Ty masz gąbkę, ja mydło, to jeszcze ktosik musi wody dorzucić, bo inaczej lipa :)
Hehe fajny wątek.Fajnie się czyta można się pośmiać i wogule.Nie tak jak masa tych wszystkich tutaj na tym forum. Jeśli to jakie spodnie się nosi mówi o tym kim jesteśmy to TAK JESTEM DRESIARZEM I DOBRZE MI Z TYM!!!!! hahahaha Nie jestem jeansiarzem ,struksiarzem, garnituniarzem ( nie wiem czy dobrze napisałem) tylko właśnie dresiarzem i mam pytanie czy to coś złego ?Po prostu lubię takie spodnie,jest mi w nich wygodnie ,kocham sport,chodzę do siłowni(oczywiście potem kąpiel bo ja akurat tak średnio lubię pachnieć "męsko" jak to ktoś wyżej napisał i tak do klubu nie wejdę bo kluby są tylko dla jeansiarzy, w pracy też mam lipe bo (jak to kiedys usłyszałem)dresiarzy tam nie potrzebują.Czy o tym kim jestem decyduje to jak się ubieram? Tak panie i panowie jestem łysy dresiarz (golfa 3 się jeszcze nie dorobiłem więc nie mogę jeszcze jezdzić po mieście z muzą na maxa hehe) który na dodatek jest jeszcze kibicem czyli z góry skazany na banicję :)Dobijają mnie te wszechobecne stereotypy.Ten wygląda tak to pewnie jest taki a ten ta to jest taki.PARANOJA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Miałem kiedyś taki przypadek że jeżdziłem do Warszawy do takiej małej pracy.Tak poznałem takiego gościa który miał bardzo długie włosy i się bardzo zakolegowaliśmy więc pracowaliśmy praktycznie cały czas wspólnie.Czasami jak wracaliśmy do Ostrowca to jakieś piwko albo 2:)i opowiadał mi że on to słucha takie ostrzejszej muzy i doszło nawet do tego że wylądowałem z nim w klubie Dekada gdzie wiadomo że sami tacy przychodzili a ja sam dresiarz i było elegancko.Pewnego dnia przyznał mi się że jak pierwszy raz mnie zobaczył to sobie pomyślał "o z tym gościem będę się kłucił" a wyszło całkiem na odwrót. Chyba nie muszę wam już pisać gdzie macie mieć te wszystkie stereotypy?
"Jak Cię widzą, tak Cię piszą". Sądzę, że niewiele z tzw "normalnie" odzianych będzie miało ochotę na zgłębianie zakamarków Twojej osobowości, bo sam wiesz z czym się kojarzy "dresiarz". Sam się poniekąd zaklasyfikowałeś, więc nie miej pretensji, że tak jesteś odbierany przez innych. Stereotypy są m.in. po to, żeby nie włazić dwa razy w to samo szambo.