Myszeczka dobra rada :) Nie czytaj co tutaj wypisują forumowicze bo faktycznie nigdy nic nie otworzysz... Jeśli masz dobry pomysł i wierzysz, że się uda to działaj i do przodu bo najważniejsze jest własne nastawienie i wiara w sukces a nie słuchanie narzekaczy...
Pozdrawiam i życzę powodzenia :D
Gdy byłem młody w latach 90-tych otworzyłem pierwszy własny biznes . Do roku 2000 nie można raczej było narzekać jak się nie hulało tylko z głową inwestowało . Potem wszystko trzeba było zamykać , bo rentowności zero . Przyczyn było wiele , gdzie między innymi w naszym mieście nie wiadomo co się miało stać z hutą , a potem wielkie wyjazdy do Anglii i nie tylko . Na szczęście mam za co żyć , bo pracuję w zagranicznej firmie , ale rynek ciągle obserwuję . W zeszłym roku na wiosnę nie rezygnując na szczęście z pracy otworzyłem ponownie działalność , żeby spróbować . Teoretycznie powinno wszystko się udać . Mam ponad 40 lat , myślę rozsądnie , mam kontakty , doświadczenie itp . Plan był taki , że pół roku jadę na minusie , a potem kolejny rok na zero , a potem może jakiś zysk . Za dwa miesiące minie rocznica i niestety się zamykam . Kwota na minus trzykrotnie przewyższyła to co zakładałem . W sumie to od początku jadę na minusie i wierzcie mi , że temat nie przeskoczenia . O moich przemyśleniach na temat przyczyn nie będę się rozpisywał , ale zapewniam was , że nie jest to moje nieudolne zarządzanie . Po prostu zamykam się , żeby nie robić coraz większych minusów .
Paweł sorki , ale wiem , że niestety nie uda ci się , bo nie jest to możliwe po prostu odezwij za pół roku i zobaczymy co będziesz miał do powiedzenia.
Po prostu państwo zamiast ułatwiać nam przedsiębiorczość robi wszystko żeby ją utrudnić. Mamy nieudolnych rządzących, bez perspektywistycznego myślenia w tym cały problem.
e tam jest przecież ok / poczekaj pismen zaraz ci to udowodni
A poco ryć 24 na 24 i niszczyc zdrowie?trzeba normalnie żyć nie pracowac na urzedasów itp.bo by ci wszystko zabrali jakby mogli zdrowie jest tylko jedno jak je stracisz niebedzie nic.Samymi opłatami niszczą nowo powstale biznesy musisz zarobić na nich a dopiero reszta jeżeli ci cos zostanie jest dla ciebie.Lepiej to wszystko jeb... i wyjechac za granicę
Witam. Czytam i czytam...Ludzie skąd w Was taki pesymizm??? Dwa lata temu nudząc się na urlopie macierzyńskim stwierdziłam, że muszę założyć własny biznes... Oczywiście miałam i nadal mam obawy. Nie bacząc na to co mówią znajomi i rodzina podjęliśmy z mężem decyzję. Jest różnie, jak to w usługach. Niedawno otworzyliśmy drugi punkt. Trzeba coś w życiu robić. Jak już wcześniej niektórzy zauważyli, jeśli Ty sam nie uwierzysz w to co chciałbyś zrobić to kto ma Ci pomóc? Obcy ludzie. Polak jest człowiekiem, który lubi porażki innych. Nie należy pytać o zdanie tylko wierzyć i pracować nad swoim pomysłem by przynosił dochód! Ważne jest jeszcze kogo zatrudniasz i pracować z tymi ludźmi, by pracowali tak, jak Ty sobie tego życzysz i SZANOWAĆ LUDZI!!! Twoich Pracowników i KLIENTÓW!!!Bo zadowolony Pracownik odpłaci Ci tym samym( szacunek i dobra praca) a zadowolony klient zawsze wróci i poleci Cie znajomym.
Pozdrawiam i życzę powodzenia!!!
2 lata temu zainwestowałem 60 tyś na własny biznes,teraz ledwo zipie w w dalszej perspektywie nie widzę racji bytu-(ZUS 1 tys) podatek itp. chyba że drogą rożnego rodzaju chachmęctw i oszustw...powracam do pracy w delegacji gdzie bez ryzyka i zmartwień wyciągnę 5 tyś