Droga w Sarnówku jest bardzo niebezpieczna. Przejście na drugą stronę ulicy w okolicach przystanku na początku wsi graniczy z cudem. Ostatnio był nawet bardzo poważny wypadek, gdzie młoda dziewczyna uległa poważnym uszkodzeniom ciała, a przechodziła właśnie na przystanek, chcąc jechać do szkoły. Dwa lata temu w tym samym miejscu dachowała kobieta. Kierowcy, głównie z rejestracją WLI z antenami CB na dachach jadą tam z prędkością około 100 km/h. Kierowcy TIRów tez sobie nie żałują. Na Dębowej Woli droga jest kręta więc nie rozwijają tak dużych prędkości. Praktycznie policja jest bezradna, ponieważ już na Gutwinie wiedzą czy ktoś zatrzymuje czy nie. Myślę że bardzo dobrym pomysłem było by postawienie fotoradaru przed wjazdem do wsi, lub ewentualnie tak jak w innych miejscowościach wybrzuszenia na ulicy przy wjeździe do wsi i jej wyjeździe oraz ograniczenie prędkości na całej długości do 40 km/h. Niebezpieczeństwo jest o tyle duże że w Sarnówku znajduje się szkoła oraz przedszkole. Proszę ludzi, którzy jeżdżą tą drogą o komentarz i wyrażenie swojego zdania.
Sama droga na odcinku Ostrowiec - Debowa Wola jest przez las jest niebezpieczna ,pelno wypadkow przez przebiegajace zwierzeta , tam strach jechac nawet 60 km/h .Kto nie mial spotkania z sarna ,to nie docenia co to oznacza .
Który podmiot odpowiada za utrzymanie tych dróg? Znów zima zaskoczyła?
na zwierzęta nie mamy wpływu ale na szybką jazdę jak najbardziej
Dlaczego nie ma wpływu? Porozstawiać siatki przy drodze i po problemie gościu z 15:13
Wybrzuszeń też nie wolno,jedynie zdrowy rozsądek pozostaje i taka jazda,..a co nie którzy przed wyjazdem rozum zostawiają w domu.Na zwierzęta fakt powinno sie siatki przy takich drogach montować.
Taka sama sytuacja rysuje sie na drodze krajowej we wsi Rudka Kunowska.Ruch mega duzy zero poboczy,przejscie na druga strone graniczy z cudem.Mnostwo wypadkow.Zero zabezpieczen.Kierowcy nie zwracaja uwagi na znaki i rozwijaja predkosc.Rowniez bardzo wskazany bylby fotoradar.
Ktoś płyciutko myśli ,że na zwierzęta nie mamy wpływu gość z 18:11 ci podpowiada bo zwierzęta też muszą jak ludzie być bezpieczne.
Ostatnio zauważyłem więcej kontroli w Sarnówku i trochę się chłopcy z WLI uspokoili. Ale to tylko załatanie problemu na jakiś czas, a niedługo znowu ktoś zginie lub zostanie potrącony i problem wróci.