Knajpka fajna, ale faktycznie zbyt drogie posilki i zbyt mało.I wcale nie musze sie napełnić jak to ktoś napisal, ale chciałabym chociaz nie wyjść głodna.
dowiem sie gdzie miesci sie ta restauracja? jestem w o-cu przyjezdnym i chcialbym by ktos napisal gdzie miesci sie ten lokal,jaka ulica,reszte znajde sam.
Uuu, a co to jakaś nagonka na Nic Nowego? Z tego co widzę to knajpka ta ma się całkiem dobrze, zresztą ja osobiście bardzo lubię tam chodzić. Pytałem u źródła, nie mają zamiaru zamykać, ktoś "życzliwy" jakieś informacje dziwne próbuje rozsiewać. Ech, szkoda pisać.
:)) Co mają drogo? Bo nie zauważyłam. W sumie dla 15 latków to może i drogo. Bo w Ostrowcu to bieda sama i ceny muszą być dostosowane. Niedobrze mi się robi od tego biadolenia. Doprawdy nie wiem do czego porównujesz ceny w knajpach, jak dla mnie ceny mają OK. A sorry nie mają drogo tylko lepiej wg ciebie BARDZO DROGO, wszędzie w Ostrowcu jest drożej
Tak, tak... szczególnie tanie mają desery 3 śliwki polane łyżką wódki z miodem i gałką najtańszych lodów za jedyne drobne 12 zł. Taniocha że hej..... A samk za takie pieniędze, nie do zapomnienia!
to zapytaj u żródła, co oznacza kartka przed wejście o możliwości wynajęcia lokalu czy coś w tym stylu....
Może to chodzi o możliwość wynajęcia lokalu na np. imprezę jakąś... Ale najlepiej faktycznie sprawdzić, a potem o tym gadać...
Tak to właśnie jest jak się nie przeczyta informacji do końca albo czyta bez zrozumienia tekstu pisanego!!! nie mają zamiaru zamykac NIC NOWEGO!!!! informacja dotyczy wynajęcia lokalu na imprezy okolicznościowe. to dotyczyło tez wynajęcia u nich grilla na imprezy w NN. ludzie jak nie potraficie czytac to po co się wypowiadacie? ja chodze tam kilka razy w tygodniu i jakos nie zauważyłam żeby ceny były wysokie!!! pizza w normalnej cenie 20-25 zł. a zamówiona w lokalu do godz 17 kosztuje 20 zł bez względu na rodzaj pizzy. więc 20 zł wg was to dużo? to nie jest byle jaka buda z mięchem tylko jedyna chyba porządna restauracyjka bez gówniarstwa. pokaż mi jeden z drugim gdzie w Ostrowcu zjesz np zapiekane kanapeczki z łososiem i serem kozim? płacisz 6.50 i dostajesz 3 sztuki. to drogo? jak nie macie kasy to siedźcie w chałupach i jedzcie paluszki słone. najlepiej napchac się pizza z biedronki za 6 zł i ponarzekac na forum. najpierw narzekacie, ze nie ma gdzie wyjsc wieczorem w naszym mieście a jak już jest gdzie wyjsc to narzekacie, że drogo. MALKONTENCI XXI WIEKU!!!!!!!!!!!
Czytanie ze zrozumieniem to jedno, ale pisanie z poprawnym przekazem to drugie, jak widać jedno zdanie może być odebrane w dwojaki sposób, a nikt nie wie o czym myślał w tym momencie ktoś kto pisał to ogłoszenie i niech nie wymaga żeby inni siedzieli w jego głowie, "sprzedać się" też trzeba umieć. Tak czy inaczej knajpka fajna.
brawo gościu :). Skoro tak wiele wątpliwosci powstało wokół tego ogłoszenia, to moze oznacza, że nie zostało ono sformułowane czytelnie. ot i cała tajemnica.
a ja bym wolal zeby APROPOS zamkneli, jesli czyta to wlasciciel to:
bylem tam pare razy i za kazdym razem obsluga jest tragiczna (widac ludzie w ostrowcu na to nie reaguja) zdarzalo sie ze kelnerka zapominala czegos z mojego zamowienia,
na jakis "napoj" czeka sie niewiadomo ile (nie przy pelnej restauracji), zarcie bylo ok nie wiem jak teraz bo juz tam nie chodze, a no i na rachunek tez sie czeka i czeka, tazke obsluga do bani
Ty kolego ze Szwecji najlepiej oczywiście wiesz co się dzieje w Ostrowcu i tym bardziej w "nic nowego". Ja Wam powiem co się dzieje: przedstawiciele handlowi od farmaceutyków się na nich obrazili i rozsiewają plotki o zamknięciu knajpy co jest tylko wodą na młyn jednej z topowych restauracji w Ostrowcu (przypadek czy celowe działanie?). Wiem dużo więcej ale to może przy innej okazji.
no i mamy swojego maciarewicza co wie wszystko i nawet podobne metody stosuje.
a może po prostu i jak najbardziej prozaicznie nie jes tam wcale tak fajnie jak by się mogło wydawać
Ja bym się prędzej porównał do Palikota, ponieważ on wyciąga na światło dzienne sprawy, które ludzi bulwersują. Sam miałem kiedyś knajpę i wiem jak to działa. Otóż przedstawiciel farmaceutyczny ma określony budżet miesięczny na obiady i kolacje dla "łapiduchów"(kilka tysięcy złotych), w zamian on wypisuje receptę na lek oferowany przez przedstawiciela i my płacimy jego cenę plus wczasy "łapiduchom". Nie dziwcie się więc, że leki są takie drogie. Poza tym przedstawiciel chce sobie dorobić prosząc o zawyżoną fakturę lub po wyborze restauracji na catering ekwiwalent pieniężny bądź w naturze (kolacje, obiady). Ja przeciwstawiałem się tego typu procederom, bo to korupcja i niestety mnie obsmarowywali. Widzę i słyszę co się dzieje na mieście i wyciągam wnioski, że to powtórka z rozrywki. A wy zwróćcie uwagę gdzie stoi najwięcej samochodów "WE" itp.