Czytam ten wątek i nie do końca chce mi się w go uwierzyć. Ale jeśli napisałaś prawdę to dziw bierze ze Ty dorosłą osoba postępuje jakoś tak po dziecinnemu. Po pierwsze prezenty powinne być niespodzianką a nie wypytywac się co by kto chciał. Po drugie jeśli po 2 razach byłoby tak jak piszesz to również kupilabym w pepco symboliczny prezent. Po pierwszym nieoddaniu kasy już bym nie pozyczyla. Pomoc matce z pojechaniem do lekarza szpitala należy się bez względu na to czy nam pomaga. Zakupy czasem gdy chora również ale tylko dla niej nie dla brata. Trzeba liczyć się z tym że dziecko które mieszka z rodzicami na pewno na od nich większą pomoc ale to nie zwalnia pozostałych dzieci z opieki nad rodzicami. I jeszcze jedno o takich sprawach się rozmawia a nie lata udaje się ze jest ok.No. Wiesz Marysiu Twoja Ania dostała od nas to co mam podpowiedzialas . Przykro mi ze moje dziecko nie dostalo tego co ci podpowiedzialam ja. Takie rzeczy załatwia się od razu. Bez kłótni i rozwodzenia się.
13:06 Bardzo dobrze zrobilaś. Umiar we wszystkim powinien być. gościu z 15:05 każdy czlowiek pragnie być kochany, równo traktowany przez rodziców.Normalne ,ze mama w tym wieku raczej o 360 stopni sie nie odmieni ale jest nadzieja ,ze pewne sprawy zrozumie.Córce pewnie zależy na tym by mieć dobre relacje ale bez przesady, żeby dziewczyne tak traktować?Ma swoje życie.Pamiętaj nie jesteś bankiem,opieką spoleczną itd i nie możesz mieć wyrzutów sumienia ,że jak mamie czy bratu nie pożyczysz to oni pożyczkę wezą .Niech biorą te pożyczki oni będą placić.A co o calej tej sytuacji sądzi twój mąż?Jakie on ma zdanie.Jeżeli myśli to samo co ty to brawo imasz w nim sojusznika który cie bedzie wspieral a resztą sie nie przejmuj.Nerwowo odpoczniesz zobaczysz.Zyczę ci żeby sie wszystko udalo, rozwiązalo i żebyś byla szczęsliwa patrząc jak ci dzieciak rośnie i w ogóle <3