Oni nawet belki we własnym oku nie dostrzegają.
ja nie zawsze mam rosół w niedzielę, bo mamy inny smak czasami. z kolei często mamy go na tygodniu np. w środę.
Ej z cęgo robita ten rozcuł . Puno dobry je z kacki na niski nodze?
Dla mnie rosół w niedzielę, to jak dla innych obecność na sumie :D
18:01.Ha ha ale mnie rozbawiłeś tym porównaniem;) Uwielbiam się śmieć, a na tym forum od jakiegoś czasu tylko siąść i płakać. Tak to jest jak psychopaci dominują w prawie wszystkich wątkach i wprowadzają atmosferę agresji i nienawiści. Nie dajmy się!!!!!!!
Wlasnie! Dobrze powiedziane. Nie dajmy sie nienawisci!
najlepszy rosół jest z takiego wycieniowanego kolarza zero tłuszczu taki koguty są do kupienia na końcu iłżeckiej
Zenada, nawet w takim głupim watku znajdą się dyskutanci.
A potem stracony poniedziałek bo nie będzie pomidorowej:(