12:41.Popatrz, popatrz jaki jesteś WIELKI.Chciałeś tylko się puszczać na boku, a urosłeś do roli wieszcza narodowego dla MIASTA OSTROWIEC!Możesz być dumny ha ha ha, ale wyciągaj wnioski NIESZCZĘŚLIWY MISIU!!!!Kara może być bardzo,bardzo bolesna.Te dobra materialne możesz przegwizdać dla wątpliwych chwil rozkoszy.
Zalamany,to nie jest śmieszne..... DAŁAM CI DOBRĄ RADĘ A ZOBACZ CO ONE ZE MNĄ ROBIĄ , NAZYWAJĄ MNIE PUSZCZALSKĄ, GROŻĄ CHOROBAMI WENERYCZNYMI, I PYTAJA CZY JESTEM DUMNA ZE MAM ŻONATEGO KOCHANKA a ja chciałam tylko napisać że nie ma sensu odgrzewać miłości małżeńskiej bo to nic nie da, po jakimś czasie będzie powtórka z rozrywki, i masz 2 wyjścia albo rozwód albo znalezienie kochanki- rozważ co będzie lepsze dla dzieci...żony nie bierz pod uwagę....
do 12:41
"Być może żadna miłość nie ma na tyle siły, aby przebrnąć przez całe życie. Życie prawie każdą pokona. Jakkolwiek nie mamy nic innego, co moglibyśmy przeciwstawić miłości.."
Myśl W. Myśliwskiego zawiera mądrość i warto nad nią się zastanowić.
Szkoda, że tego doświadczasz w swoim życiu. Mam nadzieję, że dokonasz właściwego wyboru.
Ja napiszę Ci tak. Zastanów się, czy od początku jej nie kochałeś, czy przestałeś ją kochać. Jeśli przestałeś, to może warto spojrzeć wstecz i zastanowić się, co doprowadziło do tej sytuacji i czy jest jeszcze jakaś szansa na powrót do poprzedniego stanu lub polepszenie relacji. Może wcale nie jest tak, że przestałeś ją kochać, tylko problemy dnia codziennego, rutyna, różnice w postrzeganiu rzeczywistości, brak empatii i zrozumienia, różne animozje doprowadziły do takiego stanu. Warto przeprowadzić rozmowę z żoną w celu rozeznania się, jak ona się ma w waszym związku i co ona o nim myśli. Taka rozmowa może dać Ci ogląd sytuacji, czy warto podejmować próby odbudowania relacji, czy nie ma już czego ratować i należy pomyśleć o rozstaniu. Rozumiem, że macie wspólnie zgromadzony majątek, dzieci i wspólne sprawy, ale nic nie zastąpi szczęścia. I mam tu na myśli zarówno Twoje szczęście, jak i szczęście Twojej małżonki. Tkwienie w nieudanym związku bez przyszłości zamyka wam obojgu drogę do rozwoju, szczęścia i spełnienia w życiu. Spojrzenie wgłąb siebie i problemów umożliwia pójście na przód.
Eulalio to czemu w każdym wątku o zdradach. kochankach tak usilnie podkreślasz to swoje szczęście i wierność małżonka? Bo wygląda to tak jakbyś sama siebie w tym cały czas upewniała. Tylko po co?
12:12.Może te "demony przeszłości" gnębią???????????????????
Nie wiem czy w każdym. Ale skoro czytasz każdy to znaczy, że masz dużo czasu. A powiedz mi, czy powinnam kłamać? Hm? Tu piszą, że wszyscy się zdradzają a ja wiem, że tak nie jest i co, nie mogę o tym pisać? Nie czytaj, nie musisz. Miłego wieczoru.
20:57.Powtarzasz to na okrągło jak mantrę, choć nikogo to nie obchodzi.Człowiek sam siebie nie jest pewny, jak się zachowa w życiu (wiele aspektów ma na to wpływ)a ty na 100% jesteś pewna, że mąż cię nie zdradza.Chodzisz za nim krok w krok,jesteś w jego myślach?Strasznie jesteś infantylna, równie dobrze możesz pisać, że jesteś pewna, że ciebie nigdy w życiu nic złego nie spotka, bo taką osobę, jak ty nic złego spotkać nie może.Właściwie, to pisz, co chcesz i tak już nikt twoich wpisów nie traktuje poważnie.Miłej nocy.
A Was żal skoro z góry zakładacie, że wasi mężowie was zdradzają a tkwicie w takich związkach. Ja jestem pewna, że mąż mnie nie zdradził, ale tego czy nie zdradzi już nie. Jednak jest coś takiego między nami, że mogę przypuszczać, że nie zdradzi skoro przez 22lata wspólnego życia tego nie zrobił. Choć facetom odbija koło 50, więc może wszystko przede mną. Kto wie.
Już tu ta Ania co ją ten sprzedawca zdradza tak pisała jacy sa szczęśliwi i jakiego ma wiernego i oddanego faceta.
I co sie okazało że zdradzał ja nawet jak w ciąży z nim była
Teraz pisze że zdrady cementują związek i jaka szczęśliwa że po zdradach wraca do niej.
Wiecie co cementuje związek ? Kredyt i alimenty!
Ot,filozofia życia.
No jak zwykle , jak już się wtrąca ta baba co zaśmieca forum od paru lat tymi samymi krzywymi tekstami to nikt normalny już nie ma ochoty pisać w takim wątku.
I prawidłowo - nie karmić trolla.
Koniec.
Ty Piotr to kochasz wszystkie kobiety. Wiek i wygląd bez znaczenia więc nie musisz przypominać tego miastu bo wszyscy to wiedzą.A ta Twoja kobicina usycha z tego pilnowania Ciebie i forum.