Bardzo chętnie dołączę się do dyskusji . Też jestem ciut po trzydziestce i wiele razy się nad tym zastanawiałem , gdzie podziewają się takie kobiety . Moim zdaniem to nieprawda , że w naszym mieście ich nie ma , bo wiem na pewno , że są .
No właśnie tylko jest to prawdą , że nie ma takiego miejsca , gdzie można byłoby je spotkać , gdzie mogłyby wyjść . Spytacie się skąd u mnie taka pewność , że one istnieją ? Wystarczy poobserwować tylko po 14 i 15 ulice i jadące auta z pracy . Popatrzcie ile za kierownicą siedzi pięknych , intrygujących kobiet , które szybciutko jadą do domu i potem zupełnie ich nie widać . Popatrzcie czasem po sklepach jak gdzieś tam przemykają skromnie najczęściej wraz z rodzicami na zakupach po sklepach , potem dom i znów ta sama historia .
Czasem wydaje mi się , że los bywa okrutny i niesprawiedliwy , że właśnie jadąc z pracy i stojąc na skrzyżowaniu widzę po drugiej stronie piękną kobietę w aucie , która mogłaby być tą jedną jedyną na świecie , ale wiem , że zaraz włączy się zielone światło , a ona zniknie gdzieś za zakrętem i prawdopodobnie nigdy więcej się nie spotkamy . Pozdrawiam
Drodzy 30-latkowie dlaczego dopiero teraz szukacie swoich drugich połówek? Przecież mieliście na to czas, kiedy było o wiele więcej wolnych osób kilka lat temu
Część wolnych osób w okolicach 30-tki to ludzie, których dotychczasowe związki, czasem małżeństwa już zdążyły się rozpaść.
Inni to osoby, które kilka lat temu nie miały potrzeby stworzenia stałego związku, nie czuły się do tego gotowe, szalały po świecie, zaczynały karierę itd itd. Powodów może być 1000, każdy ma pewnie swoje własne, indywidualne.
Oczywiście, jakiś mądrala zapewne zaraz powie, że trzeba było szukać parę lat temu, jak był "większy wybór". Tyle, że wyszło tak jak wyszło, jaki jest sens zastanawiania się dlaczego teraz, a nie później czy wcześniej? Że jak ktoś "przegapił" moment "wiekszego wyboru", to do końca życia ma być sam? W życiu nic nie jest constans, zmieniają się preferencje, potrzeby, kształtuje się charakter. Uważam, że zawsze warto próbować zmienić coś w swoim życiu na lepsze, a nie zastanawiać się "jakbym 10 lat temu zrobiła to czy tamto to teraz byłoby inaczej"
Ok, czas na konkretne plany, bo główny wątek dyskusji ucieka nam gdzieś na bok, a zaczyna się dyskusja zupełnie o czymś innym.
O pomysłach i konkretach chciałbym porozmawiać już tylko z zainteresowanym gronem osób (ze względu chociażby na ryzyko pojawienia się w danym pubie lub na spotkaniu pożal się Boże pseudopodrywaczy nie mających z naszą grupą docelową nic wspólnego, a czytających ten wątek) - moim zdaniem przypadkowych czytelników w konkretyzowaniu planów nam nie potrzeba.
Mam dwie propozycje - albo kontaktujemy się we własnym gronie mailowo i tam ustalamy szczegóły, albo szukamy forum, gdzie trzeba się rejestrować, przez co odpadnie nam grono leniwych niezainteresowanych tematem czytelników :)
Sporo osób się udzieliło w temacie, które wspominały o takim problemie, więc nie trzech, a ile to się okaże
a młodsze, ale poważne i kulturalne dziewczyny mogą się zgłosić? np.21-25 lat?
tu nie chodzi o wiek a o mentalność, wiadomo, że są jakieś granice, ale osoby w wieku 21-25 z osobami w wieku 27-3x raczej się jeszcze dogadają chyba :)
Przypominam maila dla chcących wziąć udział w organizacji i w samym takim spotkaniu: dromer84@gmail.com
Nie siedźmy bezczynnie, zbierzmy się fajną grupą i pójdźmy do ciekawej knajpy :) To będzie dla nas (przynajmniej dla mnie) nowe doświadczenie, ale zawsze może być ciekawie ;)
Ja jestem za, ale może ustalmy jakies konkretne zasady, np. że spotykamy się w gronie ludzi tylko po 30-stce;-)
Ja jestem za . Tylko rzeczywiście potrzeba sprostować kilka spraw między innymi formę komunikacji , miejsce , wiek , stan itp . Proponuję na głowę całego przedsięwzięcia Kaję , bo widzę , że najsprawniej tym wszystkim pokieruje .
Ja jednak myslę, że odpowiednią osobą będzie Dromer;-)
To z kim mamy się kontaktować wreszcie, bo ja wysłałam maila dromerowi :-) Ale nie wiem czy będę mogła przyjść bo do 30 dwóch wiosenek mi brakuje.
to ustalcie dzien i lokal i anoniomowo sie wybierzcie moze to rozwiazanie wypali powodzenia
marwisz sie ze ci ktos sprzatnie dromera ludzie tylko po 30
Wątek dotyczy ludzi po 30 -stce,więc samo z siebie wynika w jakim wieku ludzie powinni sie spotkac....
Poza tym Twoje uwagi uwazam za niestosowne, lepiej przeczytaj uważnie wpisy a nie pisz byle czego....
Pozdrawiam
Napisz Cię tu gdzie i kiedy to tez przyjdę :) ma 31 lat
Hm ,ale skąd ten pomysł, że to wątek ludzi po 30-stce? Autor wątku napisał " jak się ma za kilka lat 30-stkę" na karku" o ile dobrze pamiętam - więc wynika z tego ,że ma mniej.
Kaja, a poza tym ta kwestia wieku to taki problem dla Ciebie? Nie sądzę, że 27 latek nie dogada się z 33 latkiem? Po co stwarzać jakieś takie sztuczne bariery?