Pożyj kolego "123" na prowincji w małym miasteczku lub wiosce,to naocznie przekonasz się o "wielkiej tolerancji" w stosunku do normalnych ludzi o innych światopoglądzie! Spróbuj nie posyłać dziecka na lekcje religii katolickiej i do komunii,nie chodzić co niedziela do kościoła,nie przyjąć klechy na kolędę-poznasz prawdziwie katolickie miłosierdzie.Szczegóły sobie darujmy...
Zgadzam się z Tobą - jestem niewierząca i nie widzę potrzeby ciągłej krytyki tych którzy są wierzący, ich tradycji, przekonań. To nie jest tak, że każdy niewierzący zionie jakąś straszliwą agresją i krytyką wobec wierzących. Nie moja sprawa w co/kogo kto wierzy i takiego samego podejścia oczekuję od wierzących.
tak jest!
alez wytlumaczcie czlowiekowi co to jes Ta Środa Popielcowa a nie czytajcie calego Nowego Testamentu.
nowy testament chyba jest ustawiony bardziej juz przez kosciol pod swoje potrzeby :D Dla przyklady w kilkunastu postach wmawiano mi ,ze jeszcze znajde boga , niech bog ma mnie w swojej opiece ,ze moje zycie bez boga jest puste ,ze nie jestem szczesliwym czlowiekiem nie zyjac z bogiem itp Przedstawiajac swoje poglady bylem besztany mimo ze nikogo nie obrazalem , przynajmniej nikogo z forum . Tak wiec sprawa wyglada i nie mow ze katolicy nie atakuja. Poza tym najwiekszy absurd znajdziesz w temacie ateizm , swieta bozego narodzenia i bylem atakowany i pytany po co udzielam sie w watku ktory mnie nie dotyczy ..... zal panowie delikatny zal .
Tak, przypominam sobie, chyba czytałem. Jeśli, to do mnie piszesz. Temat religii jest bardzo drażliwy, więc staram się delikatnie poruszać w tej materii. A i charakter nasz narodowy, to nadmierna kłótliwość i zaczepność, przeto kiedy mówisz o swoich zapatrywaniach w szczególności religijnych, to wielu się czuje w obowiązku Cię nawracać. Są sprowokowani, bo myślą, że taki jest Twój cel, abyś ich zaczepił. To nie dotyczy przecie wszystkich na forum. Zatem Ty też wyluzuj.
No ale wlasnie widzisz ja lubie rozmawiac ;/ nic nie poradze . Powiedz mi dlaczego jestem w stanie normalnie dyskutowac z oksymoronka albo Gosc_JA ? Od tego jest forum .
Odpowiedź jw.- charakter narodowy. Poza tym, widziałem, że wielokrotnie byłeś popierany, więc jest sporo ludzi podzielających twoje poglądy. Nad to, myli się często pojęcie: religia - wiara, patriotyzm - katolicyzm. W ogóle, temat ten rozgrzewa emocje do białości, często ludzie chcą czegoś bronić, nie bardzo wiedząc czego.
A ja nie rozumiem ludzi którzy śmieją się z katolików, a chrzczą swoje dzieci , posyłają je do komunii , biorą ślub kościelny, umrze bliska osoba chcą by miła pogrzeb katolicki...Gdzie tu sens?
Dlaczego? Aby nie brać na barki dodatkowych problemów, aby ich się inni nie czepiali, aby mieć święty spokój. Przykład - ktoś nie weźmie kościelnego - będą problemy z chrztem dziecka - dziecko nie ochrzczone, do komunii nie pójdzie - równieśnicy wytkną palcem, dzieci potrafią być okrutne; świecki pogrzeb bliskiej osoby - sąsiadki z bloku będę miały "używanie" przez najbliższe pół roku. a tak to się idzie, płaci, sakrament sie dostanie i spokó jest.
ale ja tu nie zbieram trzodki ktora mnie bedzie popierala . Ja po prostu lubie rozmawiac lubie jak ktos uzywa ciekawych argumentow . Po co isc na latwizne czasem trzeba porozmawiac na goracy temat a nie zalozyc temat kocham kosciol i czekac na wypowiedzi typu " ja tez kocham kosciol" " kosciol jest wspanialy" " nie umiem zyc bez boga" bo to juz jest kacik wzajemnej adoracji a forum jest od dyskusji najlepiej dwoch stron o przeciwnych pogladach :D
Moja córka nie ma problemów z rówieśnikami, choć się tego bałem. Teraz jest w liceum i tylko szkoda, że wolne godziny, kiedy jest religia mają słabo zagospodarowane. Sąsiedztwem, albo rodziną się nigdy nie przejmowałem, raczej oni mną. To jednak kilkanaście lat temu, a nawet i teraz nie jest powszechne, więc trochę wzbudzamy ciekawość wśród dalszej rodziny chociażby. No, bo jak to, nie ochrzczona? Ano tak to, normalnie i po prostu i jakoś to przyjmują.
Czyli nie chcemy być "niewolnikami Kościoła Katolickiego", a stajemy sie niewolnikami katolicyzmu sąsiadów. To jest lepsze?
Gościu 15:29 brak konsekwencji i logiki w Twoim poście. Jeśli ktoś jest niewierzący i mało go interesują te wszystkie obrządki to nie bierze ślubu kościelnego, nie chrzci dziecka i nie posyła go do komunii. Dzieci wytykają nie takie rzeczy i nic na to się nie poradzi. Po prostu trzeba je odpowiednio wychowywać. Ja swojemu wytłumaczyłem, że nie każdy jest wierzący i w związku z tym nie każdy do Kościoła chodzi. Moje dziecko zrozumiało i wątpliwym jest aby w ogóle takie tematy poruszało z rówieśnikami. Po prostu wie o co chodzi i tyle. Natomiast robienie czegoś na pokaz jest jak najbardziej naganne i jak widać szkodliwe.
Nie miałam pojęcia że tak tu ciekawie .Czym dla mnie jest środa popielcowa.Otóż jest to dzień refleksji .Bo cóż to takiego ta gródka popiołu która rękę brudzi?Ano własnie,jedynie to po nas zostanie,gdy życie przeżyjemy próżnie.Tego dnia uświadamiamy sobie ze pozostać po nas może coś więcej :dobre wspomnienie ,czy dzieło tworzone ale nie materialne .Bo to co materialne to wszystko w nicość-pył się obraca.Chrześcijanie tego dnia poszcza i posypują sobie głowy popiołem własnie po to aby pamiętać o nietrwałości wszystkiego co wydaje nam się sensem życia,kariera zawodowa,mieszkanie,samochód ,to wszystko wydaje nam się niezbędne.I pewnie tak jest, bo człowiek po to ma dany od boga talent aby go używać i dzięki niemu zdobywać prestiż społeczny ,wykształcenie,pomnażać dobra.Ale czy zdobywając to wszystko będziemy szczęśliwi nie mogąc dzielić się tym z innymi?Jak fajnie jest w wigilijny wieczór gdy widzimy radość dzieci z prezentów.Tak samo jest gdy możemy komuś pomóc w jakiejś sprawie ,nie koniecznie materialnej.Wracając więc do śr.popielcowej,nie musi być tak ze jedynie proch z nas zostanie....Pozdrawiam niewiedzących i nierozumiejących.
Z dyskusji wynika,że katolik wie,iż jest coś takiego jak Biblia,a ateista Biblię czytał...
I taki jest ten Polski,ludyczno-siermiężny katolicyzm.