę do zapłaty .
To dzień dobry ,zapraszamy muszą odbębnić czasem jeszcze czy życzy sobie pan,pani kropkę :) ,co prawda ostatnio rzadko jestem w stonce nie mniej raczej nigdy nie miałem problemu z osobami tam pracującymi ,raczej są miłe i pomocne .
Inną sprawą jest to ,że kobiety bardzo często są bardzo wymagające wobec innych ale nie siebie oczywiście i lubią to głośno oznajmić światu :P .
Ja robie codziennie zakupy w biedronce na Stawkach i jestem bardzo zadowolona. Super babeczki, zawsze uśmiechnięte, pomocne, sympatyczne. Zrezygnowałam z Biedronki na Rynku, nie dlatego, że obsługa niemiła, tylko tam wiecznie jedna kasa otwarta ot co i czeka się i czeka.
Są ludzie, że sami prowokują dane sytuacje. Czeka taki czy kasjerka powie "dzień dobry" czy nie, ale jak powie to czy powiedziała to z uśmiechem, czy przez zęby, bo nawet jak miała gorszy dzień to warto takiej dokopać, np. na forum ostrowieckim, bo tu można wszytko napisać i napluć każdemu w twarz bez zdania racji. Ale każdy kij ma dwa końce, nic nie dzieje się bez przyczyny. Bo jak często spotykasz się z "niemiłym" zachowaniem ze strony kasjerek, sprzedawczyń to może problem jest w tobie. Jak chce się uderzyć psa to i kij się znajdzie. Ludzie nie szukajcie sztucznych problemów i tak ich każdy ma bez liku.