Szanowni Państwo, niniejszy post został skopiowany ze strony facebooka Kongresu Nowej Prawicy oddział w Ostrowcu Św. Przytaczam go ponieważ chcę abyście zrozumieli, że Nowa Prawica to jedyna partia, która realnie jest za rozwojem i zniwelowaniem biedy.
Zobaczcie sami że to ma sens.
Na szczeblu miejskim niewiele można zmienić w sprawie podatków. W tym kontekście miasto jest głównie wykonawcą zarządzeń na szczeblu centralnym. Jest jednak podatek, który ustala rada miasta, i który stanowi niemały dochód w miejskiej kasie. Chodzi o podatek od nieruchomości. Wg. budżetu na rok 2014, wpływy z tytułu podatku od nieruchomości od osób prawnych i innych jednostek organizacyjnych wynoszą 34 917 418 zł. Stanowi to więcej niż 1/6 budżetu miasta (189 064 090 zł). Jest więc o co walczyć.
Obecna stawka podatku, w kategorii do której zalicza się większość przedsiębiorstw, wynosi 20,99 zł od 1 m2 powierzchni użytkowej. Stawka ta jest wyższa nawet od tej ustanowionej w mieście wojewódzkim (Kielce - 20,36 zł) i o wiele wyższa niż w Opatowie - 16,50 zł.
Nietrudno się domyślić, że takie stawki nie zachęcają przedsiębiorców.
Gdyby tak zmniejszyć stawkę tego podatku do 15 zł, w prywatnych rękach zostałoby ok. 10 mln zł. Gdyby tę kwotę przeznaczyć w całości na utworzenie miejsc pracy, to powstało by ich (dzielimy bieżącą kwotę oszczędności przez wartość średniej pensji w powiecie ~ 3653 zł -całkowity koszt pracodawcy) ok. 230!
Co więcej, mogłoby się okazać, że taki ruch spowodowałby powstanie nowych przedsiębiorstw na terenie naszej gminy. Mogłoby się okazać, że wpływy do budżetu miasta wcale by nie zmalały mimo zmniejszenia podatku. Mechanizm ten wyjaśnia krzywa Laffera.
Wynika z tego, że zamiast 230 urzędników, mielibyśmy 230 lub więcej pracowników w sektorze prywatnym, którzy produkują naprawdę potrzebne dobra i usługi, a nie pijących kawkę na ciepłej posadce.
Nie widać również przeszkód aby stawka tego podatku była jeszcze niższa niż zakładane 15 zł.
Miasto chwali się tym jak to rzekomo promuje miasto i stwarza dobre warunki dla przedsiębiorców. Jak to się zatem stało, że takie proste rozwiązanie wciąż im umyka?
Jacek Ok. Ale jak zagwarantować żeby przedsiębiorca chciał się podzielić zaoszczędzoną różnicą na podatku. Proponował bym ulgę na podatku pod warunkiem że część różnicy przekaże na nowe miejsce pracy. Jeżeli nie będzie się z tego wywiązywał ulga zostanie cofnięta.
Wszystko jest do ustalenia, jak najbardziej. Dla małych firm każda złotówka się liczy, więc będzie to dla nich duża ulga, dzięki temu będą mogli zatrudniać np. sklepikarzy, drobnych robotników itp. itd. Dla dużych firm będzie to nęcące aby u nas, na terenie miasta zakładać duże firmy. Z biegiem czasu, nie trzeba będzie stosować "przymusu" do inwestowania w kapitał ludzki.
ale z kim ma sie dzielic roznica na zaoszczedzonym podatku ,wystarczy ze inwestor zechce tu otworzyc firme i zatrudnic mieszkancow Ostrowca a dalej juz koolo sie zamknie ,ty zarabiasz wiec tez i wydajesz czyli dajesz komus tez zarobic itd,i podatki same beda splywaly do kasy miejskiej,bo jesli tej pracy n ie bedzie to i podatkow tez nie bedzie,i urzedas tez nie dostanie wyplaty,jego wyplata to nasze podatki
Powiedziano A, czekamy na B. Jakie wydatki miasto ma zlikwidować?
Wydatki, które są zdecydowanie do zlikwidowania to np: redukcja zatrudnienia urzędników - np. osoby odpowiedzialne za promocję miasta, ponieważ i tak ona nic nie da, a miasto samo się wypromuje niskimi podatkami, uproszczenie wszelkiego rodzaju procedur a tym samym likwidacja kolejnych miejsc urzędniczych, oszczędzanie na wyjazdach np. Prezydenta, które nic nie dają, ograniczenie wydatków na straż miejską a najlepiej całkowita jej likwidacja, ograniczenie wydatków na tzw. działaczy sportowych, ograniczenie wydatków na dotację takich obiektów jak pływalnia, a poszukanie dla niej odpowiedniego gospodarza, który ją weźmie, będzie na niej zarabiał i WPŁACAŁ PIENIĄDZE do skarbu miasta. Możliwości jest setki. Mam nadzieję że jest to przekonywujące.
Setki? W podanych nie ma ani jednej równoważącej choćby drobną część utraty wpływów.
Zlikwidujesz SM to dołożysz roboty policji, a ta nie zwiększy obsady jak jej miasto nie zapłaci. Zero zysku.
Ludzie ruszcie głowami !!!!!zamiast wpłacić np 250 tys podatku w skali roku do kasy miasta na utrzymanie urzędników , pieniadze te mogłabym przeznaczyć na zatrudnienie dodatkowych osób , na ich wypłaty .
Niestety my zwykli ludzie nie jesteśmy w stanie nic zrobić !!!!!!jesteśmy bezradni
To miasto jest biedne, nędzne, rozpijaczone, ponieważ oddaliśmy władzę SLDowsko, TOSowsko PiSowskiej bandzie i wpajali nam że nic nie można zrobić, że musimy być biedni, że nic się nie opłaci, że urzędnik jest kimś a zwykły człowiek nie jest człowiekiem a petentem, a petent jest nikim. Ja głosuję w tym roku i w przyszłym na Kongres Nowej Prawicy, niech pokarzą co potrafią. Nic nie ryzykuję, bo nic się nie zmienia, ani w Ostrowcu ani w kraju. JAK BĘDZIEMY WSZYSTKO NEGOWAĆ, NAWET NIE WCZYTUJĄC SIĘ W PROGRAM a będziemy popierać to co jest czyli dno, to nic się nie zmieni. Popatrzcie na twarze, od 20 lat te same, tylko czapki mają w różnych kolorach, czerwone, pomarańczowe, różowe lub zielone. Popieram w 100% pomysł obniżenia podatków i ograniczenia wydatków związanych z urzędasami. Gość z 14.25 wyciągnął tylko straż miejską i na tym oparł swój beznadziejny wywód. A to KNP jest w Ostrowcu?
Też będę głosować ....ale czy te stołki nie przykleiły się na stałe do pewnych części ciał pewnych osobników??????Ciężko będzie!!!!!
Już pewnie tworzą struktury KNP w Ostrowcu, i znów wygrają .
To może płacić policji od złapanego przestępcy? Ile ukradł z chęci zysku, tyle ma dostać pies który go złapał. Logiczne taka praca na akord. Straż miejską do likwidacji, twór zbędny i kosztowny. tyle służb mundurowych to nawet za głębokiej komuny nie było. Demokracja psia mać.
Wszystko jak najbardziej w porządku. Pomysł, który rzeczywiście stymuluje gospodarkę tego miasta i pozwala by jakaś część kapitału wreszcie trafiła do ludzi. Z tym, że sprawa jest natury czysto... ludzkiej - a jak ludzkiej to wiadomo, że egoistycznej. Jak wszędzie tak i tu mamy we władzy konkretne osoby, które tak lekko nie powiedzą temu pomysłowi - "Faktycznie. Dobra idea". Wręcz odwrotnie - "Takie coś godzi w konkretne grupy ludzi pracujących". Lub temu inne podobne twierdzenie zostanie wygłoszone w celach zamiecenia sprawy pod dywan.
To jest kapkę bolesne, ale niestety kto ma kapuchę ten wykłada karty na stół i choć sam pomysł jest faktycznie obiecujący i nastraja pozytywnie to całość jest torpedowana przez konkretną grupę ludzi dla których kluczowym jest określony próg zysków jakie generują z podatków wprost do budżetu miasta. I ciężko by ci ludzie zechcieli sobie owy próg zjechać w dół.
Pomysł jest w porządku i zakładając, że zaoszczędzone pieniądze faktycznie przeznaczone będą na zwiększenie zatrudnienia to dałoby realny efekt rozwoju lokalnej gospodarki. Tylko zastanawiam się czy w Ostrowcu da się wprowadzić takie zmiany. Dlaczego ludzie głosują na polityków, którzy nic nie robią dla rozwoju prywatnej przedsiębiorczości tylko ciągle poszerzają grono urzędników? Może jest im tak wygodnie. Duża cześć Ostrowczan to właśnie urzędnicy, którzy boją się utraty ciepłych posadek, tego że trzeba będzie naprawdę pracować a przede wszystkim mieć jakąś wiedzę zawodową.
Fajnie, że próbujecie ożywić to miasto. Ale będzie ciężko :) Trzymam kciuki.
Ty nie trzymaj kciuków tylko bierz w tym udział. Od trzymania kciuków nie wygrywa się. Aktywność gościu tylko aktywność.!!!
Fantasyk- Nobel z Ekonomii pewny- tylko kto to zastosuje!
Rozumiem, że KNP to następca Unii Polityki Realnej Korwina Mikke ... a skoro tak, to może by tak zacząć myśleć realnie, a nie czysto teoretycznie. Powyższe wyliczenie są całkowicie bezsensowne. Przyjmijmy , że całe pieniądze "zaoszczędzone" na obniżeniu podatku pójdą na zatrudnienie nowych pracowników. Dla ułatwienia załóżmy że będą zarabiać płacę minimalną (to ok. 2000 pln brutto miesięcznie - tyle kosztuje pracodawcę pracownik) czyli rocznie 24000. Obniżmy podatek (a co będziemy się ograniczać ...) o 10 zł za 1m2. Oznacza to, że jednego pracownika zatrudni firma, która płaci podatek od powierzchni minimum 2400 m2 (hala 40x60 m). I teraz pytanie - ile takich firm jest w Ostrowcu? Napewno nie 200 i nie 100 pewnie też nie 50. I to już nie wygląda tak pięknie, jak zresztą większość odkrywczych pomysłów KNP.