A kto pyta? Skąd w ogóle wiadoamo, że ktoś po ten paragon poszedł, ja bym do takiej baby na pewno nie wróciła. To chyba sama Pani właścicielka zamieszcza ten post i próbuje ratować sie jeszcze przed atakami internautów i niezadowolonych klientów.A paragonu pewnie nie dała, bo i skąd?
Kobieto "wyluzuj stringi". Tyle problemu o paragon? Trzeba było się o niego upominac zanim zapłaciłaś. A 7 zł... Ty nie straciłaś, a właścicielka się nie wzbogaciła...
A kto tu robi problem, Pani jak najbardziej dostała swoje 7 zł, pewnie się cieszyła przeokropnie, ja mam w d....e jej paragony, i tą całą knajpę.Gorszej nie widziałam.Upominanie sie o cokolwiek u tej kobiety jest żenujące,i co tu dużo mówić , paragon to jej obowiązek i nikt nie powinien o niego żebrać.A nieumiejętność kulturalnego załatwiania spraw to już jej problem.
chyba wtedy jak nie pije:D przeważnie jest pod wpływem to świruje pawiana
no właśnie,sam miałem nieprzyjemność z tą kobietą, oczywiście w barze piwo kupowałem, kiedy była pod wpływem. Cóż , jej sprawa.
o kim ty mówisz chyba po ostatnim melanżu usnąles na jakieś 2lata na bidę za barem już nie stoi p.Hania
Bo nie ma nic do gadania
A co tam U Pani w Campo? Był ktoś ostatnio? Jak się Pani miewa? Trampolina nie wyskoczyła w niebo?
a dla mnie ta Pani jest bardzo miła, nic do niej nie mam zawsze uprzejma i sympatyczna.
z kasy fiskalnej np wiesz to taka magiczna skrzyneczka z kolorowymi guziczkami naciskasz =i wychodzi bilecik dla takich uprzejmiaków jak ty super nie?