czy w poradni zdrowia psychicznego zgodnie z prawem pobieraja pieniadze za wizyte poza kolejnoscia wolaja 60 zl
Bo poza kolejnością to znaczy prywatnie. W kolejności to znaczy NFZ.
no proszę w państwowej poradni prywatne wizyty w godzinach przyjęć państwowych -raj na Ziemi w Ostrowcu-gdzie kontrole?
Takie coś się zgłasza do NFZ. Jak można w godzinach pracy panstwowej przyjmowac prywatnie??????
mialem podobna sytuacje-nie bylo nikogo do pani doktor a ze nie bylem zajerestrowany na ten dzien to pani doktor zyczyla sobie 60 zl--nie skorzystalem pomimo ze czulem sie zle--jestem osoba bezrobotna i dla mnie 60 zl to chleb
Gościu 12:20 nie ma już państwowych poradni. Wszystkie są prywatne. Co najwyżej niektóre mają podpisane kontrakty z NFZ i wtedy Ty nie płacisz ale właściciele dostają kasę za Ciebie z Twojej składki. Tak, czy siak nie ma nic za darmo.
W takim razie na co idą składki i dlaczego nas się do nich zmusza?? To u nas powinna byc druga ukraina ! Tam jakoś mają jaja i walczą o swoje nie to co my!
składki idą na wypas lekarzy
14;38, ale o co Ci chodzi w tym co napisalas/es?
To jest największa patologia.W tym samym budynku ci sami ludzie prowadzą konkurencyjną działalność.Gdyby pan doktor pracował w komisie samochodowym jako handlowiec,a po piętnastej przechodziłby do swojego komisu na drugą stronę ulicy i tam sprzedawał auta to jego szef wywaliłby go natychmiast.Nie pozwoliłby na konkurencję która go rżnie.W naszym kraju nie ma prawdziwego szefa i dla tego jest przyzwolenie na cwaniactwo tego typu.Moim skromnym zdaniem lekarz powinien się określić,jeśli pracuję prywatnie to zakaz pracy w ramach NFZ.A tak trafia się trudny przypadek to za wizytę bierze się pieniądze,a leczeniem zajmuje się NFZ.
To świetna propozycja ! Błyskawicznie by się nam służba zdrowia całkowicie sprywatyzowała samoistnie. Jakby lekarz miał wybór tylko prywatnie albo tylko na NFZ to decyzja jest oczywista. Nikt by nie pracował na NFZ. Koniec darmowego leczenia, koniec refundowanych leków kupowanych na zapas i bez potrzeby, koniec łażenia po lekarzach z pierdołami - za wszystko trzeba zapłacić z własnej kieszeni. Prywatne ubezpieczenia z bardzo wysokimi składkami dla palaczy, nadużywających alkoholu i nie wykonujących badań profilaktycznych - tak jak jest np. w USA. Rewelacja, jestem za !
Tak jest!
Gościu kgb ale przecież lekarz tak, czy inaczej pracuje prywatnie. Przychodnia, która ma podpisany kontrakt z NFZ go po prostu zatrudnia. On wykonuje swoją pracę i za to dostaje pieniądze. Kontrakt NFZ ma pewne ograniczenia i to nie jest wina lekarza. Jeśli więc przyjmuje dodatkowo to dostaje za to dodatkowe pieniądze. Za darmo raczej nikt pracować nie chce.
Nie 60, a 30. I jest to wizyta prywatna.
P.S.
Dodam jeszcze, że lekarze mają tam określone godziny pracy. Jeżeli przychodzi pacjent, który wcześniej się nie zapisał, a koniecznie chce się dostac do lekarza, to idzie na prywatną wizytę w przychodni (poza limitem przyjęc) i płaci 30 zł, a nie 60, jak podaje autor wątku. Poza tym, jak komuś konkretnie szajba odwala, to raczej przyjmą bez zapisu i bez pieniędzy.
skoro podał 60 złotych to tyle zapłacił
Aha. Czyli, jeśli ktoś inny powie, że 100, to na bank tak jest ;-)
Dla was ważne jest ile,a nie dla czego.Chodzi o to żeby lekarz przyjmujący prywatnie robił to za swoje pieniądze w swoim wyposażonym gabinecie.Inaczej można wytworzyć sztucznie długi czas oczekiwania na wizytę i nie ruszając tyłka z miejsca golić za wizytę.To jest interes,a NFZ nie widzi konfliktu, dziwne...