17:21. To "przeginanie", to była taka Jej kokieteria i niepowtarzalny urok. Zapewniam Cię, że bardzo wiele kobiet ma podobne życiorysy do Jej niełatwej biografii i Ona o tym wiedziała. Jej i tak się udało, bo wiele lat była w szczęśliwym związku. Oni tak się dobrali z Karolakiem (pomijając żebra, które Pani Maria, ISKIERKA ha ha, była uprzejma Mu połamać), że nie wyobrażam sobie bardziej kochającego się małżeństwa.
Myślałam,że w FAKCIE będą jakieś zdjęcia z Powązek, jakiś drobny artykuł. NIC CHOLERA!!!. Nie liczy się żaden dorobek życiowy, nie liczy się szacunek dla wybitnych ludzi. Napisałam co o tym myślę(dosyć dosadnie i jak by coś.... spoko, dam sobie radę). Tak myślę, czy warto być uczciwym, zdolnym, wybitnym, dobrym dla ludzi, uczciwym? Nie warto, zaraz po przyklepaniu łopatą na grobie wszystkim to lata i powiewa(oprócz spadkobierców dla których dopiero wtedy zaczyna się Sajgon). "ŻYCIE JEST JAK NOGI, CZY KRÓTKIE, CZY DŁUGIE- ZAWSZE DO DUPY" - M.Czubaszek.
19:11 FAKT? ambitny jesteś. . . A czy nie pisali już o pani Marii dość dużo wcześniej? Może nie w fakcie, ale jednak. Czy tylko to, że była dowcipna i lubiła papierosy i.. to już czyni z Niej Wielkiego człowieka? Czymże się różni od mojego sąsiada czy lekarza, nauczycielki? Teraz pomyśl czym. A jak umiera chirurg to nie ma nigdzie żadnych wzmianek, więc o co hallo? Ta kobieta nie żyła 40 a ponad 70lat. Tyle żaden "miłośnik" papierosów nie wyciąga. Mój dziadek też kochał papierosy, był cudownym człowiekiem a zmarł jak miał 67lat.
22.12
Nie ma reguły co do palaczy.Moj ojciec pali jak smok od najmłodszych lat.Dzis ma 75 lat i ma się świetnie.
Nie rozumiem uwielbienia tylko dla ludzi słabych. Tak, osoba zmanipulowana przez nałogi jest słaba. Nie mnie oceniać, też lubiłam jej poczucie humoru, ale jako kobiety nigdy nie podziwiałam. Kobieta powinna być delikatna, wrażliwa a jak już zrobi coś niekoniecznie chwalebnego to nie musi isę tym chwalić.
Myślę że bardziej byłaby zachwycona nie z białej róży a z modlitwy za jej duszę.
07:57. Cieszę się, że tak uważasz i mam nadzieję, że w swojej porannej modlitwie nie zapomniałeś/aś o zmarłej Pani Marii. Nie zmienia to faktu, że Ona była ateistką, a od hipokryzji wolała prawdę i na pewno byłaby po stronie tych "nikczemników" z białymi różami.
No cóż, każdy na prawo pobłądzić. To przypadłość ludzka
Kochani, dziekuję za wszystkie, bez wyjatku, wypowiedzi.Założyłam ten wątek, aby upamietnić osobę, ktora moim zdaniem swoim dorobkiem życiowym na to zasłuzyła. Była kontrowersyjną postacią, bo takimi zawsze są ludzie mówiący, to co myślą.Nawet teraz, po jej śmierci nie ma zgody w ocenach Jej osoby i dobrze, bo kazdy ma prawo darzyć kogoś sympatią lub nie.Czasem sie kogoś kocha nie wiadomo za co?- takie paradoksy zyciowe. Ja cenie Ją za urok osobisty, intelekt, wyjątkowo trafny dowcip i to,że mogłam sie od Niej uczyc przy okazji dobrze się bawiąc. Pani Maria nigdy nie pretendowała do roli wieszcza narodowego i nie oczekiwała zborowego uwielbienia.Miała okazję być slyszana i wykorzystywała to, nie dla dzielenia ludzi, ale aby pokazać zarówno piękno, jak i absurdy życia codziennego. Jej nieograniczona miłość do zwierząt, ktorą z całych sił starała sie propagować będzie procentować z pożytkiem, mam nadzieję na zawsze. Nikt z nas nie jest postacią z Sevres pod Paryżem, gdzie znajduje sie muzeum wszelakich wzorców do naśladowania. Pani Maria też nie była, ale jeśli to, co robiła starała sie robic dobrze nie krzywdząc przy tym nikogo, nie oszukiwać i udawać kogoś innego niz była, to czy nie należy jej sie szacunek i chwila przypomnienia? Każdy z Nas też chyba by sobie tego zyczył, aby nie być zapomnianym
O matko, nacisnęłam coś przypadkiem i poleciałooooo nie skończone, nie przeczytane(nigdy nie piszę na brudno)i o mało nie zemdlałam. Tak chciałam Wam ładnie podziękować...... To wszystko przez te pierogi, które właśnie lepię i całkiem się rozkojarzyłam. Teraz już nie wiem, co pisać. Może skończę, bo znowu coś zawalę. DZIĘKI, DZIĘKI WIELKIE. Pozdrawiam wszystkich i raczej wrócę do tych nieszczęsnych pierogów, może one chociaż mi się udadzą. WSZYSTKIEGO DOBREGO.