Nowe rachunki za ogrzewanie podobno będą w OTBS, czy to prawda, że będą obniżone? A jak w innych spółdzielniach?
Przedzwoń do swoje spółdzielni i się dowiedz... A obniżone bo co?
Podobno było dużo interwencji, dużo ludzi miało dopłaty bardzo wysokie.
Podobno...już w zeszłym roku interweniowali i co? I musieli zapłacić! jak nie umieją grzać z głową to ich problem!
Wszyscy pasjonuja sie doplatami ale nikt nie wspomina jakie placi zaliczki, system platnosci oparty jest na systemie zaliczkowym, jezeli w przeciagu roku wnosimy mniej w zaliczkach to doplacamy przy rozliczeniu i odwrotnie, rola spoldzielni ogranicza sie w tym wypadku do racjonalnego skalkulowania placonych w czynszu zaliczek, jeszcze nie doplacalem ale tylko dlatego, ze zaliczki okazywaly sie wystarczajace, wiec coz z tego ze spoldzielnia obnizy zaliczki skoro potem bede musial doplacic
Ty pismen to jesteś jakiś bajkopisarz nie realista.Kosz obsługi węzła sie liczy a nie żadne zaliczki.Napiszę ci to bo u ciebie najwiękrzy problem jest z myśleniem.
Koszt obsługi węzła wynosi 300 tyś. zł. umowę spółdzielnia podpisuje jak z RUSKIMI weżmie lub nie ma zapłacić 300 tyś.Mieszkańcy w danej nieruchomości zużywają 3 tyś tzw. kresek.Mieszkańcy wtedy płacą 100 zł.za kreskę.Jeżeli zużyją 200tys. wtedy z umowy płacą 150 zł. za kreskę.I tu jest problem nie w twoich głupstwach tylko w prostej matematyce.Umowę jaką spółdzielnia zawiera przed okresem grzewczym jest niekorzystna dla spółdzielców.Zawsze powinna być korekta po wykonaniu usługi a tu nie ma.
Bajkopisarz to niestety jestes ty, bo wszystko opiera sie na rachunku dostarczyciela a nie odbiorcy i obowiazuje, dostarczyciele ciepla ZAKLADAJA poziom zuzycia i kalkuluja wedlug tego koszty odbiorcy, w odroznieniu od Twoich jasnych obliczen wiem jak to wyglada nie tylko w O-cu ale i w innych miejscach, nawet jezeli podpisujesz umowe z MECem, PECem lub inna lokalna firma jako odbiorca skazany jestes na ich warunki, ktore swoja droga sa o wiele przystepniejsze w przypadku spoldzielni i wspolnot niz w przypadku indywidualnego odbiorcy, a jezeli nie odpowiadaja ci ich warunki zawsze moga po prostu zaproponowac najprostsze rozwiazanie - odciecie rury i "grzej se pan sam".
Dałem ci konkretny pokaz matematyki a ty dalej z teorią,ja twierdzę z całą odpowiedzialnością że wprowadzasz ludzi w błąd.Jakiekolwiek opomiarowanie i zaliczki nie mają nic wsólnego z faktycznym zurzyciem ciepła i dyrektor MEC i miasto reguluje to względem potrzeb budrzetu miasta ,a nie faktycznego zurzycia ciepła.Dlatego pedagodzy nie powinni się zajmować finansami i tyle na ten temat.Oblicz to inaczej dając konkretny przykład.
Jak raz doksztalcalem sie w tym temacie rozgryzajac umowe indywidualna i to nie w Ostrowcu, wiec poznalem na czym to polega i nie ma to za wiele wspolnego z poczynaniami prezydenta i rady miasta, decyduje rachunek firmy dostarczajacej, tez wolalem placic tylko za to co zuzywam, jak niektorzy ale nie bralem pod uwage za co firma w rzeczywistosci kaze sobie placic. Nie wdajac sie w szczegoly wymienie tylko niektore skladniki brane pod uwage przy ustalaniu oplaty - utrzymanie sieci przesylowej, przepompowni, place, remonty, zapewnienie przez firme wody o okreslonych parametrach itd. Mowiac prosto placisz za to, ze odkrecajac grzejnik masz dosylana od razu wgrzana wode, a nie czekasz az zostanie zagrzana. Oczywiscie zastosowalem skroty, bo bylo tego o wiele wiecej.
Niektórym sto razy będziesz tłumaczył i tak nic nie zrozumieją. Każdy odbiorca ciepła z MEC płaci wg taryfy opłat zatwierdzanej przez Urząd Regulacji Energetyki. Taryfa jest dostępna na stronie internetowej MEC. Są tam podane wszystkie podstawy prawne.
Obowiązuje ona każdego odbiorcę bez wyjątku: wspólnotę mieszkaniową, spółdzielnię, firmę, sklep, czy też właściciela domku jednorodzinnego.
Niektórym przydałoby się liznąć trochę wiedzy, zamiast opierać się na swojej ułomnej wyobraźni.
@mirek24 - przydałoby się trochę kultury, szczególnie, gdy ma się problem ze zrozumieniem wypowiedzi przedmówcy...
Pismen mówi o tym, że każdy lokator wnosi co miesiąc zaliczkę na ogrzewania w czynszu. Wysokość zaliczek z roku to twoja "przedpłata" na poczet ogrzewania.
Następnie pojawia się pan od ciepłomierzy, spisuje ich stan, spółdzielnia sprawdza, jaka jest różnica pomiędzy wniesioną przez lokatora zaliczką a rzeczywistym zużyciem. I z tej różnicy podaje wysokość nadpłaty lub niedopłaty u poszczególnych lokatorów.
Wysokość zaliczek ustala spółdzielnia na podstawie średniego zużycia przez lokatora w poprzednich latach. Jeśli więc forumowicze przerzucają się wysokością nadpłat/niedopłat, to równocześnie powinni podać wysokość zaliczek, jakie płacili.
Już dla zupełnego uproszczenia - jeśli dwaj lokatorzy zużyli taką samą ilość ciepła, jeden z nich wnosił miesięczną zaliczkę w wysokości 100 zł, a drugi w wysokości 200 złotych, to który z nich ma większą szansę na zwrot, a który na niedopłatę?
tylko oprócz twojej wysokiej kultury która się ma nijak do rozliczenia CO przydało by się trochę wiedzy i matematyki.Zaliczki w danej nieruchomości są w jednakowej wysokości.Umowa na dostarczenie ciepła jest zawierana przed sezonem grzewczym.Np. na kwotę 500 tyś. zł.Czy zima ostra czy nie, dana nieruchomość ma wpłacić 500 tyś. zł. mimo że Mec zurzył mniej węgla i dostarczył mniej ciepła.Przy łagodnej zimie w danej nieruchomości zurzyjemy mniej kresek więc jednostka ciepła będzie wynosić nie 100 zł. lecz 150 zł.I tu głównie najwiękrze dopłaty będą mieli mieszkańcy którzy nie mogą oszczędzać bo mają np. małe dzieci.Przy zużyciu 15 kresek po 100 zł. przy zimie ostrej koszt 1500zł. przy łagodnej 2250 zł.To chodzi o korektę umowy na faktycznie zurzyte ciepło a nie o twoją kulturę.Trochę wiedzy i matematyki.A kultura z biegiem czasu Cię dosięgnie.
zaliczka, zaliczką ale w ogólnym rozliczeniu spółdzielnia dopisuje kreski za rozliczenie węzła grzewczego np. 6 bloków i mimo oszczędzania i tak masz dopisane za ubytki w sieci.
Mirek24 probuj negocjowac, juz to jak pisalem przerabialem z inna firma i nic nie zwojowalem
Pewnie w jakim stopniu Mirek24 ma racje, z drugiej strony na sukces nie licze z dwoch powodow. Po pierwsze MEC jest monopolista i nie ma alternatywy, a jak wychodzi sie na ogrzewaniu elektrycznym pokazuje przyklad z Polnej. Po drugie wedlug mnie bardziej spoldzielniom chyba zalezy na dluznikach niz na placacych czynsze, podejrzewam iz wieksze oszczednosci udaloby sie znalezc w zawyzaniu stawek czynszu celem pokrycia slugow wielu spoldzielcow, bo wydaje sie mi, ze w spoldzielniach celowo pewne rzeczy sie zawyza, biorac poprawke na ilosc nieplacacych - a co do sciagalnosci zadluzen to juz calkiem osobny temat.
Szanowni Państwo, myślę , ze zamiast snuć domysły i stawiać hipotezy na temat rozliczeń ciepła pomiędzy MEC a Spółdzielnią najlepiej zadzwonić do którejś z tych firm i się dowiedzieć jak jest na prawdę.
MEC rozlicza się z każdym Odbiorcą na podstawie liczników ciepła. Nie funkcjonuje od roku 1999 pojęcie "za metr". Licznik wskazuje ilość pobranego ciepła i za to Odbiorca jest obciążany zgodnie z taryfą zatwierdzoną przez Urząd Regulacji Energetyki. O sposobie kształtowania taryfy i konieczności podziału na opłatę s t a ł ą (płatną przez 12 miesięcy, zależną jedynie od mocy zapotrzebowanej przez obiekt) i z m i e n n ą (płatną w zależności od zużytego ciepła) zdecydował ustawodawca tworzą Prawo energetyczne. Takie same składniki opłat taryfowych występują w energetyce, gazownictwie a więc w przedsiębiorstwach które działają w oparciu o Prawo energetyczne. Wielkości stawek nie podlegają negocjacjom przy zawieraniu umów. Są dokładnie sprawdzane i zatwierdzane przez URE. Miasto nie „łata” dziury budżetowej zyskami Spółki, który rok rocznie przeznaczany jest na rozwój.
Sposób pobierania od lokatorów opłat i wysokość zaliczek za ogrzewanie jest wewnętrzną sprawą SM.
Pozdrawiam, Paweł Urban
