Tak mi wpadło do głowy, bo sporo tu wątków obgadujących ekspedientki w sklepach.
Ciekawe jak ta sytuacja wygląda z drugiej strony lady.
Ludzie sa pomyleni za zeta jedzie z Opatowa zrobic zwrot.i kich i sapie ze kupilł kiepski towar.
Albo kupi jogurt za 1.50 i płaci 200 zł i mówi ze nie ma drobnych ha ha
Długo bym mógł napisać oj dużo ale mi się nie chce bo i po co? Coś to zmieni?
Oj ilu jest takich co tylko krwi chcą napsuć...
To zawsze działa w dwie strony ,jak ekspedientka niemiła to mi też nie chce się uśmiechać,co nie znaczy że jestem niemiła,szanuje pracę każdego.Nawet jak mam reklamacje czy coś to zawsze staram się spokojnie i miło i nie zdarzyło się żeby ekspedientka była nieuprzejma.
A mi tam obojętne czy expedientka miła,zakładam słuchawki,wchodzę kupuję,płacę i nie ma znaczenia jak się uśmiecha,co mówi.Szkoda czasu na rozmyślanie o klientach,sprzedawcach,jedno jest pewne,w Polsce wszyscy są smutni,zasępieni,wiecznie niezadowoleni a przede wszystkim zamknięci na kontakty.Dlatego lepiej się wyłączyć i robić swoje wchodząc do sklepu i bacznie patrzeć co się kupuje i za ile,bo nieraz jest zły opis,łatwo o pomyłkę.Przy kasie można sprawdzić i cofnąć w razie pomyłki
Albo zły opis albo się nie czyta etykiet,tylko bierze na łapu capu nie patrząc czy etykieta odnosi się do owego towaru
utrudnianie identyfikacji etykiet z towarem to standard. Układanie obok siebie produktów w cenach różniących się o 100%.
W dużych marketach często niezgodność ceny na półce z kasową.
Oczywiście jeśli klient zauważy różnicę to zero problemu zwracają różnicę ale jeśli zauważy 3 na 10 to 7 ostrzyżonych. Tak to działa.
Klienci nie oddzielaja zakupow a potem stornowanie, kasjerka to wrozka ktora ma przewidziec gdzie koncza sie zakupy a drugie zaczynaja. Dobrze ze juz nie pracuje w sklepie bo bym zwariowala. Teraz jako klient sama zwracam uwage jak zakupy nie sa oddzielone i wkurza mnie ze jak przeloze zakladke a inna Pani ja odklada bo po co, zrobilam jej wyklad maly to czerwona sie zrobila. Tak trudno przelozyc zakladke by oddzielic, tasma jedzie do przodu i wszystko sie laczy w jedno. Ludzie wiecej rozumu.
Mnie wkurza to, że w sklepach cen nie zmieniają tzn. niższa jest na półce a na kasie płaci się drożej. Ekspedientki też są różne jedne miłe drugie jakby za karę pracowały i łaskę robiły, że coś człowiekowi podają czy odpowiadają na pytanie. Jak sprzedawczyni fajna to i pogadać/pożartować można ale to wszystko zależy od człowieka.
Chciałam opisać Wam Drodzy SUPER KLIENCI moje wczorajsze doświadczenie , a mianowicie SZACOWNY PAN KLIENT wiek około 35 chciał kupić długopis żelowy ale niestety u mnie w pracy takiego długopisu niema, poinformowałam sznownego klienta o tym i dodałam że posiadamy tylko zwykłe długopisy a na to SZANOWNY PAN KILENT odpowiedział żebym se go w dupe wsadziła!!! Więc zacznijcie wy DRODZY KLIENCI KULTURALNIE ZACHOWYWAĆ bo JAK WY NAM tak i MY WAM !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tylko generalnie droga Kasiu sprawa wygląda tak, ze klient w żaden sposób nie jest od Ciebie zależny. Klient może Cię zwyzywac, a w posiadanie długopisu żelowego wejdzie za sprawą konkurencji. A jeżeli Ty bys notorycznie pyskowała klientom to prawdopodobnie w konsekwencji musialabys zamknąć swój biznes, bo nikt nie chciałby robić u Ciebie zakupów. Widzisz różnicę?
Paulino przeczytaj tytuł postu, zwyczajnie trzeba zacząć szanować sprzedawców bo Wy klienci właśnie tego od nas wymagacie a i my sprzedawcy też chcemy być z szacunkiem traktowani
Akurat dla mnie sprzedawcy są neutralni. Nie lubie sie jedynie z pulchna blondynką w średnim wieku w jednej z Biedronek, bo ta kobieta nie ma szacunku do klientów (nawet nie chodzi o mnie, ale kilka razy widziałam dziwne akcje w jej wykonaniu); menopauza czy coś...
Paulina - Może i nie jest zależny ale kultura osobista obowiązuje wszystkich.
Szacunek do drugiego człowieka też trzeba jakiś mieć, nie ważne jaką pracę wykonuję, ponieważ jest przysłowie, że żadna praca nie hańbi.
A niestety są różne rodzaje prac których ja sam bym nie chciał się podjąć a jednak inni to robią. Ale nigdy nie wiadomo co życie przyniesie. A tym niemiłym klientom tego właśnie życzę, żeby kiedyś los się odwrócił i ktoś ich bez przyczyny opieprzył w pracy której nie cierpią ;) może to nauczy trochę pokory i na drugi raz po prostu ładnie podziękują za pomoc sprzedawcy.