Byłam dzis na zakupach w biedronce na Długiej i bardzo nie spodobało mi sie jak zostałam w niej obsłuzona.Przy kasie siedziała blondynka z włosami w kacapke i robiła wielką łaske ze obsługuje! Za to bieże pieniadze i powinna być troche milsza a nie robić wszystko z łaski
Ta kobieta,to moja żona i ma dziś zły dzień.Jutro będzie miła.
Jest tylko człowiekiem.Przepraszam.
jeszcze gorsza jest w biedronce na warynskiego ciemne krotkie wlosy z pasemkami w okularach wiecznie niezadowolona chyba siedzi tam za kare wiecznie ma jakiegos focha
bez przesady. Miałaś zły dzień, to nie wyżywaj się na innych kliencie.
ale marudy, wiecznie tylko narzekać :)
Najlepsze rozwiązanie - bądź nie miła pierwsza, zawsze.
A co wy bredzicie? robię zakupy w Biedronce i uważam że jest ok.Czasami tylko drażni mnie to ich dzień dobry-do widzenia zapraszam ponownie.Wystarczy dzień dobry do widzenia.Obsługa jest naprawdę w porządku,co do humorów,nie każdy ma dobry humor-czasami coś człowieka boli,i wcale nie musi się to przekładać na złą obsługę klienta.Idźcie do Tesco,tam to dopiero się zrobiła"miła"obsługa-wulgaryzmom nie widać końca!!!!A na samo-obsługowych to mam wrażenie że za karę tam pracują.Zresztą nie chodzę już tam,miałam taką jedną ulubioną kasjerkę,już z pół roku jej nie widzę,więc nie chodzę,tylko ona była miła,uśmiech od ucha do ucha,super humor,super dziewczyna.Jak pytałam o nią,to z wielkim wyrzutem mi odpowiedziała taka jedna..Wyleciała po wychowawczym,tu się pracuje a nie rodzi bachory.
te z biedronki widocznie wiecznie cos boli
Jakby mi tak odpowiedziała to ja też wiedziałbym co takiej odpowiedzieć.
Też dokładam. W biedrze zakupuje często i bardzo rzadko spotykam się z jakimiś dąsami ze strony obsługi , mało tego jestem w głębokim szoku bo jak po pytanie na temat lokalizacji jakiegoś produktu ( np sól której nigdy jakoś nie mogę znaleźć ) Pani lub Pan z uśmiechem zaprowadza mnie na miejsce, a nie wskazuje palcem mówiąc trzeci rząd czwarta półka (:
Na kasie też jest szybko , już dawno się przyzwyczaiłem ,że jak się robi kolejka to zaraz otwierają dodatkowe kasy.
Choć to może moja wina jest bo zazwyczaj się do ludzi uśmiecham .
Ale wiem ,że każdy może mieć zły dzień
Bo żona albo mąż z rana wkurzy albo co...
Co do tesco się zgadzam choć rzadko tam kupuję .
Wczoraj byłem ,ścisk łoj na kasie rzucają zakupami klasyczny dąs na twarzy, uśmiech nie pomaga .
Ale jeśli idzie o nie miluchów to chyba wygrywa cerful na iłżeckiej.
Masakra
No albo ja miałem pecha te trzy razy trafić na złych ludzi
U mnie krótko , jak jestem niezadowolony z obsługi to staram się już tam nie kupować ,chyba ,że muszę
Takie nasze prawo konsumentów , jak powiedział klasyk;
DO BYDGOSZCZY BĘDĘ JEŹDZIŁ ...
pozdrawiam
wszyskich
W Carefour w Wawie w Galerii Mokotów sprawa jest w ten sposób rozwiązana.
Jest chyba ze 20 kas, albo lepiej , ale jest jedna kolejka. Stoją ludzie przed jednym wejściem na wszystkie kasy i wyświetla się numer, która kasa jest już wolna. Po czym klient idzie z zakupami do takiej kasy. Nie ma przy nich kolejek, każdy czeka przed jednym wejściem na wszystkie kasy.
a ja tam jeszcze nigdy nie trafilem w biedronce zeby bylo cos nie tak zawsze jestem szybko i milo obsluzoby.pozdrawiam kasjerki z biedronki
Zgadza się! Jak byłem w tym sklepie to widziałem mega kolejkę. Myślałem, że będę stał w niej z pół godziny. Ale lektor co chwilę krzyczał kasa 1 wolna, kasa 2 wolna, itd. I wiecie, ile stałem? 2min! A przede mną było z 20 osób.
Mnie bawią słowa na wyscie "dzień dobry".
szkoda ze zadnych ladnych dziewczyn w biedronkach nie ma nie ma na czym oka zawiesic tylko maslo i mydlo hehe :)))))
Faktycznie dla wielu "dzien dobry" to jakis dziwny i nieznany zwrot. Pewnie pierwszy raz slysza.
A JAK KLIENT WYŻYWA SIE NA KASJERCE TO JEST DOBRZE NIE RAZ WYBIERAJA SIE PO TO BY TYLKO AWANTURE ZROBIC.
Miła, niemiła, ważne, że zakupy zrobione, zapłacone, reszta prawidłowo wydana.