No i popatsz nie wyjoł se łokaniemota.moze sie wstydzi swoi głupoty
Dla was wiara to tradycja , dziwne .... Jesli nie macie ochoty przyjmować księdza to nie przyjmujcie. Są ludzie którzy przyjmuja wiec prosze glupot nie wypisywac .... Ksiądz jest czlowiekiem .... dajcie juz sb spokoj nie macie innych tematow albo innych zajęć jak masz jakiś problem idź do księdza i u powiedz prosto w oczy a nie tu wypisujecie głupoty a w kościele bardzo wierzący ludzie.... Bądźcie poważni ..!!!!!!! Pozdrawiam
Ja też ale głupot w całym wątku wyjeżdzam.
Edyta a o sb nie skończymy bo to była zbrodnicza władza i za zabicie tysięcy Patriotów nie rozliczona.Cały czas ochraniana przez ''polaków''..A powinno im się w 89 roku odebrać emerytury a tak to maja po kilka tys zł z NASZYCH Pieniędzyyy!!!
jak komunia czy wesele to wszyscy lecą do koscioła leżeć krzyżem jak po kolędzie to szkoda wyjąc grosza i dać księdzu.poza tym nawet jak nie dasz to nikt ci nic nie zrobi.
Chodza po domach, wypytują a potem cała okolica wie co u kogo. Sąsiedzi swiętojebliwi ale obmawiac potrafią wszystkich. Czy po to idzie do koscioła zeby patrzec kto jak ubrany?Kto jakim wozem jezdzi? Ziecia ma szubrawca ale o nim złego słowa nie powie ot tak.Czasem jak mu sie wypsnie:)
Wiem o co chodzi, mam sąsiadkę która nawet nie wie jak kościół w środku wygląda, a takie księdzu cuda opowiada jak przyjdzie po kolędzie że włosy na głowie dęba stają
Tak to jest tradycją, że z okazji okresu Bożonarodzeniowego parafianie przyjmują księży ze swojej parafii w swoich domach. Jest tylko jedno, małe "ale". Ta wizyta ma sens tylko wtedy, gdy ludzie faktycznie interesują się życiem swojej parafii, uczestniczą w niedzielnych mszach i wiedzą co się w parafii dzieje. Wtedy zazwyczaj zna się księży, choćby nawet tylko z widzenia, jest okazja by poznać ich bliżej poprzez rozmowę, można powiedzieć co nam się nie podoba w kościele, co warto zmienić itd. Ja bardzo cenię sobie te wizyty, zresztą jak wielu innych ludzi. Narzekają najczęściej Ci, którzy przyjmują księdza bo "tak wypada", wtedy rozmowa rzeczywiście się nie klei bo i o czym rozmawiać ? Na szczęście to nie jest obowiązkowe a ksiądz nie pcha się tam, gdzie go nie zapraszają. Dziwnym natomiast wydaje mi się zakładanie tego rodzaju wątków. Czyżby ktoś chciał lansować nową modę? To tak jakby nagle zaczęły pojawiać się wątki typu: Nie kupuję w Tesco, nie oglądam Polsatu, nie chodzę na basen, nie jadam w niedzielę zupy pomidorowej... Co to kogo obchodzi?
no wlasnie!
do kosciola nie chodze jestem niewierzaca a on biedny stoi przed brama, dzwoni i dzwoni
uwazam, ze jezeli ktos zyczy sobie wizyty tego pana powinien to zglosic na swojej parafiiii
niech nie osmieszaja sie jeszcze bardziej
Nie ma co sie zastanawiac. Nie wiem po co laza po domach malo im w kosciele to jeszcze żerują na tych biednych ludziach. Powinni siedziec w tym kosciele bo dewoty i tak im kase przyniosną!
To nie przyjmuj, a kogo to obchodzi. Też mi temat do dykusji.
a mnie ksiądz o sąsiadów nic nie pytał. Pytał tylko o to czy jesteśmy zdrowi i w czym mógłby nam pomóc.
A ja przyjmuje i kilka razy zapomniałam dać jakiś datek.A jak wyszłam za nim to żaden nie chciał wziąść.I co ty na to?A daje bo pokrywany był dach blacha.A co nie wolno? Moja sprawa/Moje pieniądze a wam nic do tego.
jestem wierząca ( wierzę w boga nie w księdza), na kościół co miesiąc daję pieniądze ale księdza w domu nie zamierzam przyjmować. Czy jestem heretykiem? Czy nie lepiej by było żeby każdy kto chce zaprosił księdza do domu .
Przecież tak właśnie jest, ksiądz idzie tam gdzie go zapraszają. Nawet wczoraj mówił na mszy żeby wywieszać kartki aby mógł widzieć od razu gdzie go chcą, a gdzie nie jest mile widziany. Ksiądz nigdzie nie pcha się na siłę!