09:46, sądzę, że Pismen miał zupełnie coś innego na uwadze - to mianowicie, że niektórzy rodzice wręcz wymagają tej opieki, obojętnie, czy ona potrzebana, czy jednak mogliby jakoś poradzić sobie sami - bo przecież po to mają dzieci, należy im się.
Pismen, czyli jak zniedołężniejesz to mają Cię zostawić na pastwę losu, tak? Sorry ale nigdy tego nie zrozumiem. Nie chodzi o przymusową opiekę tylko o odpowiedzialność. Dopóki rodzice są w stanie się sobą zająć wszystko Ok, jeśli jednak stracą tą możliwość to nie widzę inaczej jak zaopiekować się nimi. Sumienie nie pozwalałoby mi inaczej postąpić.
moze chodzilo mu o to z kiedys tak bylo tera kto ma sumienie zajmuje sie rodzicami kwestia indywidualna a ty pismen brak zajecia msz co sie tak udzielasz
To chyba nie jest nic nienormalnego, że młoda osoba chce sobie "pożyć" :) Kiedy ja miałam 23 lata też nie miałam pragnienia posiadania dzieci. Wyszłam za mąż, zaczęłam pracować, zabezpieczaliśmy się bo uważaliśmy,że to jeszcze nie ten czas. Ale życie zadecydowało inaczej i pojawiło się dziecko. Pracę straciłam w związku z tym ale nigdy nie uważałam że "przez to". Widocznie tak miało być. Dzisiaj moja córka ma już 10 lat i nie wyobrażam sobie że miałoby jej nie być. A pytania ciotek na imprezach mimo moich 36 lat ciągle słyszę - kiedy następne? Widocznie ciotki mają nudne życie i dlatego zaglądają innym do łóżka ;) Nie przejmuj się tym i nie odbieraj osobiście, może nie mają nic mądrzejszego do powiedzenia ;)
nienormalne to jest to ,że ludzie chcą decydować o życiu innych ludzi ,w stylu..musisz mieć dzieci bo Twoje życie będzie puste i w ogóle do d..y ,ja jestem szczęśliwą mamą dwójki dzieci ,ale jak najbardziej rozumie i szanuje to ,że ktoś woli dzieci nie mieć ,nie wszyscy muszą żyć według zasady " idzcie i rozmnażajcie sie " :) grunt żeby każdy wybór był nasz i świadomy ,bo może trochę to brutalne ,ale prawda jest taka ,że jak kobieta nie czuje potrzeby bycia matką to lepiej żeby nią nie była ,niż potem żeby działy się takie rzeczy jak z mała Madzią ,czy przepełniały się domy dziecka
Jeżeli chodzi o to kto się mana zajmie na starość, na jaką starość mam dwóch synów i co teraz już się nie widujemy lub sporadycznie bo druga strona czyli synowe maja swoje poglądy na życie .To jest twoje życie i żyj tak aby tobie było dobrze nie przejmuj się co ludzie mówią .Zawsze coś mówią .
Wszyscy co piszecie że nie chcecie mieć dzieci to dla mnie jesteście bez żadnych wartości.To kto ma na wasze emerytury pracować.To może Putin was wiżmie i będzie was żywił !!Darmozjady,lekkoduchy.
Sam pracuję na własną emeryturę, nie potrzebuję do tego ani swoich, ani Twoich dzieci. Za to dokładam się do Twoich na wszelkiego rodzaju socjale, edukacje etc.
Po za tym wątpię, aby jakiekolwiek dzieci pracowały na moją emeryturę w przyszłości, jeśli tak ma być to chcę wiedzieć, przechodzę wtedy do szarej strefy i przestaję płacić ZUS zaoszczędzone pieniądze przydadzą mi się bardzo, a w przyszłości ponoć to jakieś dzieci mają na mnie robić. Coś mi się wydaję, że one jednak będą chciały pracować na swoją emeryturę, a nie na moją.
Ja tez nie mam dzieci i nie bede miała. Ktoś tam napisał dzieci najwiekszy skarb.
Dodam że moze być wręcz odwrotnie. Syn pijak , siedzacy do 30-ki albo dłuzej u rodziców bo niezaradny żadna kobieta go nie chce i yo yaki skarb? bardziej wstyd albo córka szukająca ciągle pracy lub uganiająca sie za facetami która przyniesie do domu dziecko nieślubne a może i jeszcze swojego fagasa i trzeba utrzymywać ... samo szczęście nic dodać.(_(_(_
A nie sądzisz, że syn pijak i siedzący u mamusi to Twoja wina ? takiego wychowania? Że pije ? Że nie ma ambicji ? PRzeciez to TY go wychowujesz.
Gościu 18:57 gratuluję wypaczonego myślenia o świecie.
Ekhem, tupnij sobie jeszcze nóżką. Masz poglądy na poziomie chłopczyka ze szkoły podstawowej ;)
18:24, żadna sztuka w tym i wartość, żeby się rozmnożyć. To potrafią nawet najprostsze, niemyślące organizmy ;-)
Żadna sztuka to żyć tylko dla siebie i swoich przyjemności. Tak jest najłatwiej. Wziąć odpowiedzialność za wychowanie dziecka już tak łatwo nie jest. Nie pisz więc bzdur Gieniu!
Jeśli ktoś jest świadomy, że nie może lub nie chce wziąć tej odpowiedzialności, to nie powinien decydować się na dzieci. Życie dla siebie i swoich przyjemności jest super - w końcu jest tylko jedno. Nie chcę mieć dzieci i dobrze, nic nikomu do tego. Chcę mieć dzieci, też super, jeśli jestem świadomy i będę ciągle się w tym temacie uczuć
Słuchaj narobic dzieci to kazdy głupi potrafi a pozniej je wychowac to juz niekoniecznie,lepiej nie miec dzieci i zyci spokojnie niz miec 4-5 -7 jak to niektorzy maja i zyc wnedzy nie miec na nic czekac az opieka cos da jakie persepktywy to dziecko ma na studia matke nie stac, na nowe ciuchy tez nie ,swiata nie zaobaczy bo i za co ,taka wegetacja .Lepeiej miec jedno dziecko i wychowac je godnie niz kupe dzieci wyzjacych w nedzy .I ty uwazasz ze ktos kto nie chce miec dzieci jest darmozjadem i lekkoduchem to swietne podejscie do zycia poprostu rewelacja ...gmina da na wszytsko wegiel przywiezie dzieci ubierze a matka z ojcem pod sklep na wino swietne perspektywy
Napewno kazde dziecko marzy o takim dziecinstwie ,wiec moze lepiej nie miec dzeciakow i nie skasywac ich na marny zywot,chyba kazda matka ktora ma dziecko chciałaby dla niego jak najlepiej wykszatałcic wyrzywic ubrac by zyło na jkims poziomie ,nie rozumiem kobiet ktore rodza kilkoro dzieci i zmijeszaja ich szanse w dorosłym zyciu.