Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy jesteś za przeprowadzeniem w Ostrowcu Świętokrzyskim referendum odwołującego prezydenta miasta
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 16

      Odp.: Nie mam już siły wybaczać ojcu mojego dziecka…

      Nikt z dających tu rady nie wziął chyba pod uwagę treści tytułu Twojego wpisu, myślę o Waszym dziecku. Sądzę, że ono jest powodem, dla którego wybaczasz i trzymasz zdrady w tajemnicy. Twoje zachowanie jest dla mnie zrozumiałe i przedstawia mi Ciebie jako kobietę silną i mądrą. Przykro, że tak wiele osób tutaj podało Ci rady o rozstaniu. Najłatwiej jest rozwiązywać cudze problemy. Twoja życiowa sytuacja nie musi skończyć się rozejściem i wiele zależy od Ciebie samej. Przede wszystkim od zmiany myślenia o sobie i zachowaniu partnera. Napisałaś, że nie masz już siły wybaczać i to jest ważne, nie musisz tego robić. Nie musisz również mówić rodzinie o swoich problemach. Możesz natomiast skupić się na sobie i dziecku. Z uwagi na Twoją zależność finansową warto byłoby poszukać pracy. To wiele zmieniłoby w Waszym związku na lepsze. Partner miałby sposobność dostrzec, że potrafisz zadbać o samą siebie i że znów jesteś atrakcyjna. Mężczyźni nie są monogamistami, taka ich natura. Jego zdrady nie muszą oznaczać, że zmieniły się uczucia do Ciebie. Jesteście rodziną i Wasza rozłąka może skrzywdzić na całe życie nie tylko Wasze dziecko, ale i Was samych.

      Gość_puch marny
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Nie mam już siły wybaczać ojcu mojego dziecka…

        Bzdura moim zdaniem.

        Facet ją zdradza ciągle to gdzie tu szacunek dla niej? jest dla niego niczym.

        A miłość? przecież jej nie kocha.

        Dla dziecka ma tkwić przy nim poniżana,wyśmiewana,niekochana,okłamywana?

        Taż to na dłuższą metę niemożliwe. Wyląduje w końcu w jakimś zakładzie z nerwicą lub depresją.

        Zycia drugiego nie dostanie

        Devilishwoman
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Nie mam już siły wybaczać ojcu mojego dziecka…

          Te, zmieniłaś nick - gosia, ciekawa, zielonooka czy jak ci tam ? Znowu klepiesz te swoje farmazony pod nowym nickiem - leki ci się skończyły czy co ? Bo teksty dobrze znane, powtarzasz się. Nie możesz przeboleć, już tyle czasu. Biedactwo.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Nie mam już siły wybaczać ojcu mojego dziecka…

            19;15 o co ci biega? cierpisz na zaparcia to wyładuj w toalecie.

            Może przedawkowałaś antykoncepcję i hormony ci buzują a chłopina nie daje rady

            bo inną też musi zadowolić.

            Pilnuj lepiej tego bzykacza to rogi nie będą ci tak ciążyć

            Twoich popisów literackich i wątków jest chyba najwięcej

            Nie mierz swoją miarą normalnych ludzi

            Devilishwoman
            Zgłoś
            Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 23

          Odp.: Nie mam już siły wybaczać ojcu mojego dziecka…

          He, he, prawda - to ciągle pisze ta sama osoba. Wciąż odnawia stare wątki i wstawia te same teksty. Coś z nią nie tak.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 24

          Odp.: Nie mam już siły wybaczać ojcu mojego dziecka…

          Zrobi jak zechce. A tak w ogóle to co cię to tak interesuje. Przecież to nie twoja sprawa.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 25

          Odp.: Nie mam już siły wybaczać ojcu mojego dziecka…

          Devilishwoman, jeśli nie ma Pani doświadczenia w roli zdradzonej matki, warto powstrzymać się od takich wypowiedzi. Autorka napisała post pod wpływem przykrej emocji i piętrzenie opisanego przez nią problemu, z pewnością jej nie pomoże. Gdzie jest napisane, że jeśli ktoś zdradza, to nie kocha zdradzanej osoby? My nie wiemy jak jest w tym związku, znamy relacje wyłącznie z jednej strony i podtrzymywanie w swej racji jest chyba niesprawiedliwe. O związek, w którym jest dziecko, trzeba zawalczyć i niekiedy nie wystarczy jeden raz. Nie można myśleć wyłącznie o sobie.

          Gość_puch marny
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Nie mam już siły wybaczać ojcu mojego dziecka…

            Daj spokój, bierzesz to na serio a ten wątek to tylko prowokacja, kolejna zresztą, tej samej osoby. To ta sama co założyła i wciąż odnawia wątek "mój kolega zdradza ze mną swoją ciężarną dziewczynę", "dzisiaj przyłapałam męża na zdradzie" i coś jeszcze kiedyś o pilnowaniu mężczyzny czy jakoś tak. Ta sama, która pisze głupawego bloga na ten sam temat. Jakaś chora osoba. Zmienia nicki a pisze wciąż o tym samym i tymi samymi słowami. Bardzo łatwo ją rozpoznać . Śledzę temat już od pewnego czasu, najpierw mnie bawił a teraz to już uważam to za typową obsesję a nawet stalking bo jeślli wierzyć autorce dotyczy to jakichś konkretnych osób ( o ile oczywiście nie jest to wytwór jej chorej wyobraźni).

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Nie mam już siły wybaczać ojcu mojego dziecka…

              jaki to stalking? nigdzie nie ma zadnych nazwisk ani nawet konkretnych imion? moze rzeczywiscie kobieta maq taki rpoblem ze swoim mezczyzna? mysle ze duzo zon i matek takie ma ale nikt sie nie przyznaje zze wstydu i wiekszosc to ukrywa jak tylko moze ale to zle dla psychiki a jesczze gorze dla dziecka kto0re kiedys sie dowie jak bylo naprawde!!!!!!!!!!!

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Nie mam już siły wybaczać ojcu mojego dziecka…

                Oj już się tak nie uruchamiaj , wypij sobie melisę , obejrzyj serial.....wszystko będzie dobrze , naprawdę :)

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
              • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 31

                Odp.: Nie mam już siły wybaczać ojcu mojego dziecka…

                O ,czyżby ktoś się przestraszył ? Pamiętaj ,że w internecie anonimowość jest pozorna.I nie muszą być podane nazwiska by wpisy nosiły znamiona stalkingu.

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 30

              Odp.: Nie mam już siły wybaczać ojcu mojego dziecka…

              Ty wiesz że to bardzo możliwe że to pisze ta sama osoba. Pokusiłam się o przeczytanie tych wątków i faktycznie wszędzie to samo. Dosłownie te same zdania się powtarzają. I to od jak długiego czasu to już trwa...to musi być. jakieś straszne przeżycie dla niej że tak wałkuje ten temat wciąż.

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Nie mam już siły wybaczać ojcu mojego dziecka…

                Jak by ciebie facet ciągle zdradzał to byś też przeżywała co się dziwisz a chyba to już tak ze dwa lata a ona z tymi jego kobietami się kłóci ale za wszelką cenę chce zatrzymać tego faceta.

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Nie mam już siły wybaczać ojcu mojego dziecka…

                  Jeżeli uważasz że ten watek ja założyłam to istotnie jesteś w wielkiej desperacji.Dobrze Ci radzę znajdź w końcu pracę , zajmij sie czymś i zmuś go w końcu do slubu może wtedy nie bedzie ciagle szukał , chociaż to nie jest takie pewne . On traktuje wszystkie kobiety nie powiem jak i to bez wyjątku . Jak żyć bez niego nie możesz to zrób coś żeby chodź trochę Cię szanował a nie traktował jak - wiesz co.I nie zrzucaj winy na mnie bo ja odeszłam jak się dowiedziałam o dziecku . Ile razy mam powtarzać żebyś zrozumiała?

                  Gość_blogowa Eliza
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Nie mam już siły wybaczać ojcu mojego dziecka…

                    Eliza fajnego bloga skrobiesz!

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                  • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 39

                    Odp.: Nie mam już siły wybaczać ojcu mojego dziecka…

                    A do kogo to piszesz ? Bo ja tylko czytam o tym, nie znam tych ludzi ale nie podoba mi się jak ktoś w ten sposób na publicznym forum wywleka czyjeś osobiste sprawy. Brzydzą mnie takie osoby jak ty i tobie podobne.

                    Nie pisz o szacunku bo nie wiesz co znaczy to słowo. Jak można pisać o kimś takie rzeczy. Jak można podawać opisy sytuacji rodzinnej, imiona - tak żeby jak najwięcej osób skojarzyło o kim mowa - to obrzydliwe.

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                  • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 40

                    Odp.: Nie mam już siły wybaczać ojcu mojego dziecka…

                    To jasne, że ty założyłaś ten wątek. Właśnie to potwierdziłaś.

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
4 posty w tym wątku zostały wyłączone z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -