Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Na które ugrupowanie zagłosujesz w wyborach samorządowych?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.
          • Odp.: Nie polecam Hospicjum w Kałkowie

            ładny bigos

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 37

            Odp.: Nie polecam Hospicjum w Kałkowie

            O co proces????? Sami na siebie złożą doniesienie,ze przywłaszczyli sobie nie swoje rzeczy, a oddali dopiero po interwencji rodziny? Mogli i zabrać te słodycze w obawie o zdrowie podopiecznego, ale dlaczego je zatrzymali??? Nie doszukujcie się teorii spiskowych. Ja rozumiem autorkę postu, bo jestem nauczona" co nie twoje- nie bierz".

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Nie polecam Hospicjum w Kałkowie

              w poście nie chodzi o słodycze, główny zarzut to to iż teść tam zmarł. chciałam tylko przypomnieć, ze hospicjum to miejsce opieki paliatywnej, czyli dla osób przed śmiercią. To nie szpital, sanatorium w którym podleczy się chorego i po świętach odda rodzinie. W hospicjach ludzie mają zapewnioną opiekę aby bezboleśnie ''przejść na drugą stronę''. Nawet wypełniając wniosek składasz deklarację, jaki dom pogrzebowy powiadomić w razie śmierci chorego. Więc nie wiem w czym problem, rodzina chyba wiedziała,z e teść jest bardzo chory i to ostatnie jego dni. Domyślam się, ze cukrzyca to tylko choroba współistniejąca, bo z powodu samej cukrzycy nikt nie przyjąłby chorego do hospicjum.

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 39

      Odp.: Nie polecam Hospicjum w Kałkowie

      3 miesiące temu znajoma pochowała matkę, która odeszła w tym hospicjum. Oczywiście żadnych rzeczy nie odzyskała. Pampersy itp. zostały rozdysponowane. Niewykorzystane leki także rozpłynęły się w powietrzu.

      Fakt, że na opiekę w tymże miejscu nie narzekała no, ale... Ale.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Nie polecam Hospicjum w Kałkowie

        a po co komu po zmarłym leki, jezeli mogą komuś pomóc to niech zostaną w hospicjum, tak samo pampersy.Utylizowalibyście leki, czy prosto do śmieci.

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Nie polecam Hospicjum w Kałkowie

          Jak wygląda tam opieka, czy podawane są kroplówki nawadniające, czy pacjent ma mozliwość podłączenia do tlenu, czy łóżka mają materace przeciwodleżynowe?Waham sie nad umieszczeniem tam bliskiej, nieuleczalnie chorej osoby. Absolutnie nie oczekuje, że ktoś będzie prowadził uporczywą terapię, chcę tylko wiedzieć czy zapewnione są tam wszelkie środki, które mogą być potrzebne w ostatniej fazie choroby.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 50

        Odp.: Nie polecam Hospicjum w Kałkowie

        no ale hospicjum to miejce w ktorym chory godnie odchodzi....ludzie wy mylicie hospicja z domami opieki społecznej. Ogarnijcie się.

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 43

      Odp.: Nie polecam Hospicjum w Kałkowie

      Witam na forum.

      Żal mi wszystkich i tych co tu piszą. Macie jeden problem-wyrzuty sumienia!

      Sami nie nie podjęliście decyzji o opiece nad osobą obłożnie chorą to norma-uciekanie i zrzucanie ciężaru na i inne osoby to jest fer?

      Najlepiej to zawozić słodycze,soczki,pampersy itp.

      Trzeba się zastanowić czy Wasza decyzja była słuszna?

      Ja znam tam sytuację i starania całego personelu co do ,którego nie mam zastrzeżeń.

      Na przyszłość najlepsza rada -to zająć się samemu osobą bardzo chorą-a dlaczego? -nawet dlatego,że to Oni dali Wam życie

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Nie polecam Hospicjum w Kałkowie

        Cytuję..."Te wszystkie rzeczy kiedy mąż przywiózł do hospicjum, teść już był w śpiączce więc nawet nie ruszył nic i proszę sobie wyobrazić, że w momencie oddawania tych rzeczy, zakupów dla teścia również nie było! Rozpłynęły się!!!"- to w takim razie chyba nie zjadł tych cukierków, a rozpisujecie się, że to one mu zaszkodziły.

        Gość_Czytałem
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Nie polecam Hospicjum w Kałkowie

          witam nie piszcie głupot moja ciotka też zmarła w hospicjum ,był tam 6 miesięcy ,a wszystkie rzeczy pielęgniarka chciała mi zwrócić ,środki czystości ,pampersy ,odzież ale to wszystko zostawiłam w hospicjum ja i tak bym to wyrzuciła a komuś się przyda ,tym bardziej że hospicjum nie pobiera żadnych opłat od chorych ,ja jestem wdzięczna za opiekę ,

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Nie polecam Hospicjum w Kałkowie

            wdzięczna za opiekę?najlepiej pozbyc sie bliskiego chorego.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Nie polecam Hospicjum w Kałkowie

              Kiedy brałam moją Mamę ze szpitala po którymś z kolei tam pobycie, ordynatorka dwa razy w rozmowie przekonywała mnie, że ze względu na moją sytuacje rodzinną i specyfikę choroby Mamy lepiej będzie, żebym Mamę oddała do ZOL. Odmówiłam. Powiedziałam, że jak nie dam rady to wtedy, ale póki dam to nie i już.

              Wiedziałam, że to ostatnie tygodnie, ale zawzięłam się, mąż wziął urlop bezpłatny, pomoc do Mamy odprawiliśmy, bo kobieta się kompletnie nie nadawała do opieki nad tak chorą osobą, ale nieważne....

              Nigdy wcześniej nie opiekowałam się osobą na "końcu życia". Może to źle ujęłam, ale wiecie o co mi chodzi. Sercem się zaopiekowałam i nie przeszkadzało mi karmienie, mycie, pampersy, leki, kroplówki itp. Karmiłam ją i płakałam. A moja Mama do mnie: dziecko nie płacz........

              Mimo, że sama zdecydowałam się zająć Mamą i to żeby odeszła u siebie w domu wśród rodziny to nie potępiam innych, którzy oddali bliskich do hospicjum. Kto nie był w takiej sytuacji NIE MA PRAWA COKOLWIEK NA TEMAT MÓWIĆ!!! A nawet, jesli ktoś jak ja nie oddał to też niech się zamknie! Nie jest w skórze tego kogoś, więc o czym gadka? Wszechwiedzący, nieumiejący czytać ze zrozumieniem bleeee Znawcy od siedmiu boleści.

              A co do słodyczy:

              1. nie umiecie czytać ze zrozumieniem

              2. mój tata jest cukrzykiem i ZAWSZE ma przy sobie czekoladę, cukierki lub mentosy, w domu w kuchni, w pokoju gdzie śpi, w samochodzie, w aktówce w pracy. Bo wyobraźcie sobie, jesli możecie, że np. spadek cukru u cukrzyka może źle się skończyć!!! Wtedy szybkim ratunkiem jest coś słodkiego. ale co wy tak naprawdę o tym wiecie phi.

              Gość_Lutka
              Zgłoś
              Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 48

              Odp.: Nie polecam Hospicjum w Kałkowie

              Ale głupoty piszecie, aż żal. Co to znaczy pozbyć się bliskiej osoby??? Żeby opiekować się kimś obłożnie chorym nie wystarczą chęci. Trzeba mieć warunki i kasę!!! Nie jest łatwo zrezygnować z pracy mając na utrzymaniu 3 dzieci by 24h na dobę opiekować się np.chorym ojcem a serce ściska kiedy,,trzeba" oddać do hospicjum. Dlatego jak nie macie pojęcia nie wypowiadajcie się na ten temat. A Ty gościu z wczoraj z 13:39 to zastanów się nad sobą i swoim życiem.

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 49

              Odp.: Nie polecam Hospicjum w Kałkowie

              Chyba jeszcze nie dotknęło takie nieszczęście,jak ciężka choroba bliskiej osoby.Ja w hospicjum jestem codziennie odwiedzam moją babcię,która wymaga opieki lekarskiej,a Szpital w Ostrowcu nie chciał przyjąć nawet gdy była nieprzytomna.Pani doktor w szpitalu powiedziala prosto w oczy,ze na takich ludzi NFZ nie chce płacić,a w hospicjum wszyscy ludzie,którzy pracują mają powołanie do opieki nad chorymi ludźmi,czego nie można powiedzieć o Ostrowieckich lekarzach.W Kałkowie dbają o podopiecznych,karmią interesuja się chorym.Nie wystarczy jechać do chorego raz na tydzień i później tacy piszą opinie.Trzeba tam spedzać każdą wolną chwilę,żeby wiedzieć co pozniej mowic.

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 51

              Odp.: Nie polecam Hospicjum w Kałkowie

              Lepiej nie lepiej - nie oceniaj. Trudno wymagać od kogoś, by zwolnił się z pracy by zaopiekować się bliskim, zwłaszcza, ze tak o nią ciężko w naszym mieście.

              Co to jest opieka całodobowa nad powoli umierającym chorym wie ten, kto to przeszedł. Nie zazdroszczę i nikomu nie życzę, by tego doświadczył. Człowiek gaśnie razem z umierającym. Z tym, ze ten smutek i ciemność nosi długo w sercu jeszcze po jego śmierci.

              Tennessee
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Nie polecam Hospicjum w Kałkowie

                gościu z 17 50 nie znasz sytuacji w jakiej się znalazłam więc się nie wypowiadaj w tym temacie i kto powinien się tak na dobrą sprawę zajmować ciotka (miała bliższą rodzinę niż ja) ,i jestem naprawdę wdzięczna personelowi hospicjum za opiekę ,przynajmniej zmarła w godnych warunkach ,a nie pozostawiona sama sobie ,gdyby nie interwencja moja i lekarza ze szpitala zostałaby dalej z moją dalszą rodziną i zmarła by o wiele wcześniej w brudzie lub zmarła by śmiercią głodową ,wstyd się przyznać wogóle do takiej rodziny, jak zwykle w takich przypadkach uważam, że pracownicy mops powinni się bardziej interesować osobami starszymi i takimi przypadkami ,interweniowałam nie tylko ja ale i sąsiedzi ,

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 57

        Odp.: Nie polecam Hospicjum w Kałkowie

        Mądre słowa!!! Najlepiej umyć ręce oddać do hospicjum i szukać winnych!!!

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 58

      Odp.: Nie polecam Hospicjum w Kałkowie

      Nina hospicjum to nie szpital czy sanatorium. Hospicjum to miejsce, które pomaga godnie przejść na drugą stronę. Bez bólu, cierpienia, w otoczeniu wykwalifikowanego personelu. Odwieźliście tatę tylko dlatego, że nie chcięliście się opiekować ojcem. A torba słodyczy to zagłuszanie sumienia.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
7 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -