" Nie ma i nie będzie", " proszę zostawić CV, jak coś będzie odezwiemy się", "nie potrzebujemy", "mamy już swojego kandydata", "zadzwonimy", " nie ma, ale jeśli Pan chce proszę zostawić CV". Takie standardowe odpowiedzi można usłyszeć pytając się o pracę w tym mieście. Stanowiska obsadzone przez kolesi, znajomych, rodziny. Ostrowiec to taki Rodzinny Zakład Pracy Chronionej. Nie masz odpowiednich znajomych, rodziny, nie masz przynależności politycznej - jesteś nikim, nie istniejesz, jesteś zerem choćby nie wiem jakie miałbyś kwalifikację i jakim był człowiekiem. Władze nie robią nic, żeby tą sytuację choć trochę zmienić. Najważniejsze są słupki wyborcze i to jaką mają piękną wizję przyszłości miasta. Najważniejsze to nabić sobie własne kieszenie, kombinować aby jemu a nie TOBIE było najlepiej, gnoić, niszczyć, "a TY jeleniu siedź i masz się z tym zgadzać, bo Twój głos się nie liczy". Niech szlag trafi w to miasto i w te władze. Życzę im by kiedyś na własnej skórze przekonali się jak to jest EGZYSTOWAĆ w takich warunkach, bo póki co to są przyspawani do swoich koryt, nie dopuszczając nikogo do siebie.
Gościu myślisz, że jak ktoś ma pracę to zwolni się tylko po to aby Tobie oddać miejsce? Problemem nie są obsadzone stanowiska tylko to, że nie powstają nowe.
Fikcyjne oferty pracy które się ukazują, a których fizycznie nie ma. Są tylko na papierze. Wiem o czym piszesz gościu i znam sprawę z autopsji.
Ktoś ma pracę może przez znajomości, a nie kwalifikację. Ogłoszenia są, tylko pracę dostaje np. córka/syn/kuzyn/znajoma/znajomy pani dyrektor, którzy nawet nie spełniają wymagań stawianych kandydatom. Ważne, że mają plecy,a resztę nauczą się w trakcie pracy.
zgadzam się, na hute do celsy na staż chciałem sie dostać wyksztalcenie techniczne mechaniczne i sie nie dostalem, na drugi dzień pytam kolegi to przyjęli kolesia jakiegoś "kucharza" bo się nadawał stal będzie gotował. :)
............. ☺️
TEZ TO ODCZUWAM...........niestety smutne to i niesprawiedliwe, obojetnosc ludzka i zachlannosc jest wokolo
Tak u mnie to samo, proszę zostawić CV jak coś to szef przeglądnie i się odezwie ewentualnie... trzeba uciekać na Warszawe, NIemcy, Anglie a nie tu siedzieć. TU NIE MA PRZYSZŁOŚCI. Dziękuję, pozdrawiam.
Tak, bo w Warszawie tylko czekają na ciebie z otwartymi ramionami . Otrząśnij się człowieku, wszędzie jest podobnie.
chcesz pracowac w ostrowcu? moze od razu udaj sie w podroz kosmiczna, jedno i drugie jest tak tak samo realne.
Z tą Warszawą to prawda.Rynek pracy jest już tak zapchany ludźmi z zewnątrz , że godzą się pracować za śmieszne stawki za które nie idzie wyżyć.
A ja poruszyła bym kwestię osób, które pracują w kilku miejscach na raz. Uważam, że w dzisiejszych czasach powinno to być zabronione.
Dlaczego zabronione? Jeśli z pracy w jednym miejscu nie da się wyżyć, to logicznym jest, że trzeba dorobić gdzieś indziej. Jeśli ktoś da mi porządną pensję w jednym zakładzie, nie będę się pchał gdzie indziej, bo po co?
PO PIERWSZE POWINNO ODCHODZIC SIE NA EMERYTURE W WIEKU 50-55 LAT PRZYMUSOWO WTEDY MIEJSCA PRACY BY BYŁY A TU MŁODZI CHETNI DO PRACY ZAJMUJA ICH MIEJSCA A NIE UZERAMY SIĘ Z NIEMIŁA OBSŁUGA W SKLEPACH CZY BIURACH BO LUDZIE MAJĄ DOŚĆ PRACY A ODEJŚĆ NIE MOGĄ BO ZA CO WTEDY ŻYC
albo emerytura albo praca niech sie decyduja
Są na emeryturach i pracują! I jeszcze inne fuchy mają! Rady Nadzorcze, różne komisje i to z naszych podatków.
Z Twoich na pewno, o ile płacisz?