chazana - kiedyś pierwszy aborter:
https://natemat.pl/289829,film-nieplanowane-o-aborcji-chazan-na-premierze-w-lodzi-byly-protesty
Ciekawe co z aborterem piechą
Cóż, jeden zdąży się nawrócić, a inny nie. Chwała Panu, że Chazan zdążył i daje dobre świadectwo innym...w przeciwieństwie do bezgrzesznych, którzy jedyne świadectwo, które dają, to takie, że są bez skazy poczęci i bez skazy żyjący....tacy nowi bożkowie, którym hołdy trzeba z tego powodu czynić, jak złotemu cielcowi albo tylko złotemu cielątku, czy barankowi, czy też osiołkowi...wszystko jedno.:))
aborter piecha to w pisie chyba jest
I specjalnie dla ciebie "bezgrzeszniku", tj. bożku/złoty cielcu, cyt:" W latach 90. na łamach gazetki wydawanej przy parafii Bożego Ciała i Świętej Barbary w Rybniku-Niewiadomiu przyznał się ( B. Piecha- przyp. własny) do przeprowadzania aborcji oraz zadeklarował przemianę swoich poglądów w tej kwestii. W lipcu 2007 potwierdził raz jeszcze swoją przeszłość na łamach „Gościa Niedzielnego”[1], a w październiku także w tygodniku „Niedziela”. Przyznał się do dokonania około 1000 aborcji[2]. Później rozpoczął działalność w środowiskach ruchów pro-life"
A teraz lej jad...jak musisz.
dorobił się na skrobankach a teraz taki święty
a co z alkoholem? pije czy jest trzeźwym alkoholikiem?
"Stereotyp mówi o tym, że alkoholikami są tylko osoby z marginesu, nieradzące sobie w życiu. O tym, że jest zupełnie inaczej, jest przekonany poseł PiS Bolesław Piecha. - Gdybym nie miał dostępu do dobrego alkoholu, piłbym denaturat – mówi szczerze o swoich problemach."
Nie dziwne gdy uswiadomił sobie co zrobił.