Najczęściej pod Lidlem i Biedronkami spotykam się notorycznie z menelami, którzy podchodzą i pytają o "pożyczenie" pieniędzy albo poczęstowanie papierosem. Normalnie bezczelność! Bo wiadomo na co zbierają - na wino i fajki. Też bym chciał żeby mi ktoś codziennie za darmo dawał pieniądze. Dopóki był mróz to nie było ich widać ale parę dni ciepła i wyszli znów jak mrówki. Nie wiem dlaczego sklepy nie robią z tym nic bo jakby nie patrzeć to odpycha klientów od chęci robienia tam zakupów. Proponuję nie dawać im pieniędzy - nie ma chlania za nasze pieniądze!
w polo kiedyś jak byłam to jeden się wycwanił i sobie w środku siedział przy wózkach,bo po co miał marznąć na dworze i zaczepiał ludzi...... jeśli ktoś takim daje pieniądze....to naprawdę mnie to dziwi.....
JA NIE DAJE:) CHCE NA WINO TO LOPATE W RECE I CHODNIKI ODSNIEZAC, BO CIAPA, ZE SIE PRZEJSC NIE DA.
I kto mu za to zapłaci?
Owszem są wkurzający ale mogą być niebezpieczni.To już jest taka zakładka sklepow i dworców zwłaszcza w większych miastach.Ja już się przyzwyczaiłam.Kiedyś przed latyw Kielcach na dworcu taki jeden niby menel po tym jak mu dałam jakies pieniądze rozgadał się i przyznał, że wyciąga kilka stówek. Znajoma wtedy ze mnie się bardzo naśmiewała bo ona nie wspiera takich osób. Mnie przed Lidlem zdarzyło się kupic pieczywo takiemu jednemu.Kasy więc nie daję ale chleb jak mnie proszą to i owszem.
Wkurzają, niektórzy wycwanili się i podchodzą zanim wejdzie się do sklepu sugerując, że jak nie dasz to "zaopiekują się" samochodem. Tych myjących na przymus szyby pod kinem kiedyś prawie przejechałem bo wyszedł jeden mądry pod samochód bo im nie dałem kasy. Ochrona sklepowa powinna się tym zająć, bo jakby nie patrzeć wszystko dzieje się na terenie sklepu.
mialam identyczna sytuacje pod biedronka ze jak nie dam kasy to zajmie sie autem, tak mi podniosl cisnienie ze jak zaczelam sie na niego drzec ze chlopina zwatpil i poszedl sepic pod polo market
Do kierowników marketów: wyganiajcie tych meneli, dzwońcie na Policję, Straż Miejską niech się tym zajmą, niech pod sklepami będzie porządek a nie żebranina.
Ja to mówię,że płacę kartą.Nawet pod biedronką,choć w niej nie można...I ta opcja działa:)