czy jestem normalna? Nie lubię towarzystwa ludzi najlepiej odpoczywam w fotelu z książką nie lubię wyjazdów w wakacje bo wszędzie jest przeważnie tłok. Nawet w pracy rozmawiam tyle ile muszę koleżanki się sobie zwierzają rozmawiają o wszystkim a ja poprostu nie czuje potrzeby żeby opowiadać o sobie i swoim życiu. Też tak macie czy jestem dziwna??
oj tez tak mam najlepiej czuje sie bedac sama utrzymuje kontakty z ludzmi ale nie wiecej niz wymaga tego codziennosc,praca itd najlepiej jest mi samej w ciszy z ksiazka
Mam tak samo i zastanawiam się nad sobą czy to zaburzenie osobowości , choroba psychiczna czy efekt dorastania w patologicznej rodzinie. W towarzystwie innych ludzi odczuwam skrępowanie, nawet jeśli to rodzina czy znajomi, dobrze i bezpiecznie czuję się w samotności. Nie mam przyjaciół ani drugiej połówki.
wszystko z Toba ok tez tak mam ale przez to jestem sam (((
jestesmy sami bo nie wychodzimy do ludzi na imprezy no i kółko się zamyka prawda? Chciałabym byc z kimś podobnym do mnie kto by mnie nie zmuszał do udawania kogoś kim nie jestem i rozumiał mnie i poprostu akceptował a tymczasem jest jak jest
Czemu jesteś sam?
Dla mnie jesteś dziwna,ale może ja się mylę i twoje zachowanie jest normalne.Ja lubię ludzi i nie wyobrażam sobie życia w samotności.
Ja tez lubie ludzi, ale ich nieszczerosc, ktora widac odstrasza. Bo po co tracic czas na takie zycie.
ja mam w 100% tak samo po prostu "przejechalam sie" juz tyle razy na ludziach ze nie ufam nikomu. nie mam znajomych rodzina i to bardzo okrojona i to nie za duzo mam z nia kontakt
Myślę, że to jakaś fobia i warto porozmawiac z psychologiem. Dla mnie takie zamykanie się na ludzi nie jest normalne. Nie piszę, o zwierzeniach, ale o unikaniu kontaktu z innymi.
a myślałem że mnie tylko taki dziwak ;)
Kurcze...ja też taka jestem:) Zawiodłam się trochę na ludziach i jakoś nie czuję potrzeby poznawania nowych, nie czuje potrzeby towarzyszenia z nimi. Też lubię odpoczywać w domu lub pośród przyrody. I jakoś wcale nie brakuje mi rozmów międzyludzkich:)
a nie myślisz czasem że coś ci umyka? To co ważne czyli kontakt z inna osoba miłość itd
Pola ja mam partnera, mam miłość. On jest zupełnym przeciwieństwem mnie, innym charakterem. Ja po prostu nie potrzebuję do szczęścia towarzystwa przyjaciół czy koleżanek...na dłuższą metę to mnie męczy. Jestem typem domatora, najlepiej odpoczywam np na leśnych spacerach.
powiedz mi jak to godzicie skoro mówisz że jest zupełnie z innym charakterem niż ty? Nie jest tak że on chce imprezę do białego rana a ty chcesz wrócić wcześniej? Nie kłócicie się o to i wogóle? Czy nie wychodzicie raze?
Polu mamy podobne zapatrzenie na życie, ale charaktery różne... On jest śmiały, lubi nawiązywać kontakty z ludźmi, rozmawiać, nie jest typem domatora...ja wręcz przeciwnie. Ja nie imprezuje, on też nie, mówi, że mu się nie chce. Zresztą jakoś tak jest między nami, że jedno bez drugiego by nie poszło imprezować. Wiadomo, że czasem się o coś posprzeczamy, ale prawdą jest to, że przeciwieństwa się jednak przyciągają. On stąpa twardo po ziemi, ja raczej jestem z tych co lubią pobujać w obłokach. Ja romantyczka, on nie :) Ale jak mówię mamy podobne spojrzenie na życie, mamy jakiś wspólny cel, który nas nie różni a jednoczy.
rozumiem. Fajnie że znalazłaś faceta który cię akceptuje. Szczęścia życzę
Dzięki Polu :) My jesteśmy już dłuuugo razem, ponad 10 lat :) Też Ci życzę spotkania kochającej, drugiej połówki...Bo dobre serce w człowieku i wrażliwą duszę trzeba po prostu docenić.