Witam, mam pytanie do forumowiczów odnośnie Perspektyw. Czytałem, że następują zmiany- na stronie GO i na ich Facebooku była wzmianka, że będzie nowy menedżer, dobra kuchnia i wystrój. Ale czy wiadomo coś jeszcze? Macie może jakieś info na ten temat? Kiedy będzie ponowne otwarcie? (chodzi o konkretną datę)
Też jestem ciekawa, czyżby nikt nic nie wiedział? Podbijam temat :)
Zmiany nastąpiły - wystrój znacznie lepszy, a jedzenie przepyszne. Perspektywy nie straciły klimatu, raczej zyskały. I nie jest to reklama!
A moje zdanie jest niestety inne. Ze znajomymi chodziliśmy tam dosyć często. Zawsze była nas spora grupa i żeby się pomieścić potrzebowaliśmy ich 3-4 kanapy. Mieściły one spokojnie 3 osoby i nie było ciasno. Teraz kanapy zostały wymienione na niewygodne, mieszczące już tylko 2 osoby (niestety próbowaliśmy siąść we trzy i to szczupłe osoby- niestety nie dało się, prędzej łokciami byśmy się pozabijali). Widoczna była niedostateczna ilość miejsc siedzących, ponieważ ludzie wchodzili i szybko opuszczali lokal bo nie mieli gdzie usiąść. Stoły po prawej stronie to przemyślana część jadalna a'la Magda Gessler, w tym miejscu o jedzeniu nic nie napiszę bo jeszcze nie próbowałam, ale zamierzam. Najbardziej ubolewam nad tym, że ze ścian zniknęły instrumenty muzyczne i obrazy, które tworzyły klimat. Teraz wydaje się pusto i bez wyrazu... No i oczywiście, jak po każdym remoncie, trzeba się odkuć- mam tu na myśli ceny drinków, które poszły w górę. Ale i tak będę tam chodzić, może kiedyś powrócą do starej i dobrej koncepcji Klubu Perspektywy, tak jak już raz się stało.
Cieszę się ze kanapy zostały zmienione ( nie czuć już rzygowin unoszących się w powietrzu ). Obrazy?? Hmmm skoro czas na zmiany to może i obrazy czas zmienić i z czasem pojawią się inne. Instrumenty?? Ważne że instrumenty będą pojawiac się na scenie a nie jak w przypadku ( ANNA i PERSPEKTYWY ) że mogliśmy słuchać "muzyki" rodem z BIAŁEGOSTOKU i instrumenty nie pojawiały się w ogóle. Także chwała właścicielce że chce połączyć dobrą kuchnie ( nie jadłem lecz sugeruję się pozytywnymi opiniami ) i żywą muzykę. Życzę powodzenia.
P.S. Dobrze że pan Mulek z Larsem zostali jako dźwiękowcy.
może Gessler była w Perspektywach a nie w Werandzie i stąd te zmiany hehe
Nam się podoba teraz w Perspektywach. Choć te nowe kanapy są dosyć twarde i nie siądzie dużo osób. Przeszkadza trochę taki dziwny zapach w środku. Menu jest całkiem ok, choć jeszcze nie próbowaliśmy, ale są dania różne i przekąski do wyboru. Można fajnie w lotki popykać:D Ogólnie na plus. Jest schludnie i czyściutko. Muzyka też leci przyjemna. Organizowana jest tam 30 listopada impreza andrzejkowa z zespołem i dj'em, więc może być też fajnie.
ktos kto napewno nie siedzial na tych kanapach !
Lokal wygląda o niebo lepiej niż za kadencji poprzednich właścicieli.
Jedynie o organizacji imprez powinni się dużo nauczyć- piszę o koncercie Closterkellera (nie mówię o opóźnieniu - bo wina była po stronie zespołu) :
- akustyka po prostu dno (ktoś kto słyszał ten zespół w normalnej sali wie o czym piszę),
- brak miejsc dla publiczności i ograniczona ilość krzeseł ( nie wspominam o lożach, które wszystkie były zarezerwowane ),
- ochrona, która swoimi uwagami i rechotem zagłuszała wokalistkę,
ogólnie koncert fajny, ale lokal to dno.