Koalicja rządząca (PO+PSL) przegłosowała 9 listopada w sejmie ustawę dopuszczającą obrót żywnością GMO w Polsce. Mimo tego, iż zdecydo
wana większość społeczeństwa uważa tą żywność za szkodliwą dla zdrowia. Mało tego ustawa nie narzuca obowiązku znakowania żywności GMO. Nie będziemy wiedzieć, czy kupowana żywność jest GMO, czy też nie. Wiele krajów Unii Europejskiej (m.in. Francja, Austria, Węgry, Włochy, Luksemburg, Grecja, Niemcy, Bułgaria) oraz Szwajcaria zabroniło, na podstawie odpowiedniego uzasadnienia, upraw roślin genetycznie zmodyfikowanych. Jedno jest pewne, raz dopuszczona uprawa żywności GMO w Polsce, będzie nieodwracalna ze względu na skażenia transgeniczne pomiędzy roślinami GMO, a ekologicznymi. Nie da rady zakazać pszczołom zapylania między sąsiadującymi polami GMO i EKO, w efekcie rolnicy uprawiający żywność EKO, stracą certyfikaty i będą zmuszeni do upraw GMO. Co ciekawe ustawa jakże ważna dla wszystkich Polaków przeszła w sejmie, praktycznie bez specjalnego rozgłosu w mediach. Jeżeli zależy Ci na tym co jesz Ty i Twoje dzieci - udostępnij tą informację dalej.
Ano właśnie, co z tym krajem się dzieje? Chcą nas przetrzebić....
Ble, ble, ble - od dawna uprawiana a pszczółki i tak nie pytając o zgodę fruwają przez granice ile tylko chcą.
Prowokacja 11 Listopada, pseudo-bomber to wszystko tematy zastępcze aby nikt się nawet nie dowiedział że posłowie koalicji przegłosowali ustawę dopuszczającą GMO.
Ludzie przeżyjcie wreszcie na uczy !!!!!!!!
" Mimo tego, iż zdecydowana większość społeczeństwa uważa tą żywność za szkodliwą dla zdrowia." Na jakiej podstawie to społeczeństwo stwierdza, że jest szkodliwe? bo Pani Krysia z mięsnego tak powiedziała? Dodatki w żywności zaczynające się od symbolu E są bardziej niebezpieczne i jakość to społeczeństwo kupuje i konsumuje tą żywność. Jak to jest?
Wszystko pięknie i cacy w teorii , tylko gdzie tu sens i logika w pchaniu się na siłę w gmo , jeżeli w Polsce i w reszcie europy mamy narzucone limity produkcji żywności??
Np. po to żeby rośliny mogły być odporniejsze na choroby ?
No właśnie mc donalds pęka w szwach, nie mówiąc o kebabach pizzeriach i innych knajpach z fast foodami - z tego co widzę to zdecydowanej większości społeczeństwa nie przeszkadza zatruwanie się "tablicą Mendelejewa" i substancjami z serii "E"
Poza tym od dawna żywność jest chemicznie modyfikowana, każdy ją wpierdziela i nie narzeka, a GMO się czepiają bo ktoś puścił hasło w tv i internecie a ludzie idą za nim jak bezmyślne stado owiec... ;)
Kto nie ma informacji, niech poczyta.
Czyli skoro mamy już w żywności rozmaite konserwanty to mamy też wprowadzić GMO bo to i tak już wszystko jedno? Trochę kiepskie uzasadnienie... Owszem te dodatki do żywności są szkodliwe ale w dzisiejszych czasach z różnych względów (także epidemiologicznych) trudno je wyeliminować. Skoro już musimy się truć tym co jemy to może nie dokładajmy do tej mieszanki chemikaliów jeszcze GMO. O tym jakie mogą być skutki niekontrolowanych upraw GMO uczą nawet na lekcjach biologii w liceach więc ewentualna szkodliwość GMO to nie teoria "Pani Krysi z mięsnego". Poza tym wspomniane wcześniej dodatki do żywności muszą być oznakowane na opakowaniu a GMO już nie musi, zresztą niekontrolowane rozprzestrzenienie się GMO sprawi, że rolnik sam nie będzie wiedział co uprawia na własnym polu.
KASA, KASA ... i PO trzecie KASA !!!
Więc tam gdzie są pieniądze, duże pieniądze to i POlitycy z PSL też swe lepkie łapki wsadzą mimo że rolników to może skrzywdzić, ale wiadomo pieniądze nie śmierdzą ...
Kiedyś podobno za ustawę lobby płaciło 3 mln dolców i wszystko można było uchwalić, ciekawe ile trzeba zapłacić teraz?
Żywnośc GMO jadamy od dwudziestu lat. Czymże jest przenżyto jak nie GMO? A wszystkie ''nowe'' odmiany jabłek np: lobo?, a te piękne pomidorki, ogórki w nowych odmianach? Gdyby nie GMO ludzie mieliby proble z wyżywieniem. Więcej złego wypalacie w papierosach codziennie, niż zjadacie w GMO.
Glownym powodem dla ktorego lobbuje sie za GMO jest kasa ,to oczywista oczywistosc.Otoz zwyklej marchewki nie mozna juz opatentowac a marchewe GMO tak.Te wszystkie wzniosle pierdy o walce z glodem mozna sobie wsadzic tam gdzie zakonnica marchewke,bo wszystko kreci sie wokol pieniadza.
Niech sobie owo GMO sadza i sprzedaja,byle bylo to wyraznie oznaczone jako zywnosc modyfikowana lub mieso ze zwierzat karmionych paszami GMO.Aby miec prawo wyboru ...i takie tam ;)
Myślisz, że GMO skrzywdzi rolników? Ja myślę, że wszyscy producenci żywności będą dużó bardziej skrzywdzeni, jeżeli GMO w Polsce nie przejdzie. A jeśli upadną fermy krajowe, to skąd będziemy eksportować żywność? Z rynków azjatyckich - gdzie oprócz GMO zwierzęta szprycuje się hormonami i antybiotykami, a to jest wg mnie dużo większy problem i o większej szkodliwości aniżeli soja modyfikowana czy kukurydza, którą i tak wszyscy jedzą od lat (czytajcie etykiety, naprawdę!). I jeszcze kwestia żywności nie-GMO i jej cen: jeżeli stać was na tradycyjną żywność, kupujcie "ekologiczną", atestowaną. Macie gwarancję, że nie ma tam ani GMO, ani pestycydów, ani nawozów sztucznych. Jednak zdecydowanej większości społeczeństwa zwyczajnie nie stać na to - ok, można sobie kupić jajka po złotówce za szt, ale na dłuższą metę to jest po prostu zbyt drogie, sprawdźcie sobie ile kosztują kurczęta rzeźne eko albo wołowina - dlatego jestem zwolennikiem GMO. Chów wielkotowarowy z zastosowaniem soi w żywieniu zwierząt - żywność dla mas.
gościu _ja:
właśnie widać, że dałeś się wpuścić w "jedynie słuszny nurt" i lansowane od paru lat poglądy.
nie pisz więcej bzdur o tym, że żywności brakuje w sytuacji gdy:
a) produkcja żywności jest świadomie ograniczana
b) nawet to co jest wyprodukowane w znacznej części marnuje się.
c) mamy takie horrendalne sytuacje jak uprawa roślin w celu iż użycia do produkcji paliw!!
piszesz, że ktos może sobie kupowac wtedy żywność bez GMO.
Problem w tym, że po wejściu tej ustawy nikt nie będzie w stanie stwierdzić, która żywnośc została wyprodukowana w oparciu o GMO, a która nie.
O roników tez się tak bardzo nie martw. teraz mają swoje ziarno. Jak je zasieją, wzejdzie nowe, to nadal jest to ICH ziarno.
GMO wyklucza taką możliwość. Działalność rolnika sprowadza sie tylko do dzierżawienia swojego pola. Nie jest już właścicielem ani ziarna które sieje, ani tego które zbiera.
To prosty krok do tego, aby rolnika wogóle wykluczyć z procesu produkcji żywności - ziemi wszędzie pod dostatkiem, nie trzeba korzystac z tej, która należy akurat do rolnika.
poczytaj inne media, nie słuchaj tylko TVN i POLSATU
MYŚL o sobie, ale jeszcze bardziej o swoich dzieciach / wnukach
http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzien,pokaz-slajdow,347984,1,fakty-i-mity-na-temat-gmo,index.html
Dla mnie problemem jest to ,że takiej żywności nie wolno uprawiać powtórnie bo zebrane plony mogą być przeznaczone tylko na spożycie nie możesz jej zasadzić bo nie jest Twoją własnością to chore i przypomina licencje na system komputerowy Microsoftu ,niby coś masz ale nie do końca .A jeżeli nie wiadomo o co chodzi ,o chodzi o kasę .
myślę że to zbrodnia na narodzie, a pszenżyto to nie gmo, ktoś od dłuższego czasu pracuje sobie na "pętelkę".