Czyli kolczyk, rozcięcie na pół i inne udziwnienia Ci nie przeszkadzają?
uciety tez mi nie przeszkadza. kolczyk a obrzezanie to dwie rozne sprawy!
najlepiej sprobuj z obrzezanym i nieobrzezanym wtedy bedziesz wiedzial na czym polega roznica.
witam ,
interesuje mnie ten temat od jakiegos czasu ....i co widze wypowiedzi 20 35 latkow ale brak jest wypowiedzi panow starszych 45 i wiecej . dlaczego?
w internecie jest wiele ale od starszych panow jest prawie tylko negatyw.
z biegiem wieku zakonczenia nerwowe w organizmie obumieraja i starsi ludzie sa mniej wrazliwi na dotyk co sie przeklada rowniez i tam. wiec zastanowil bym sie bardzo czy akurat dluzszy stosunek w tym wypadku to atut. z wiekiem rowniez u kobiet postepuje suchosc pochwy co dodatkowo utrudnia sam akt. wiec znow wydluzony stosunek jest minusem nie atutem.
dochodze do wniosku ze promowanie obrzezania kojarzy mi sie z gosciami ktorzy maja jakis kompleks lub fizycznie nie sa zdolni do mnogich stosunkow.
przeciez wiadomo ze kazdy kolejny u mezczyzny jest dluzszy i intensywniejszy . moze nie w ilosc ejakulatu ale w wrazenia .
tak sobie mysle gdybym sie obrzezal i zechcial zrobic to kilka razy czy bylbym zdolny do takiego wyczynu ?
co sie stanie gdy bede mial lat 50 i wiecej ?
dotyk partnerki bedzie slabym bodzcem co wtedy? pobudzac prostate?
tylko to zostaje .....
i nie chodzi mi o brak fascynacji ale o brak czucia jak poceranie skory u reki . czy moze doprowadzic do wzwodu? dotyk jest waznym elementem i receptory na napletku po to sa . byc moze dlatego jest ich tak wiele /okolo 20 tys.) ze z wiekiem jest ich mniej lecz wciaz dzialaja.
jak spojrzec na swiat tam gdzie obrzezanie jest powszechne jest najwiecej dewiantow seksualnych lub fanatykow religijnych.
czy ktos sie zastanowil dlaczego?
moze , podkreslam to moze .... seks idzie w odstawke z wiekiem z powodu slabych podzcow lub powoduje zboczenia by zwiekszyc bodzce .
czy ktos rozwieje moje watpliwosci?
n
Jeśli mój mąż sam by się zdecydował na taki zabieg to ok, ale sama na pewno bym mu tego nie proponowała.Dba o higienę, z seksem nie mamy problemów, a ja się nie brzydzę penisa mojego męża:) studiowałam na roku z dziewczyną której chłopak był obrzezany. Oboje nie byli zachwyceni, a lepszy seks po obrzezaniu to mit!!!!!!
Ja też nigdy nie podałbym się obrzezaniu . Problemów z seksem nie mam i nie kończę na krótkim dystansie , a żona na pewno ma orgazmy i z pewnością nie udawane . Cóż o higienę zawsze trzeba dbać i to podstawa zarówno i faceta jak i kobiety . Co do hiv to pierwsze słyszę , żeby po obrzezaniu nie istniało ryzyko zarażenia .
Myślę , że po prostu założycielka wątku ma jakieś poważne problemy .
No cóż jak facet nie może przed obrzezaniem to raczej mało prawdopodobne żeby się to zmieniło po zabiegu:) na szczęście mój mąż nie ma takich problemów:)a obrzezać się nie pozwoliłabym mu.Lubię tą część jego ciała w całości:)
A moj facet jest obrzezany i seks z nim sprawia mi ogromna przyjemność:) Aha nie kazałam mu sie obrzezac, takiego go wziełam (załatwili mu to w dzieciństwie ze wzgledu na stulejkę)
Nie załatwili mu w dzieciństwie tylko musiał przejść operację stulejki i jest to niezależne od niego. Takie rzeczy i takie zabiegi są bardzo częste. W przypadku pozostawienia dziecka z tym problemem może wystąpić nowotwór. To jest jak z wyrostkiem , ta część nie jest potrzebna do niczego w organiźmie a jest i często sprawia problemy. Żydzi nie bez powodu obrzezywali dziecko w ósmym dniu życia. Tam nie było problemu prostaty.
a co ma stulejka do prostaty?
rak prostaty to rak gruczolu krokowego a nie zoladzi lub napletka czy pracia.
kyrie elejson!!!!jesus też nosił gołego ptaka.
Brak wpisów 45+ ??? Bo my stare pierniki nie umiemy obsługiwać kompa. Ja foti sewen olt.