Co to znaczy praca? Jeżeli twoje umiejętności polegają na opracowywaniu analiz, to właśnie czytanie choćby fachowych gazet może być twoja pracą. Praca to nie tylko kręcenie śrubokrętem. Jak już powiedziałem - gdyby to była sama usługa (skręcenie 1000 śrubek) to stosunek pracodawca-pracownik nie byłby potrzebny i zastąpiony byłby umową cywilno-prawna.
Pracą a nie samym byciem w pracy. Pracownik ma pracować i oczywiście, że nie chodzi tu tylko o pracę fizyczną. Pracodawca zatrudnia pracownika do wykonywania określonej pracy a nie tylko do bycia w miejscu pracy więc nie można mówić, że sprzedaje się swój czas. Pracodawca za sam fakt, że ktoś jest w miejscu pracy nie zapłaci. Jeżeli masz opracowywać analizy to masz to robić a wtedy praca będzie wykonywana, praca a nie samo bycie w pracy. Czas więc nie jest tu podstawowym miernikiem, jest tylko wyznacznikiem, w którym konkretna praca ma być wykonana.
Jeżeli skręcanie 1000 śrubek będzie jednorazowe to może to być umowa cywilno-prawna, jeżeli zaś skręcanie 1000 śrubek będzie ciągłe to już nie może to być umowa cywilno-prawna.
To właśnie czas jest podstawowym wyznacznikiem umowy o pracę. Stąd 8 godz, 40 godz, itd. To natomiast czym wypełniasz czas zależy wyłącznie od porozumienia pomiędzy pracownikiem, a pracodawcą. Wiadomym jest, że pracodawca zatrudnia specjalistę w danej, potrzebnej jemu dziedzinie. Ale nie kupuje pracy jako takiej, gdyż tą może wykonywać robót. Kupuje czas człowieka, który posiada określone kwalifikacje i te kwalifikacje sprzedaje pracodawcy.
Nie potraficie tego zrozumieć, gdyż nie umiecie spojrzeć na problem pracy, nie jako czynności, ale aspektu bytu człowieka. Tego, że jego czas tu na ziemi jest policzony, a zatem oddając swojemu pracodawcy 8 godz z doby oddaje mu 1/3 swojego bieżącego życia. I tak trzeba patrzeć na pracę i wszytko co jest z nią związane.
Otóż to. Myślę dokładnie tak samo Ciemniaku12.
Socjalizm tak - wypaczenia nie
Chcą również wprowadzić możliwość zwalniania kobiet w ciąży. Wstrzymali się jednak z ogłoszeniem tej zmiany do grudnia. Podobnie z chorobowym. Widać więc jaka to dobra zmiana. Z jednej strony każą rodzić a z drugiej strony, jak chcesz rodzić to siedź w domu.
Wybierzcie te partie na nastepna kadencje. A wam zbrzydnie z czasem jak nie wiem. Same dobre zmiany sie szykuja.
Zapomniałeś dodać kilku szczegółów/dodatkowych kryteriów, które będą konieczne, by zaistniała możliwość rozwiązania umowy o pracę z kobietą w ciąży.
Jakie kryteria? Teraz też można zwolnić ciężarną na ogólnych warunkach o ile ciąża jest poniżej 3 miesiąca. Przy ciąży powyżej 3 miesiąca, zwolnienie tylko dyscyplinarne. Po zmianach nie będzie miało znaczenia czy to jest ciąża poniżej czy powyżej 3 miesiąca. Okres ciąży nie będzie już chroniony. Pracownica ciężarna czy nie będzie traktowana na tych samych warunkach jeżeli chodzi o zwolnienie z pracy.
To samo będzie dotyczyło zwolnień lekarskich. Okres choroby nie będzie już okresem ochronnym.
Nie o tym mówię.
To o czym? Stwierdziłaś, że zapomniałem dodać kilku dodatkowych kryteriów, które będą konieczne aby była możliwość rozwiązania umowy z kobietą ciężarną. Wyjaśniłem więc, że rozwiązanie umowy o pracę z kobietą ciężarną będzie na tych samych zasadach co i z kobietą, która w ciąży nie jest, czyli na tych samych warunkach co wszyscy. Ciąża nie będzie już chroniła przed rozwiązaniem umowy.
Ciąża to nie choroba. Nie powinno być przywilejów w tym przypadku. Myślę, że wiele ciężarnych korzysta ze zwolnień lekarskich mimo braku takiej potrzeby. Bo tak wygodnie. Niech się zdecyduje: albo ciąża albo praca.
Najpierw program 500+ a teraz brak ochrony przed zwolnieniem kobiet w ciąży. To jak to jest?
Skoro dla ciebie nieosiągalne są ogólnie dostępne w necie informacje dotyczące tego zagadnienia- to powiem krótko - nie wprowadzaj ludzi w błąd/nie manipuluj z nastawieniem na szczucie jednych przeciwko innym. O polaryzację nastrojów w społeczeństwie bowiem ci chodzi, a nie o kobiety w ciąży.
W tym temacie zmiany dotyczyć mają konkretnych umów (o zastępstwo), umów w małych zakładach ( do 10 osób) i ważna jest tu szczególna rola PIP, którą ewentualne zmiany przewidują, rzy takim rozwiązaniu stosunku pracy ( co akurat jest wzmocnieniem pozycji kobiet ciężarnych).