12:16 czyli jak piszesz,,panie zaczynają pracę",to panie będą tymi dyrektorkami?
No to które panie z Urzędu jak piszesz,bo mozna się domyślać .
Zainteresowani pracownicy obydwu szkół wiedzą kto będzie ich po.dyrektora.
Czy to wstyd być dyrektorem/dyrektorką szkoły, że nikt nie chce ujawnić nazwisk? Przecież już po konkursie. Można zdradzić tajemnicę.
Jeżeli jest z konkursu to ok,a jeżeli wybrany przez swoich to wielki wstyd.
A jeśli nikt nie składał dokumentów to też wstyd ,idąc twoim tokiem myślenia tak. Skoro w jednej szkole nikt nie przystąpił do konkursu a w drugiej jedyna kandydatka nie przeszła to organ prowadzący wybrał swojego kandydata jako po.dyrektora.Coz w tym za wstyd ,normalna procedura.Po co ci nazwiska bo nie rozumiem z ciekawości ?
Kto to wie,fakty są takie że dwie panie będą pełniły obowiązki dyrektorów przez najbliższy rok szkolny .
A dlaczego rok a nie kadencję?
Bo panie są po.dyrektora a nie zostały dyrektorkami w wyniku konkursu,który ma być za rok.
Czyli miejsca czekają na właściwych dyrektorów .
Ale czy to sprawiedliwe,ze jedni muszą startować w konkursach ,a inni mają awans dyrektorski na pstryknięcie palca?Muszą działać ,bo wybory za pasem.
A czy to taki zaszczyt być dyrektorem? Trzeba się kłaniać naczelnikom, kuratorom, zbierać po głowie za niepowodzenia, płaszczyć się, wykonywać najgłupsze polecenia. No chyba, że ktoś to lubi.