W ostatnim czasie zacząłem myśleć na czym można oszczędzić nie ponosząc dużych kosztów(jak np. przy energii odnawialnej). Chodzi mi o takie proste sposoby i możliwości zaoszczędzania paru groszy, dla zwykłych ludzi, bez rezygnowania z obecnego poziomu życia.
To moje pomysły, które wprowadzam w życie:
1. Rezygnacja z płatnej telewizji satelitarnej lub kablowej, zamiana na darmową telewizję naziemną. Koszty: tuner dvb-t (od 100 zł). Zysk: w kieszeni zostaje nam comiesięczny abonament.
2. Płatny internet jeżeli używamy tylko do przeglądania stron można zastąpić darmowym internetem Aero2. Koszt: 27 zł karta aero2, plus modem (od 50 zł), Zyski: j.w.
Może macie jakieś inne pomysły?
Tankować paliwo do samochodu tylko na najtańszej stacji w mieście. Obecnie ORLEN Bałtowska.
I co z tego, że zaczynamy oszczędzać skoro to nie przynosi wymiernych zysków? Im mniej zużywamy energii, wody, itp. to ceny rosną i tak płacimy te same kwoty.
Przecież jak zaoszczędzisz wodę to i tak w firmie która sprzedaje dane media muszą zarobić.......
Największym zyskiem jest przypilnowanie aby pieniądze które płacimy za czynsze, wodę, energię itp nie były marnotrawione ale do tego nie dopuszczą bo to kiedyś się nazywała władza a teraz jest to nazywane biznesem.............
A ja myślę że trzeba zarabiać a nie oszczędzać bo z oszczędzania niema nic jak się nie zarobi.
Co do niektórych wypowiedzi, to zwróćcie uwagę na to że napisałem o oszczędnościach, które nie wpłyną na poziom dotychczasowego życia. Telewizja czy darmowy internet nasunęły mi się na myśl dlatego, że też niesą to darmowe usługi, bo opłacane z Naszych podatków, więc jeżeli płacimy za te usługi pośrednio, to dlaczego z nich nie korzystać i płacić jeszcze komuś innemu abonament. Tym bardziej że są to usługi abonamentowe, więc co miesiąc można kilka groszy oszczędzić, a nie tylko jednorazowo.
Co do rozliczania zarządców za czynsze i inne opłaty, to mam wrażenie że nie mam na to wpływu i nie zahamuje tych podwyżek, więc pozostają te oszczędności, kóre sam mogę poczynić.
Co do zarabiania, to nie do konca sie zgodzę, bo jednak im więcej człowiek zarabia, to z reguły, tym więcej wydaje, więc to trochę inny temat.
PS do gościa z 8:39 - może wymyśl sobie własny nick, a nie podpisuj się moim.
Ta ty się staraj zarobić więcej i więcej a tylko po to żeby podnieśli i tak jesteś w plecy dzięki za poradę ...............
Mędrzec jestes w błedzie i to płytkie myślenie.
No jakieś to wszystko dziwne pracuję co raz więcej , zarabiam , co raz więcej , a pieniędzy mnie ...dziwne to jakoś ...