Byłem sobie dzisiaj w żabce, przede mną stała taka fajna dziewczyna, wymieniliśmy się spojrzeniami dwa razy, raz jak za nią stanąłem a drugi jak wychodziła, takie pożegnalne spojrzenie :<, już jej nigdy pewnie nie zobaczę. Dlaczego tak ciężko jest zagadać do obcej osoby, poznać ją, przecież tak z marszu w ogóle nie da się tego zrobić, jakbym do niej zagadał pewnie wzięła by mnie za jakiegoś świra, a tak już nigdy nie będę miał okazji jej poznać, życie jest okrutne :(
może na poniatowskiego księcia józefa mieszka?:)
świrujesz -dziś żabka jak i inne sklepy pozamykane.No tylko małe osiedlowe były otwarte.
Chcesz mi wmowic, ze nie bylem dzisiaj w zabce na Warynskiego gdzie sprzedawala pani pod 40, wysoka w okularach?
A w której Żabce to było?
Żabki sa dzis otwarte i male osiedlowe sklepiki oraz stacje benzynowe:)
Żabka na Waryńskiego.
pewnie,żabki i małe sklepiki osiedlowe są otwarte coby browara było gdzie sobie zapodać
Co moglem zrobic?zagadac po prostu cos typu"czesc tobie tez czegos braklo w swieto,czy ze dobrze ze jakis sklep dzis otwarty"takie banaly.Dziewczyna cos odpowie i moze z tego wywiazac sie rozmowa.Chyba ze byles tam po browarki:))
po ubranka gumowe był a ona to widziała i tyle w temacie
Deszczowo jest. Ubranka gumowe wskazane bardzo.
Szukaj wątku dziś założonego o Żabce na Waryńskiego- jakaś pani była bardzo tam dziś zdenerwowana- być moze to ta, której szukasz.
http://www.ostrowiecnr1.pl/forum/watek/oszukani-w-zabce-na-warynskiego/ może to ta pani ? :)
niestety nie ta pani, ta tamta moja kupowala tylko jakies lepsiejsze winko :P
Spojrzenia powinny dać Ci wiele do myślenia. Straciłeś okazję, trzeba było zagadać, zażartować stojąc w kolejce. Do odważnych świat należy, przecież by Cię nie zjadła. A nawet jakby nie wypaliło to nie ma znaczenia, bo jak już napisałeś drugi raz byś jej nie zobaczył.
Wlasnie,dzisiejsi faceci to dupy.Cos chca a nic nie robia.Za moich czasow bylo inaczej,nie bylo problemu z poznawaniem dziewczyn:)szalone lata 70-te to juz nie wroci nigdy!a szkoda!to byly czasy...dzisiejsza mlodziez jest inna niestety
babciu 70 lata co TY wspominasz Atari czy jakiś inny komp, ej ocknij się, a podryw to był całkiem oryginalny, WSK, albo rower i dwie lampki na przodzie z dynamem no i z tyłu czerwona to 80 lata. Pozdro. 42 latek
Tak,wspominam te lata i mnie moj "facet"wlasnie wozil WSK.Umial zagadac i poznac dziewczyne a nie tak jak ci dzisiejsi!ale co moglem zrobic?i zali sie na forum,otworz wreszcie pyska i powiedz cos!Dzisiejsza mlodzie"chcialbym ale boje sie":)