Trzeba dać psu porządnego gnata. Jak zmęczy szczękę to mniej szczeka. A jak szczeka to masz darmowego stróża bo odstrasza nieproszonych gości i jest mu obojętne czy są na jego czy na cudzym podwórku. Dobry sen zapewnią czyste sumienie, zmęczenie pracą, seks, ziółka, lampka wina.
Gnata trzeba dać,ale najpierw dobrze się zastanowić czy pies w bloku czuje się dobrze.Idąc klatką schodową mija ludzi których nie lubi i się denerwuje(znów będzie że jest zły),wychodzi na spacer ze swym opiekunem siusiu i na kanapę.To że piętnaście minut spaceru wystarczy panu nie znaczy że starczy psu.Później się zastanawiamy czemu psy dziwaczeją i są trudne w chowaniu.Spójrzmy na blokowisko oczami psa...
Idąc klatką mija ludzi, których nie lubi i się denerwuje? Matko bosko, co za pierdoły! Idzie siusiu i na kanapę? Zachowanie psa zależy od tego, jak jest wychowany i jak się go traktuje, pies nie myśli sam, że kogoś nie lubi, nie ma zdolności wyciągania aż tak daleko idących wniosków. Poza tym, to, że pies mieszka w bloku nie oznacza, że nie biega i nie spaceruje, że nie ma możliwości na spożytkowanie energii na inne rzeczy, jak na szczekanie. Ludzie chodzą z psami na łąkę, żeby się wybiegały, spacerują długo i bawią się z nimi. To człowiek wychowuje psa a nie pies człowieka. Ponadto znam bardzo wiele osób, które mieszkają we własnych domach a ich psy są zamknięte w małych kojcach, nigdy nie wypuszczane, bo ogródek się zniszczy, nigdy nie głaskane i wyją po nocach z samotności. Bardzo często zdarza się, ze psy na wsiach nigdy nie są odpchlane, szczepione, odrobaczane i cierpią przez całe swoje życie. Pierniczenie, że pies w bloku cierpi jest bez sensu.
"nie ma zdolności wyciągania aż tak daleko idących wniosków" a jak kogoś pogryzie pies, to przeważnie dlatego, że "jest złym człowiekiem"..........
Porozmawiaj z sąsiadem najlepiej przy kawie.
pchła jest związana z psem od wieków i żyją sobie w harmoni a pies trzymany w bloku nie czuje się swojsko z braku..pchły np.
A słyszałeś/łaś o czym takim jak postęp cywilizacyjny? Idąc tropem Twojego myślenia: wsza jest związana z człowiekiem całe życie, po co tępić?, niech wszyscy mają wszawicę. Obecność pchły zwiastuje rychłą obecność pasożytów wewnętrznych, a w konsekwencji choroby i to poważne. Pies czuje się swojsko w swoim stadzie, a że został udomowiony tysiące lat temu, jego stado to ludzie. Jest więc zależny od człowieka i od tego, jak się człowiek względem niego zachowuje. Nie każdy może mieć swój dom, co nie oznacza, że od razu ma nie mieć psa. Fakty są takie, że nie każdy człowiek nadaje się do tego, aby psa mieć. To stworzenie wymagające opieki i uwagi, a decyzje często są podejmowane bez pomyślunku.
Do tej opieki i uwagi, którą wymaga zwierze, warto dorzucić odpowiedzialność, co by trawniki były czyste oraz żeby sąsiedzi nie musieli wysłuchiwać szczekania/wycia pozostawionego w mieszkaniu na wiele godzin psa.
To jest oczywiste, dlatego napisałam, że zachowanie psa zależy od tego, jak człowiek względem niego się zachowuje, a w tym zachowaniu mieści się także wychowanie psa. Ciągle piszecie o wyciu i szczekaniu w blokach, na podwórkach, na łańcuchach też szczekają i wyją.
ktos pytal o antyszczekacze, na allegro jest tego pelno, ceny rozne, zalezy od zasiegu, najtansze, z zasiegiem 6 m widzialam za ok 30 zl
Ja rozumem jak sie ma psa to się o niego dba a nie zostawia na całą noc i czy dzień pies to jak dziecko tęskni za swoimi najbliższymi .Ale nie życzę nikomu takich sąsiadów.
Ale można w ogóle coś z tym zrobić jak pozostawiony w mieszkaniu pies szczeka w dzień?
da się -tylko musisz udowodnić że temu psu dzieje się krzywda czyli świadczyć co większość unika jak ogna woląc aby to służby za niego ten problem załatwiły a tak się nie da w tym wypadku tylko i wyłącznie powództwo cywilne
Trzymanie psów w blokach powinno być kategorycznie zabronione. Przecież to jest męka dla zwierzęcia, które siedzi na kanapie i tyje. Przecież pies musi biegać i szczekać / jest to dla niego w pewnym sensie praca/ pies nie może być jak zwierze hodowlane - typu 'świnia'
Ale czy w ogóle działają? Miałam kiedyś gwizdek i o kant.. potłuc.
ponoc dzialaja, ale podejrzewam ze warto zainwestowac w lepszy drozszy sprzet. jaki gwizdek mialas?
Hm.... napisałam odpowiedz i jej nie dodało....
Swego czasu miałam problem z psem sąsiada puszczanym w samopas. Dość agresywnym, jak sam sąsiad gdy mu zwracałam uwagę.
W dodatku kilka bezpańskich psów tez się kręciło, więc pokusiłam się o kupno gwizdka odstraszającego psy.
Niestety oczekiwanych efektów nie zauważyłam. Ja gwizdka nie słyszałam, one chyba tez, albo miały to w poważaniu dość głębokim...