Poczytajcie echo dnia świętokrzyskie
Najważniejszą zmianą w nowym Kodeksie Pracy 2019 będzie utrata niewykorzystanego urlopu. Nowy Kodeks Pracy 2019 przewiduje, że urlop przepadnie, jeśli nie zostanie wykorzystany w roku kalendarzowym. Według zapewnień Ministerstwa Pracy, zmiany będą wprowadzane stopniowo i rozpoczną właśnie od urlopu wypoczynkowego i urlopu na żądanie. Nie będzie nowej ustawy, zmienią się tylko poszczególne zapisy dotyczące czasu pracy. Na razie zasady pobierania świadczenia L4, oraz przepisy dla kobiet w ciąży pozostaną na razie bez zmian.
Zapomniałeś znowu dodać kilka istotnych szczegółów doprecyzowujących to, że państwo poprzez te zmiany bierze w końcu w obronę słabszych (gdy chodzi o zadośćuczynienie za niewykorzystany urlop, a po części także i gdy chodzi o urlopy na żądanie) gwarantując im zadośćuczynienie w podwójnej wysokości w miejsce tego urlopu, o którym teraz piszesz ( kwota dwukrotnie wyższa niż do tej pory wynosił ekwiwalent za niewykorzystany urlop). Urlopy zaś na żądanie pozostają. Zmienia się tylko metoda ich zgłaszania. Z pewnością ograniczy ona korzystanie z nich w zasadzie przez osoby niezające umiaru w spożywanie trunków wysokprocentowych i być może zmusi do refleksji nad uzależnieniem od alkoholu i nad egoizmem, w wyniku którego konsekwencjami niespodziewanej nieobecności w pracy z tego powodu obarczani jak dotychczas byli nagle inni współpracownicy. Pić też trzeba umieć z głową. A jak nie - czas na leczenie.
Kiedy dostaniesz to zadośćuczynienie? Ekwiwalent pozostaje, więc jakie zamiast? Zadośćuczynienie wtedy gdy pracodawca kilkakrotnie odmówi Ci skorzystania z urlopu. A co jeżeli do końca roku nie wykorzystasz w całości urlopu bo chcesz to zrobić np.pod koniec roku lub w ferie zimowe np. w lutym. W tym czasie np. zachorujesz (dłuższe leczenie np. zawał..., zagrożona ciąża) i z powodu choroby urlop nie będzie wykorzystany. Nie będzie więc ani urlopu ani zadośćuczynienia. Felice a ty znowu wcinasz się w tematy, o których nie masz pojęcia. Żebyś nie przeliczyła się z obroną słabszych.
Zadośćuczynie za urlop, który przepada. Przepada urlop - w jego miejsce zadośćuczynie. Czego więc nie rozumiesz ?
Cd. postu z 10.42 ( w zamrażarce) ekwiwalent, O którym piszesz, rozumiem, że jest należny za urlop niewykorzystany, który nie przepadł do dnia ustania stosunku pracy. Prote jak kawałek drutu. Czego jeszcze nie rozumiesz. Może tego, że nowe przepisy na pewno zdyscyplunują pracodawców, którzy są wściekli, gdy pracownik chce korzystać z prawa do urlopu.
Nie za każdy, który przepadnie. Tylko za ten, którego pracodawca uporczywie odmawia. Jeżeli przepadnie bo będziesz np. chory to za ten nikt nie wypłaci zadośćuczynienia, na pewno nie pracodawca. Przepada i koniec. Tak ciężkie to jest do pojęcia Felice?
Urlop na żądanie nie jest wcale domeną alkoholików. Czasami wypadają nieprzewidywane sytuacje i co wtedy ?
Jakie na przykład ?
Pracowałam na pełnym etacie będąc matką dużej rodziny. Nie pamiętam, by coś mnie na tyle zaskoczyło, że nie potrafiłabym sobie z tym poradzić. Jesteśmy ludźmi, nasi pracodawcy też
nimi są.
Biegunka.
No i co - nie wiesz co robić w takim przypadku ? Niedypozycja z powodów zdrowotnych to przyczyna usprawiedlwionej nieobecności w pracy poświadczonej zwolnieniem keksrskim, które lekarz wy pisze ci następnego dnia za dzień niedyspozycji.
Zwolnienie płatne 80 %, utrata premii absencyjnej. Dziękuję za taką podpowiedź.
Urlop wypoczynkowy - jak sama nazwa wskaxujecsłuży wypoczynkowi :)). O priorytetach jednak jak rozumiem - nie jest to rozmowa lecz o normach prawnych .
Jakie ? Choćby takie jak choroba któregoś z rodziców, którym trzeba się np zaopiekować, zawieźć do lekarza itd. Coś takiego może wyniknąć np w nocy albo z samego rana i co wtedy ? Oczywiście to tylko jeden z bardzo wielu przykładów.
Wtedy w grę wchodzi zasiłek opiekuńczy za czas opieki nad np. rodzicem
Wieczorem otrzymuję telefon o pogrzebie członka rodziny i muszę wyjechać jak najwcześniej aby dotrzeć na pogrzeb.
W rodzinie, gdzie więzi nie są wątpliwe - wieści jednak szybciej się rozchodzą. :)).
Antidotum na takie sytuacje - dbać o więzi rodzinne, a z pewnością telefonu o śmierci i pogrzebie nie dostanie się w ostatniej chwili.
I co jeszcze? Ty nie masz rodziny więc co możesz o tym wiedzieć. Najpierw załatwia się pogrzeb, informuje najbliższych a potem dzwoni po dalszej rodzinie, kiedy juz wszystko wiadomo.