Kazdy sie czepia kasjerek najlepiej zeby siedzialy cicho i kazda kasa obslugiwala kazdego klienta z osobna bylo by super. Ale to jakie podejscie maja klienci do pracownikow nie raz jest karygodne bo przeciez KLIENT NASZ PAN!!! A moze ta kasjerka przypierdzielila tak mocno ze z bolu i zlosci przeklela zdarza sie ale najlepiej odrazu napisac jaka ona okropna. Nie raz ta pani mnie obslugiwala i byka bardzo uprzejma zreszta jak reszta kasjerek na tym sklepie. Osobicie bardzo lubie chodzic do mojej nowej biedronki
Czy w tej Biedronce jest czytnik kodów kreskowych,bo zwróciłem uwage że jeden jest wyłączony a drugi całkowicie zdemontowany i jest brak możliwości sprawdzenia ceny danego towaru. Jeżeli chodzi o pracowników to osobiście zastrzeżeń nie mam,jak pytałem kilkakrotnie robiąc zakupy zawsze grzecznie odowiadali na zadane pytania.
Niestety są niesprawne jeśli nie znamy ceny wystarczy podejść do kasy a kasjerka nam sprawdzi cene na kasie bez czekania w kolejce albo dać produkt innemu pracownikowi który dowie się jaka jest cena.
Owszem "zawsze grzecznie odpowiadali na pytania",a co spodziewałeś się,że niegrzecznie,lub chamsko,a może wulgarnie mieli odpowiadać prowokatorze ? Sądzisz po sobie ?
Uprzejmy sprzedawca i z wiedzą o asortymencie towaru,to kluczowa sprawa w każdym sklepie dla nas klientów.
klient z 10.39- po pierwsze nie jestem prowokatorem i robie zakupy w różnych marketach i akurat w Biedronkach obsługa jest ok jak dla mnie,może masz inne odczucia.Nazw marketów nie podam gdzie chamstwo faktycznie panuje,w jednym markecie bywam tylko jak jestem w jego okolicy,ale specjalnie tam nie jadę.Po drugie sprzedawca powinien być uprzejmy czy klient ma racje czy też nie bo to jego praca, jeżeli nie może zapanować nad emocjami to powinien szukać innego zajęcia i tyle w temacie.
Jeszcze do 10.39 przeczytaj wszystkie opinie w tym temacie,jest mowa o personelu tego sklepu który jest podobno nie taki jak powinien a mnie prowokatorem nie nazywaj.
KLIENT NASZ PAN....ŻAŁOSNE!!!!!! to jest ich praca to fakt ale traktowanie pracowników marketów z góry tylko dlatego że tam pracują jest żałosne. Wymaga się od nich kultury ale zacznijmy lepiej od siebie... najlepiej powiedzieć''więcej do tego sklepu nie przyjdę'' ale dlaczego jesli lekarz spóżnia sie do pracy pół godziny albo godzinkę,albo pani w urzędzie odpowie opryskliwie bądz ze złością to przyjmujemy to na miękko...DLACZEGO ??
Obowiązuje etyka zawodowa. Widzę, że relatywizm góruje na tym forum. Nie będę bezczynnie patrzeć na uchybienia i udawać, że nie słysze przekleństw. Uczmy takiego "tumiwisizmu" młode pokolenie, dzieci, a zobaczymy, co nas będzie czekać na starość. Powtarzam: obowiązują jakieś zasady i koniec.
No tak..ale czemu te zasady maja obowiazywac tylko w sklepach? Gosc z 15:28 ma racje. A my jakoś tak nauczylismy sie psioczyc tylko na ekspedientki. Piszesz ze sprzedawca powinien byc uprzejmy czy klient ma racje czy nie, ale nie widze tutaj zebys namawiał ,nas-potencjalnych klientów do tego zebysmy byli mili równiez .Nikt nie ma nerwów ze stali.Zgodze sie ze powinna byc uprzejma ale czasem ciezko jest byc uprzejmym dla niewychowanego gbura.Zasady obowiazują ale to my tych zasad uczymy młode pokolenie-prawda?
Zasady? każdy z nas jakieś ma,tylko co niektórym wydaje się że jest ponad kogoś a pracownicy marketów są dla niego tylko tanią siłą roboczą.'' A dlaczego to mam nie iść do Biedronki i nie ulżyć sobie? przecież zawsze mogę iść na skargę do kierownika sklepu że zostałem żle obsłużony a że przez to ktoś np może stracić pracę to co mi tam grunt że mój humor zostanie poprawiony i poczuję się jeszcze większym PANEM i WŁADCĄ a przede wszystkim KLIENTEM'' takie podejście mają co niektórzy jeden nakręca drugiego ale najpierw zmieńmy siebie a dopiero pracowników np biedronki.
gdzie można składać cv do pracy w tej biedronce?
Ja uważam że panie są bardzo sympatyczne. Jedyny zarzut , to brak bankomatu
Do gościa z 21.25: siebie zmieniać nie muszę, bo nie przeklinam NIGDY. A w pracy tym bardziej.
Do gościa z 00.07 - potwierdzam: panie są bardzo sympatyczne oprócz ANNY.
Do gość 11:22 dlaczego Pan/Pani tak się uczepiliście tej dziewczyny? Tylko dlatego że powiedziała koleżance że uderzyła się w nogę? Moim zdaniem nie ubliżyła żadnemu klientowi bo to nie do niego były te słowa. Uważam że do sklepu przychodzi się na zakupy i jeszcze jedna sprawa skoro jesteś taki kulturalny/a to mogłeś osobiście zwrócić uwagę kasjerce a nie rozpisywać o tym na forum i podając jeszcze jej imię, druga to pomyłka imion Iwona a Anna to duża różnica nauka czytania się kłania. Uważam że takie zachowanie jakie Pan/i tutaj reprezentuje jest bardzo nie na miejscu ponieważ kasjerki z biedronek naprawdę bardzo ciężko pracują i każdemu się zdarza gorszy dzień. Pozdrawiam Panie kasjerki z biedronki na sandomierskiej i dziękuję za miłą obsługę :)
jest w ogole szansa na przjęcie do tego sklepu?
Z czytaniem nie mam żadnych problemów. Tak, mam pretensje,że zamiast powiedzieć "uderzyłam się w nogę" ta pani użyła wyrażenia powszechnie (choć widzę, że o zgrozo, powszechne to już nie jest) uważanego za przekleństwo. Gościu z 13.30 - nie sądzę żeby moje zachowanie było gorsze od zachowania tej pani. Poza tym nie piszę o wszystkich kasjerkach. Czytaj uważnie- pozostałe panie zostały przeze mnie pochwalone. Tak teraz widzę,że masz rację- lepiej od razu iść na skargę do kierownictwa, niż być potem krytykowanym za to, że piętnuje się naganne zachowania.
Szkoda, że panie kasjerki nie mogą się poskarżyć na to jak są nieraz traktowane przez klientów i jakie chamskie odzywki są stosowane wobec nich. Nie raz stojąc w kolejce można posłuchać NAS KLIENTÓW jak traktują kasjerki a pani na kasie musi się uśmiechnąć i pracować dalej bo nie może zwrócić uwagi klientowi. Każdy popełnia błędy ale nie należy mieszać z błotem kogoś tylko po jednej sytuacji ale taki nasz naród czyjeś widzicie swojego nie.
