Celibat ustalił ktoryś tam papież. Chodzi oczywiscie o kasę. Wszystko kościolowi, a tak to żonie i dzieciom by sie należało.:)
No i masz odpowiedź na wszystkie pytania- Watykan to największa na świecie maszyna do robienia niebotycznych pieniędzy, która z wiarą niewiele ma wspólnego. Nie mówię, że nie ma księży z powołania bo są. Ale większośc to księża z konieczności, z chciwości, ze świadomości nietylkalności jaką daje im ta pseudokasta. Kto wierzy modli się we własnym sumieniu, nie idzie na pokaz.
Dlaczego uważasz, że ludzie chodzą na pokaz? Przecież co Cerkwi też chodzą, nie modlą się w domu. Do Kościoła idzie się modlić, ksiądz jest tylko dodatkiem i myli się ten, kto uważa, że robi się to dla księdza. Może są i tacy ludzie ale nie uogólniajmy. W domu oczywiście też należy się modlić.
Wygodny jest to zawód i nie ma bezrobocia.
Generalnie ludzie ubodzy żyjący zasiłku, bezrobotni, żyjący na tzw: kocią łapę, ludzie z nizin społecznych nie przyjmują księdza poniewaz:
A) siedzą w swych 4 ścianach i oglądaja seriale tesiemce
B)nie maja kasy na tzw: ofiarę albo wstyd im, że dają 10 złotyy do kpoerty
C)nie mają o czym porozmawiać z księdzem poniewaz mentalnie zatrzymali się na poziomie szkoły podstawowej, brak im argumentów do konstruktywnej dyskusji
D) nie potrafia sie modlić.
E) bo po prostu nie chca go w domu i nie chca z nim rozmawiac i tyle w temacie :-)
Swoja droga to co kogo obchodzi kto kogo przyjmuje ;-) a kosciol powoli podcina galaz na ktorej siedzi czego efektem jest tzw modny ateizm :-) a teraz do lozek i spac hyc hyc ;-)
nie martw się pajączku o Kościół, pomyśl o sobie.
Jakoś tego ateizmu nie zauważyłem poza głupimi dyskusjami na forum. Kościoły cały czas pełne, dużo młodych ludzi, chodzą całe rodziny z dziećmi, przystępują do komunii. Nie jest więc tak źle jak chciałbyś to widzieć ChuckNorris.
Hehe zabawne bo to katolicy podnosza wielkie larum ze ateizm w modzie i ludzie sie odwracaja od kosciola :-) no ale niewazne :-) alez ja musze sie martwic taki troskliwy jestem poza tym jak Tobie ktos mowi ze robisz cos nie tak i moze to przyniesc Tobie szkode to traktujesz to zapewne jako atak :-) ja zawsze wyslucham rady nie traktuje ich jako atak tylko wyciagam wnioski :-) Glupie dyskusje ... dyskusja to domena istot rozumnych mozna a nawet trzeba rozmawiac na rozne tematy.jak nie umiesz nie rozmawiaj a to forum jest otwarte na wszelakie tematy :-)
Dokładnie. Znam wielu naprawdę fajnych księży, mądrych,skromnych, wierzących w Boga nie w kasę; ale takich można wyliczyć na palcach jednej reki. W Ostrowcu to znam tylko jednego porządnego księdza. Skromny i młodzież go lubi.
To Boże Narodzenie dopiero przed Tobą, fajnie.
Ładnie nam opisałeś swoją KATOLICKĄ sytuację życiową. Tak na marginesie - ludziom rozumnym pozostaw decyzje kogą chcą gościć w swoim domu.
Ja też księdza nie przyjmuję. Nie widzę sensu takiej wizyty - bo niby o czym miałabym z zupełnie obcym człowiekiem rozmawiać? Większość ludzi przyjmuje dlatego, że tak wypada, bo co sąsiedzi powiedzą i ze strachu, że przy okazji ślubu, pogrzebu czy innej komunii ksiądz wyciągnie kapownik wypomni i będzie robił problemy. A podczas takiej kolędy to tylko nieszczere uśmieszki, podlizywanie się obu stron, przesłuchanie z wpisem do kapownika kto gdzie pracuje, na koniec koperta a jak ksiądz wyjdzie to "uff, no, odbębnione...".I nie piszcie, że tak nie jest bo w 95% katolickich domów tak to właśnie wygląda. Ja z tą obłudą skończyłam bo zawsze po takiej wizycie czułam niesmak. Teraz przynajmniej jestem szczera wobec siebie a jeśli odczuwam potrzebę modlitwy czy pójścia do kościoła to idę i się modlę ale od księży niczego nie oczekuję. A jak zostanę pochowana to jest mi najzupełniej obojętne - mogą mnie w lesie pod dębem zakopać :)