Wczoraj w "bulu i nadzieji" ogladałem mecz Polska-Ukraina.No i proszę był prezydent i premier i przyniesli pecha. Trzeba ich odsunąć od wladzy czym predzej bo nasza druzyna narodowa przez nich nie pojedzie na MŚ do Brazyli.
Problem z reprezentacja jest taki, ze nie chce im sie biegac, oszczedzaja sily wystepy w swoich klubach, zalosni ludzie, jak dla mnie powinno sie im odebrac obywatelstwo, chociaz nie wiem czy w sytuacji kraju to nie byloby dla nich zbawienie.
Oni pecha nie przynieśli. Na pewno na trubunach byli jacyś PiS-owcy i to wszystko przez nich ;)
Trzeba było być na meczu, to wiedziałbyś jaka była reakcja kibiców, gdy pokazali premiera na telebimie.
magik to może napiszesz jaka była reakcja kibiców na pojawienie sie płemieła na telebimie, bo nie każdy mógl być na meczu?
i spiewajcie im dalej, ze nic sie nie stalo
no nic trudno, nie chcialo wam sie tym razem, nic sie nie stalo polacy, moze nastepnym razem wam sie zachce, a my jak kretyni znowu wydamy conajmniej 200zl na mecz a bedziemy ogladac cyrk.
tym razem nie śpiewali tylko ich wygwizdali.
"A jeszcze bardziej niemoc biało-czerwonych w II połowie. Gwizdy - po kolejnych nieudanych zagraniach Polaków - wzmagały się z minuty na minutę. Doszło do tego, że już na ok. kwadrans przed końcem kibice zaczęli wychodzić ze stadionu! I to nie pojedyncze jednostki, a liczne grupy.
Były także obraźliwe okrzyki ("Polska grać, kur.. mać"). Po niewykorzystanej sytuacji fani wyładowali złość na Ludoviku Obraniaku."
oj stało się stało.
Prawda jest taka, Ze jeZeli nie zmieni sie od postaw polskiej pilki, nie przyjmie się programu naprawczego, nie zorganizuje sie szkolenia, selekcji mlodziezy wrecz od przedszkoli (tak jak to robia w innych krajach), to nasza pilka bedzie zawsze „szmacianka”.
Czasem zdarzy sie nam jakis fenomen jak Gorski czy Piechniczek ... Ale takie osoby potrafia poprowadzic druzyne do wygranej nawet na klepisku. Im nie potrzeba stadionow z dachami, ani kaplicami dla wiernych.Jezeli bedziemy grac na poziomie San Marino, to ani modly do Najswietszej Panienki, ani ofiara z cielca nic tu nie pomoze ;)
Mozna miec superstadiony ale bez dobrej druzyny do czego nam jest potrzebny?
A prawda jest taka, że jeżeli nie zmieni się od postaw polskiej piłki, nie przyjmie się programu naprawczego, nie zorganizuje się szkolenia, selekcji młodzieży wręcz od przedszkoli, to nasza piłka będzie zawsze „szmacianką”. Czasem zdarzy się nam jakiś fenomen Górski, Piechniczek i to wszystko. Ale tacy potrafią poprowadzić drużynę do wygranej nawet na klepisku. Im nie potrzeba stadionów z dachami, ani kaplicami dla wiernych.
Można mieć superstadion jak mamy, ale bez dobrej drużyny do czego nam jest potrzebny?
Jeżeli będziemy grać na poziomie San Marino, to modły do Najświętszej Panienki, ani ofiara z cielca nic tu nie pomoże.
"- Wydaje mi się, że każdy z nas już wie co zrobił źle w meczu z Ukrainą. Możemy sobie pomóc jeśli zrozumiemy jakie błędy popełniliśmy. Ja już nie chcę roztrząsać z czego wynikał brak zaangażowania i walki. Balon pękł, smród sie rozszedł, teraz jest trochę lepiej, wygrzebujemy się z tego i teraz skupiamy się na San Marino. Liczę, że złapiemy rywala za gardło. Może sam będę wślizgami wchodził w napastników - mówi przed wtorkowym meczem eliminacjach MŚ z San Marino bramkarz reprezentacji Polski, Artur Boruc."