Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Kto zostanie nowym Prezydentem RP
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Obojętność ostrowieckich Animalsów

Ilość postów: 97 | Odsłon: 6161 | Najnowszy post
  • Obojętność ostrowieckich Animalsów

    Nienawidzę pisać na forach i krytykować innych ludzi czy instytucję ale to co mnie dziś spotkało ze strony reklamującej się w miejscowej prasie Animalsów zaszokowało mnie i pozbawiło złudzeń co do woli tych ludzi.

    Wczesną godziną popołudniową znalazłam na klatce 2-3 miesięczną kocicę, dałam jej jeść i pić, kotka od razu obdarzyła mnie zaufaniem i czułością.

    Niestety mam już kotkę która źle zareagowała na obecność drugiego zwierzęcia, w trosce o jej zdrowie bałam się brać nieznanego kota do domu (planowałam wizytę u weterynarza), tym bardziej, że współlokatorzy nie podzielili mojego pomysłu.

    Omamiona reklamą Animalsów, którą napotkałam w tym tygodniu w zaprzyjaźnionym gabinecie weterynaryjnym oraz środkach masowego przekazu, zadzwoniłam do nich. Usłyszałam " o Boże, Boże, kociarni to my nie prowadzimy", czy tak mówią prawdziwi przyjaciele zwierząt?

    Nie poddając się postanowiłam dzwonić do podanego przez nich nr telefonu schroniska w Mielcu - okazuje się, że nr telefonu należy do osoby prywatnej - od której dostałam burę i bluzgi, w między czasie kot uciekł, dalej będzie biedny i bezdomny a Animalsi urządzą w tym czasie kolejną zbiórkę żywności - nie wiem dla kogo, chyba dla siebie skoro zwierząt nie przyjmują.

    Apeluje, sami dokarmiajcie zwierzęta, nie dajcie się omamić Animalsom, miałam o nich dobre zdanie do póki nie spotkałam się z ich oziębłą reakcją.

    PS Nie dziwi Was, że zbiórki żywności organizują w sklepie swojego członka? Świetny sposób na powiększenie obrotów.

    Sama mam olbrzymiego kaca moralnego, że nie byłam w stanie pomóc temu zwierzęciu, gdybym miała własne mieszkanie kotka na pewno byłaby ze mną, mimo wszystko nie chciałam się poddać i szukałam pomocy - bez odzewu.

    Gość_magda
    Zgłoś
    Odpowiedz
    • Odp.: Obojętność ostrowieckich Animalsów

      Może po prostu mają za dużo zwierząt i niew stanie przyjmować nowych?Nie pomyślałaś o tym?

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Obojętność ostrowieckich Animalsów

        Oczywiście, że pomyślałam, ale boli mnie jakikolwiek brak chęci podjęcia dialogu i dalszej pomocy, zero zainteresowania się sprawą i porad, do tego fałszywy numer telefonu do schroniska na ich stronie, miałam masę dobrej woli, chciałam skontaktować się ze schroniskiem i odwieść kota na własny koszt, z wyprawką na pierwsze tygodnie...

        Z resztą czy odpowiedź - "kociarni nie prowadzimy" jest taktowna? Wg mnie mówi - odwal się i s...j z tym kotem. Dla kogo więc są zbiórki żywności? Może kocią karmę oddają skoro ""kociarni nie prowadzą"?

        Gość_magda
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Obojętność ostrowieckich Animalsów

          To samo mnie spotkało Magda,kiedy chciałem ich zainteresować dużym ,bezdomnym psem.Odpowiedz była krótka-dużego nie ma gdzie upchać.Żałosne.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 6

          Odp.: Obojętność ostrowieckich Animalsów

          Niestety też pisałam do nich ostatnio w sprawie bezdomnego psa. Zero odzewu.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Obojętność ostrowieckich Animalsów

            Nie chcę ich naprawdę linczować ani oceniać źle, po latach wróciłam do Ostrowca tam gdzie ostatnio mieszkałam stowarzyszenia i fundacje o takim samym profilu działają zupełnie inaczej - telefon i natychmiast reakcja.

            Tu są dobre chęci ale zadanie przerosło tych ludzi.

            Więcej tu marketingu, autopromocji niż realnych działań.

            Ja uwielbiam zwierzaki i płakać mi się chce gdy patrzę na ich zły los, cieszę się, że od stycznia ma ruszyć schronisko, może ubędzie tych bezdomnych istotek na ulicach.

            Czytałam tak dużo o Animalsach ostrowieckich, zapoznałam się z ich stroną, władzami, wywiadami w Wiadomościach Świętokrzyskich ale teraz po tym z czym się spotkałam zwyczajnie jestem rozczarowana, obawiam się, że realna pomoc z ich strony jest minimalna, wolę robić przelewy dla miauczy kotek czy fundację wop - przynajmniej wiem, gdzie i na co te pieniądze pójdą.

            Gość_magda
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Obojętność ostrowieckich Animalsów

              Ale tam nie przesadzaj.

              Gość_maniek
              Zgłoś
              Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 11

              Odp.: Obojętność ostrowieckich Animalsów

              ja również nie mam miłych doświadczeń z animalsami. Nieraz pisałam odnoście pomocy bezdomnym zwierzętom i ani razu nie pomogli!!!sama na własną rękę szukałam domu dla bezdomnych psów i więcej zdziałałam niż animalsi!!!

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Obojętność ostrowieckich Animalsów

                Popieram

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
              • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 15

                Odp.: Obojętność ostrowieckich Animalsów

                Zwykle nie daję się sprowokować niemądrym wypowiedziom na temat Animalsu, ale tym razem poszło to nieco za daleko.Ustawowym obowiązkiem gminy jest opieka nad bezdomnymi zwierzętami, żadna organizacja, w tym także nasza nie jest w stanie gminy w tym wyręczać.Pomagamy zwierzętom w miarę swoich możliwości,nie mamy schroniska a pomimo to od początku roku pod naszą opieką przebywało ponad 60 psiaków, dla prawie 40 z nich zostały znalezione nowe domy.Obecnie opiekujemy się 15 psiakami w trzech miejscach w mieście gdzie codziennie 2-3 godziny trzeba poświęcić na nakarmienie, sprzatanie kojców, wyjście z psiakami na spacer.Zostało przeprowadzonych 18 sterylizacji na suniach, 14 razy na koszt Animalsu leczono chore psy i koty, 4-krotnie osoby przygarniające bezdomne suczki sterylizowały je na koszt Stowarzyszenia.Nie mamy pracowników etatowych, Stowarzyszenie działa na zasadach wolontariatu, nie korzystamy z dotacji, utrzymujemy nasze zwierzeta ze zbiórek, składek i datków.W styczniu na naszej stronie będzie zamieszczone sprawozdanie merytoryczne Zarządu na rok 2012.Jest to dokument oficjalny kierowany do KRS i każdy będzie mógł się zapoznać z faktami.

                I na koniec, właścicielka Egzotiki nie jest członkiem ani wolontariuszem OSPZ Animals a w gazetach wypowiadamy się w sprawach dotyczących zwierząt, w tym przypadku odnośnie podatku od psa.

                Gość_eli
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Obojętność ostrowieckich Animalsów

                  To nie jest prowokacja tylko zdziwienie Waszą postawą. Fajnie jest pisać w WŚ, że "wymogliście" na Prezydencie budowę schroniska a na co dzień nie reagować na prośby mieszkańców (lub reagować wybiórczo), którzy zaufali sloganom i reklamie.

                  Zdaję sobie sprawę, że nie posiadając statusu fundacji nie możecie pobierać dotacji... ale może i lepiej skoro na prośbę o pomoc słyszę "nie prowadzimy kociarni"...

                  Wasza obojętność może przerodzić się w ogólną znieczulicę, bo skoro ci stawiani za przykład zawodzą, zwykli - anonimowi ludzie mogą przestać się interesować pomocą bezbronnym zwierzętom.

                  C

                  o do Egzotiki, moja pomyłka, na dzień dzisiejszy członkiem ta Pani nie jest ale pamiętam, że kilka lat temu była.

                  Gość_magda
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Obojętność ostrowieckich Animalsów

                    Właśnie widać jaki kac moralny- „naprawie świat cudzymi rękami”. Rzucanie obleg i kłamstw pod cudzym adresem to cios poniżej pasa. Czemu nie zadzwoniłaś do gminy? Tam tez powinnaś kierować swoje zapytania względem schroniska bo to gmina podpisała umowę właśnie z tym schroniskiem. Nawet na ich stronie brak właściwego kontaktu, co tez można łatwo sprawdzić, ale nie, lepiej wylewać swoje żale na innych. W tej organizacji jest garstka osób i maja czasem po kilka a nawet kilkanaście zwierząt w domu- swoje i tymczasowo przygarnięte, czekające na adopcje. I nie mydlą nikomu oczu hasłami typu „niestety mam już zwierzątko”. Adopcje zwierząt to trudna sprawa, dlatego że niestety ich bezdomność wzrasta, a chętnych, by jakieś przygarnąć jest niewielu. Dlatego niestety jest to proces długotrwały. A skoro nie ma kociarni to zaproponuj jakieś rozwiązanie. Bo Ty przecież nie pokusisz się żeby zmienić coś na lepsze. A stowarzyszenie działa raptem dwa lata, wiec co do Pani z egzotyki tez coś chyba przekłamujesz.

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Obojętność ostrowieckich Animalsów

                      Oczywiście, że mam wyrzuty sumienia jak każdy normalny człowiek miałby w takiej sytuacji. Nie rozumiem skąd w tej odpowiedzi tyle niezdrowej agresji... Czyżby Animals? Wychodzę z założenia, że wszyscy ludzie są odpowiedzialni za zwierzęta, a Ci szczycący się tym zwłaszcza.

                      Na pytanie o gminie sam/a sobie odpowiedziałeś/aś - brak jakichkolwiek danych, ale z mediów i wspomnianych ulotek u wetów kojarzę właśnie Animalsów, którym również i ja wrzucałam suche karmy... A odpłacili mi się obojętnością.

                      Nie mam zamiaru mydlić nikomu oczu jak sugerujesz, mam tylko 1 zwierzę z powodu astmy, chętnie bym miała więcej ale schroniska nie są zapełnione po brzegi rasami zwierząt odpowiednimi dla alergików... A że nie mogę w ten sposób pomóc systematycznie wpłacam datki na konta FUNDACJI (WOP, Viva i miauczykotek).

                      Wiadomo, że jedni Animalsi świata nie zbawią ale już nie raz widziałam na tym forum niepochlebne opinie, nigdy się nim nie przychylałam ale to co dziś odczułam zwyczajnie mnie zaszokowało i odrobinę zniesmaczyło.

                      Co do tej Egzotiki to informacje mam z ( http://animals.ostrowiecnr1.pl/zdjecia/artykul_echo.pdf ) - widać to zbieżność nazwisk...

                      JEŻELI KOGOKOLWIEK URAZIŁAM TO PRZEPRASZAM.

                      MÓJ SMUTEK I ŻAL WZIĄŁ SIĘ Z TEGO, ŻE WIELKĄ SYMPATIĄ DARZYŁAM/ DARZĘ TO STOWARZYSZENIE JAK I KAŻDĄ INNĄ PROZWIERZĘCĄ DZIAŁALNOŚĆ A PIERWSZY NASZ KONTAKT TAK BEZOWOCNIE SIĘ SKOŃCZYŁ.

                      PRAWDA JEST TAKA IM WIĘKSZE OCZEKIWANIE TYM WIĘKSZE ROZCZAROWANIE

                      Gdybym całe życie obojętnie przechodziła wobec tutejszych Animalsów nie mogłabym narzekać a ledwie we wtorek załadowałam dwa worki z karmą do koszyka w sklepie Iza Zoo (chyba właśnie na Animalsów) a dzień później potrzebując pomocy zostałam odesłana na drzewo.

                      Pozostaje trzymać kciuki w przerodzenie się stowarzyszenia w fundacje, wtedy będą większe możliwości pomocy ze strony Animalsów i większe zaufanie społeczne.

                      Gość_magda
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Obojętność ostrowieckich Animalsów

                        rany boskie!!!!!kobieto!!!nie ładuj wiecej karmy "dla animalsów"/myslalem ,że zwierzaki jedza tę karme a nie animalsi hihihi/pomagaj tak jak uważasz ,że bedzie najlepioej najsłuszniej, załóż może swoje stowarzyszenie i nie czepiaj się. Najgorsi sa Ci co to dadzą a potem peanów oczekują i kajania się przed nimi.Kot zawsze gdzieś się prześpi/ strych, piwnica/, dac mu jeść , pić i to juz jest pomoc dla kociaka.A tak na marginesie to skąd wiedziałas ,że to kocica?W tak wczesnym stadium, nawet weterynarz ma klopot z określeniem płci u kota.

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 31

                        Odp.: Obojętność ostrowieckich Animalsów

                        Niezdrową agresję, pomówienia i prowokację niestety widać w Twoich wypowiedziach. Jest też w nich jakiś żal że nie poradziłaś sobie z ta sytuacja. W Ostrowcu są dwie organizacje prozwierzęce, czemu nie dzwoniłaś do drugiej albo do służb mających obowiązek interweniować w takich sytuacjach. I ja osobiście czuje się urażona Twoimi wypowiedziami, zdarza mi się pomagać tej organizacji. Nie zjadam karmy ani psom ani kotom. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że dokładnie tego dnia, o którym piszesz, oprócz codziennych zobowiązań czyli dokarmianie i oporządzanie zwierząt (w czym dobrze mi wiadomo pomagają młodzi ludzie z gimnazjów czy szkół ponadgimnazjalnych – a Ty w ich pomoc uderzasz) zaopatrzony został kot po wypadku, odłowiony inny chory, dokonana adopcja szczeniaka i zaopatrzona sunia po sterylizacji. Ale masz racje nikt nic nie robi …

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 37

                        Odp.: Obojętność ostrowieckich Animalsów

                        No właśnie. Do koszyka w Galerii to się wkłada karmę bez mrugnięcia okiem co się z tym dzieje. A ktoś wie gdzie to wędruje?

                        Gość_Maja
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                  • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 18

                    Odp.: Obojętność ostrowieckich Animalsów

                    Odpowiedź faktycznie była niemiła, :nie prowadzimy kociarni..." ale jezcze nie wiemy, co Magda powiedziałas im? Być może odebrali to jako - mam kota, zabierajcie? bo wiesz, tacy ludzie sa, oddać i po kłopocie.... Potraktowali Cie fatalnie, ale wiem, i wiem i koniec, ze to, co pisze eli powyżej jest prawda, Pani Ela jest osoba doświadczona, mądrą i rozsądną w opiece nad zwierzetami. I bardzo wielu zwierzętom pomogła, bardzo wielu! Ona i ludzie z animals. Nawet dziś sąsiadka mówiła mi, że ma w domu sukę po sterylizacji, psina odczeka swoje a potem pójdzie do nowego domu, który, mam nadzieję, że znajdzie!

                    A znajdzie tylko z pomoca animals.

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 5

      Odp.: Obojętność ostrowieckich Animalsów

      no bo fakty są takie ,że nie prowadzą kociarni, mają zaledwie 4 boksy dla psów , w każdym boksie po jednej budzie i to wszystko.gdzie więc mieliby trzymac kota?Może w[pierw należałyby poznac stan faktyczny a poźniej na forum roztrząsać i krytykowac tych , którzy niosą pomoc psiakom zupełnie bezinteresownie. Średnio inteligenty człowiek potrafi odróżnić schronisko dla zwierząt - gdzie środki na jego utzrymanie przeznacza miasto ze swoich funduszy a ludzie pracuja tam za pensje od Azylu Animals stworzonego przez ludzi - wolontariuszy kochajacych zwierzkli - utrzymywanego ze składek członków stowarzyszenia i z darowizn od prywatnych ludzi.A nie pomyslałaś żałosna założycielko wątku , żeby pójść z tym kotem do UM? Bo to właśnie UM jest odpowiedzialny za bezdomne zwierzaki!!!! Animalsi to slowarzyszenie ludzi dobrej woli , które pomaga bo chce a nie musi .Musi urząd miasta !!!!!A nie pomyslałaś żałosna załozycielko wątku ,żeby na własną ręke znaleźć kotu dom?Najprościej podrzucić komuś, umyc ręce , niech się ktoś martwi a siebie okrzyknąć przyjacielem zwierząt.

      Gość_menka64
      Zgłoś
      Odpowiedz
4 posty w tym wątku zostały wyłączone z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -