Spotykałam się z kłamczuchem.Zerwałam znajomość a teraz rozpowiada po znajomych głupoty ,niszcząc mi opinię.Np.to,że jestem psychicznie chora.Doszły do mnie takie informacje.Nie chce z nim rozmawiać, bo to niezrównoważona osoba, ale na poziomie rozwiązać sprawę,żeby nie robił pomówień na mój temat.
zglos na policje bo takie pomowienia podlegaja karze
Policja nie zajmuje się takimi bzdetami.
Wezmę zaświadczenie od lekarza ,że jestem zdrowa i założę sprawę o naruszenie dóbr osobistych.
Wyślij mu smsa,że jeżeli nie przestanie opowiadać kłamstw o Tobie,to Ty zaczniesz mówić prawdę o nim. Nie powinno się tolerować takich ludzi i jeśli to nie pomoże,to wnieś do sądu sprawę z powództwa cywilnego. Pozdrawiam.
Jak by była potrzeba pomocy w napisaniu pozwu-daj znać, pomogę
Kochaniutka zawsze wychodzę z założenia , że prawda obroni się sama , dlatego jeżeli słyszę jakieś dziwne plotki na mój temat które nie są zgodne z prawdą to staram się nie tłumaczyć . Wypróbowałam tą zasadę i uwierz mi że działa .
co zrobić ?
zapisac do jakiejś partii
policja zrobi interwencje i zostanie to odnotowane zawsze masz jakas podkladke do sadu jak bys chciala wniesc sprawe tak jak ci to radza a odradzam ci wszelkie rozmowy i kontakty z tym czlowiekiem niektorych to nakreca
Tylko z tego co wiem to nie policja zajmuje się takimi sprawami a prokuratura.
idz do prawnika albo na policje to ci powiedza co robic
Nie Prokuratura,a Sądy Okręgowe,a jak się odwołujesz Wojewódzkie itd.W sezonie letnim mają mniej spraw,szybciej wchodzą na wokandę,pośpiesz się.
Radco z bożej łaski, może w ogóle się nie wypowiadaj jak nawet nie wiesz,że nie ma już od lat sądów wojewódzkich a w sezonie letnim w sądach, jak we wszystkich urzędach, jest sezon urlopowy i sytuacja jest dokładnie odwrotna, niż piszesz. Słuchaj dziewczyno rad mądrych ludzi a nie pseudo uczonych.
I notoryczni kłamcy muszą się liczyć z nowym przysłowiem"Kto pod kim 'grzebie' sam może zostać zagrzebany",nawet dosłownie.
Przykład najbliższy z brzegu:znam osoby,które tak grzebały chcąc innych zagrzebać,że wpadli do swojego dołka i już się z niego tak łatwo nie wygrzebią,wpadli tak,że im nawet głów nie widać z tych dołków..
Czy warto było, sami muszą sobie odpowiedzieć,los niestety nie jest łaskawy dla 'grzebiących za życia' i srodze się mści.Warto zapamiętać te słowa,piszę ku pokrzepieniu serc dobrych,uczciwych ludzi...
A odpowiedź na tytułowe pytanie - zrobić z nim to samo ,co on z wami.Tyle wystarczy....
Nie reagować. W końcu mu się znudzi. Jakakolwiek reakcja może zadziałać jak młyn na wodę. Wszystko to pomówienia, więc nie ma się czym przejmować, w końcu normalni ludzie powinni to wiedzieć, a na opinii takich, co w to uwierzą bezmyślnie, co Ci zależy?
Zgłaszanie sprawy na policję, póki nie przybiera to znamion uporczywego i systematycznego utrudniania życia, gróźb itp., to dałbym sobie spokój. W jaki sposób to udowodnisz? Będziesz mieć świadków, którzy pójdą i będą zeznawać?
Jak ten człowiek będzie widział, że się tym przejmujesz, to chcąc bardziej dokuczyć, nadal to będzie robił, a jak zauważy, że lata Ci to koło doopki, to mu wytrącisz broń z ręki.