Niestety ale palacze rzucają je przez okno lub balkon.
By nie być gołosłownym zapraszam pod balkony przy bloku 40 przy ul. Sienkiewicza na oś. Trójkąt. Druga klatka od Sienkiewicza czyli bliżej śmietnika.
Rzygać się chce.
Pod pobliskim 42 również powoli zbiera się kupka.
Palacze opanujta się.
Może zrobimy nagonkę na tych flejtuchów? Może ktoś odwiedzi mieszkańców tej klatki?
Może weźmie ślady śliny i da mandat? No teraz to mi się pojechało :-) To po tych filmach.
Ganiać takich brudasów koło swojej posesji i pod swoimi balkonami, mój mąż ma słoik i do niego strzepuje i wrzuca pety,ale są osoby co wyrzucają z wyższych pięter i to tak żeby nie były pod ich balkonami tylko sąsiadów z boku.Brudasy na swoim!
Problem jest rzeczywiście wszędzie. Ludzie wyrzucają co tylko mogą np. garnki, doniczki, prezerwatywy, pieluchy, nawet telewizor przy bloku 46/47 na Słonku etc. Zrozumieć tego nie mogę!
Mój parapet wygląda ohydnie, sąsiadka z góry pali sobie zawsze w oknie i rzuca kiepy. A za balkonem swego czasu to była ale kupka zużytych... prezerwatyw
palenie w oknach i na balkonach jest zabronione!, nagrywac na telefony a pozniej anonimowo na straz miejską wysyłać!!
E tam, mój balkon i moja faja :) A na pety mam starą doniczkę :)
To już jest sprawa spółdzielni, a w naszym mieście żadna tego nie zabrania. Nieźle by się ktoś wygłupił z takim filmikiem okiennego palacza.
Już niedługo. Niebawem wchodzi całkowity zakaz palenia w oknach, na klatkach, balkonach itp. Bedziecie w kiblu siedzic hahahaha
kto moze mi zakazac na wlasnym bakonie puscic chmure.hehe
Taki zakaz nigdy nie wejdzie. Nie wolno palić tylko na klatkach.
Brudasy mieszkają wszędzie, mieszkam na Patronackim i pod balkonami jednego z bloków co dzień leżą butelki po alkoholu, a o petach nie wspomnę, ludzie wyrzucają chleb , zgniłe jabłka, a później każdemu dziwne, że szczury,, spacerują'' pod balkonem.
Nie chce mi się w to wierzyć, żeby nie można było sobie zapalić na własnym balkonie.Klatki to juz inna sprawa.
Na własnym tak - pod warunkiem ze to dom jednorodzinny. Jezeli wspolnota, blok - zapomnij.
Spółdzielnia to może sobie zakazywać...wszystko co sankcyjne znajduje się w Kodeksie Karnym lub Wykroczeń a nie w ustawach spółdzielni.
Ludzie ucywilizujcie się, bo władza jak to czyta jak Was lekceważyła tak Was będzie lekceważyć.
"Jak Was widzą tak o Was piszą". Jak nie masz godności i szacunku do otoczenia to nikt nie będzie go miał dla Ciebie ....))
Od kiedy to nie wolno palić w oknie ani na balkonie? Po pierwsze paląc w oknie lub na balkonie jestem na terenie prywatnym a nie publicznym. Po drugie nawet gdyby uznać, że jest to miejsce publiczne to i tak nie jest to żadne z miejsc publicznych objętych zakazem palenia tytoniu przez "Ustawę o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych". Zgłaszaj to lepiej nie anonimowo, żeby było wiadomo komu wlepić mandat za bezpodstawne wezwanie.