Tak. Pod pretekstem plandemi można już zrobić właściwie wszystko bezkarnie, z pominięciem prawa i łamiąc wszelkie obowiązujące przepisy. Osobiście przekonałem się o tym, odwiedzając ewropejski market budowlano-remontowo- ogrodniczy kilka godzin temu. Co mianowicie. W wejściu stoi tzw pracownik od segregacji rasowej i wysokiej klasy orzecznik lekarski. Wchodząc na teren sklepu sprawdza czy obowiązkowo założyliśmy maseczkę, rękawiczki oraz czy dokonujemy dezynfekcji nieznanym płynem. Zaznaczam, że wchodziłem z założonym solidarnie namordnikiem i zostałem zatrzymany i nie wpuszczony na teren sklepu. Sic... Powód - nie użyłem płynu ze sklepu i nie założyłem rękawic. Na nic zdało się moje rzeczowe wyjaśnienie i przedstawienie stanu rąk, odnośnie przeciwwskazania do używania płynu i rękawic foliowych ze względu na orzeczony stan zdrowia. Cóż, zostałem wyproszony i aby "nie kopać się z koniem" zakupu bez jakiegokolwiek problemu dokonałem w innym sklepie. Być może spotkało mnie to tylko, być może innych również, dlatego ostrzegam, podaję do wiadomości i do ewentualnej dyskusji.
No tam ochrona to rasa panów.Ale co poradzisz jak są sprzeczne wiadomości podawane przez rząd. Ja rzadko robię tam zakupy , bo jakość produktów castodramie dla mnie jest nie do przyjęcia.
Skoro płynu nie możesz użyć , trzeba było rękawiczki założyć i po sprawie.
Nie jestem autorem wątku, ale już wcześniej ochroniarze zmuszali do uzycia płynu i założenia rękawiczek.
Czasem tam jestem. I od początku pandemii jest dezynfekcja , albo rękawiczki.
Dogmaty Karnisty
https://www.facebook.com/189446087903429/posts/1612710342243656/
Jakosc produktow zatrwazajaca .Ja nierobie tam zakupów.Lepsze mniejsze polskie sklepy
Proponuję przeczytać raz jeszcze ze zrozumieniem, cytuję aktualnie obowiązujące zalecenie z rozporządzenia /nie z ustawy a to ciekawe?/... od 27 kwietnia jednorazowych rękawiczek nie muszą zakładać osoby, które "nie mogą zakładać lub zdejmować rękawiczek z powodu stanu zdrowia, całościowych zaburzeń rozwoju, zaburzeń psychicznych, niepełnosprawności intelektualnej w stopniu umiarkowanym, znacznym albo głębokim" lub osoby "mające trudności z samodzielnym założeniem lub zdjęciem rękawiczek"
Bardzo dobrze że jest ochrona która pilnuje, czy osoby wchodzące dezynfekują ręce i mają maseczki. Uważam że powinniśmy to akceptować ze względu na własne i innych zdrowie i bezpieczeństwo. Kilkunasto minutowy pobyt w maseczce czy rękawiczkach nikomu nie zaszkodzi. Sama mam silną astmę ale zakładam na te kilka minut maskę i nic się nie dzieje. Byłam tydzień temu świadkiem jak pewien pan 60+ wchodził do Biedronki nie dezynfekują rąk ani nie zakładając rekawiczek, a kilka chwil przed wejściem do sklepu po chłopsku wysmarkał nosa w rękę i otrzepnąlł tylko rękę w powietrzu. Zapewne ten pan dotykał w sklepie koszyka, może owoce, bułki oczywiście tymi zagluconymi łapskami. Ale przecież nikt go nie zmusił do dezynfekcji, bo po co. Koronawirus to nie bajka, mój znajomy przez 4 tygodnie leżał pod respiratorem, ledwo z tego wyszedł a wcześniej też kpił z wirusa.
Nawiasem mówiąc wolałbym zdezynfekować ręce po wyjściu ze sklepu.
To prawda.że po wyjściu obowiązkowo. Sama dezynfekcja nie pomoże, jeslli są pazury i brudne rece.
Dlaczego ktos mnie zmusza, bym dezynfekował rece przy ochroniarzu, jeśli sam to zrobiłem swoim płynem. Skąd ja wiem , czy jeden z drugim nie rozcieńczył sklepowego. Jeszcze te mądre pouczenia pana ochroniarza co mu się wydaje, ze władza.
Dezynfekujesz już swoim
Przyglądam się dyskusji i widzę całkowite odejście od tematu lub elementarny brak zrozumienia treści. To wniosek mój do forumowiczów z 11.44 i 13.30. Dziękuję za wypowiedzi i głosy rozsądku np. forumowicza "foliarz". Odniosę się krótko. Może i innym nie zaszkodzi, ale pytam, gdzie tu jest przestrzeganie reguł prawnych. Moim zdaniem zdecydowana większość regulacji powstałych pod wpływem plandemii jest skandaliczna. Przy okazji takie pytanie do ogółu, co uważacie o sytuacji, gdy sklepy lub banki zastrzegają sobie, że nie obsłużą ludzi bez maseczek, rękawiczek czy z palcem w pupie? Dla mnie ewidentnie kłóci się to podstawowymi standardami państwa prawa, a w szczególności aspektem wolności osobistej i są to standardy bandytów, którzy pod przykrywką wirusa mogą zrobić każde sku**ysyństwo, a nam pozostały kagańce. A wracając do tematu mam rozumieć, że wirus to tylko przeniosę na ręce ale na rękawiczce to już nie? Nie mogę użyć swojego bezpiecznego i sprawdzonego płynu dezynfekującego bo jakiś "niedouczony kołek sklepowy" nie wpuści mnie do żadnego sklepu /na szczęście chleba w tej sytuacji nie kupuję/. Ja też zapewne wolał bym SAM bez przymusu, założyć rękawiczki czy zdezynfekować ręce po brudasach przy wejściu/wyjściu ze sklepu czy autobusu.
Podmiot prywatny może ustalać sobie własny regulamin panie Nowy.
Bezobjawowy wirus. Straszny wirus. Uważajcie na fadromy, bo spychają tysiące ciał leżących na ulicach i chodnikach.
13:02, to do której grupy nie mogącej korzystać z rękawiczek się zaliczasz, zaburzeń psychicznych, niepełnosprawności intelektualnej czy całościowych zaburzeń rozwoju i rozumiem, że posiadasz przy sobie takie orzeczenie? Ja obstawiam, że kwalifikujesz się do drugiej grupy.
do 14.10 dla twojej wiedzy posiadam stosowne orzeczenie, jak chcesz to się spotkajmy, osobiście Dam Tobie do zapoznania się z treścią /pal licho wrażliwe dane/