Przyjmujesz - nie przyjmujesz, co to kogo obchodzi?
Ela nie dziw się pełno oszołomów piszących na temat religi a nie znający swego miejsca ani wlasnej duchowości
tysz prawda.
A koperty owieczki już naszykowały tylko tam wrzucicie nieco wiecej nowe auto musze sobie kupić i za sponsorować jakąś lalunie w w-wie. Tak wiec nie gadać tylko koperty szykować
tyle ,,dobra" wokół ,serwują nam markety, wyganiają młodych ,by pracowali na emerytury Anglików, Niemców itp,miasto dosłownie zdycha, kraj się stacza ,a tutaj taki piękny i ciekawy wątek -nie przyjmujesz księdza -twoja sprawa,ale po kiego grzyba się tym chwalisz,jakby miał to być powód do dumy?
Masz brachu racje z 17:43 . Osoba która zakłada taki wątek nie jest warta uwagi .
Dobrze że są jeszcze w tym mieście ludzie którzy mądrze myślą i dobrze mówią o prawdzie która nas otacza tak jak ty. Ksiądż też człowiek i trzeba go jak na polski obyczaj przystało godnie przyjąć by się nie stoczyć jak inni.
,,ciekawy'' temat- można się dowiedzieć,że jedni przyjmują, inni nie przyjmują i wszystko jasne.
Ja też nie przyjmuję księdza po tym jak mnie wyzwał ,że mam drugiego męża.Pierwszy był damskim bokserem.Dla nich nie liczy sie człowiek tylko kasa
Dobry ksiądz w mojej parafii,to dobry pasterz,który jest skromny nie zieje ogniem piekielnym ,potrafi zjednać ludzi przygarnąć wspomóc ,Ale takiego nie ma..A nie przyjmuj go i tak nie ma pół Ostrowczan bo powyjeżdżali za chlebem.Daj ludziom życ i nie pisz głupot to Twoja sprawa.
nie przyjmują księdza po kolędzie ci co mają coś na sumieniu i na widok księdza mają wyrzuty sumienia. Ja zawsze przyjmuję i jest OK.
Zabarykaduj się bo wejdzie siłą!!!!
Oczywiście że przyjmuję, systematycznie chodzę do kościoła, znam księży ze swojej parafii więc dlaczego miałbym ich nie przyjmować?
A ja mam komu dawać kasę. Obcym nie rozdaję. Moja babcia zawsze powtarzała że największą kasę zarabia się na biedocie.
To przyjmij świadków Jehowy .
a nie przyjmujcie.... łąski nikomu nie robicie. ale proszę spisać testament albo rodzinie wyrażnie powiedzieć, zę pogrzebu w kościele też ma nie być... bo niby z jakiej racji. Po co pchać do kościoła na siłe kogoś kto za życia nie chciał tam przebywać. zupełnie nierozumiem tego :)
Chcesz - przyjmujesz, nie chcesz - nie przyjmujesz, chcesz - dajesz na tacę, nie chcesz - nie dajesz. Kiedy wreszcie przestaniemy się tym ekscytować.