Ja poznałam męża w lesie. Było pięknie aż do dziś. Uwielbiam las.
ja! spacer na Św. Krzyż po ciemku :D
Ja bym nie poszła na 1 randkę na sw. Krzyż.
Ona dlatego siedzisz na necie w wątkach towarzyskich :)
Kurcze, super pomysł. Wejście przez las czy asfaltem?
21:37. I jak małżeństwo, udane, wieloletnie?
Jak na razie 4lata po ślubie, udane na 80%
22:00. To doskonale. 4 lata, to jeszcze docieranie. Każdy kolejny rok będzie lepszy.Pewnie będziesz się śmiać, ale ja jak czułam, że zaczyna się psuć w moim małżeństwie i wkradała się nuda, to wymyślałam remont mieszkania, bo wtedy bardzo się jednoczyliśmy we wspólnych pracach i problemach remontowych. Na 3 lata wystarczyło, a potem była powtórka:)Pamiętaj, że mężczyzna jest głową małżeństwa, a kobieta szyją. Wystarczy pokręcić. Wszystkiego dobrego.
Oj Eryk, pp prostu nie trafiłeś na kobietę, którą fascynują takie zagadnienia. Nie generalizuj, że z kobietami nie da się normalnke porozmawiać. Faceci też nie grzeszą mądrością. Na szczęście nie wszyscy.
Ale są też takie, z którymi porozmawiasz o życiu, modzie, polityce, zdrowym żywieniu, filozofii, muzyce i piłce nożnej.
Eryku wydaje mi się ze ja ciut osmieszyles bo zacząłeś temat na który ona nie miała nic do powiedzenia bo nie znała zagadnień. Dlatego też ci zwiala
Wykazał się nietaktem, a teraz struga pawiana.
leci taki na wygląd a potem zdziwiony że z panienką nie pogada na temat filozofii
zwyczajnie nie nadawaliscie na tych samych falach a do tego pewnie jej sie nie spodobales i tyle. Oboje mieliscie slabe tematy. Tak to jest jak sie umawiaja ludzie w ciemno :) Zreszta ladnie tak kogos w necie opisywac, gdybym byla kobieta i widziala ze facet opisuje spotkania i ludzi, ktorych mial okazje poznac to dla mnie to nie jest facet :)
jeszcze tylko wspomnę Eryk, że nie jesteś alfa i omega. Może tą kobiete taki temat nie interesowal i pewnie nie tylko ja. Wystarczyło porozmawiać na lużne tematy o dupie marynie itp . Jak uciekła to wiadomo, że musiała pomyśleć brzydki a jak cie chwilę posłuchała to zwątpiła. Cała filozofia.