Jesteś głupszy niż ustawa przewiduje. Nic dziwnego że nie masz dzieci a jad zazdrości wylewa Ci się z każdej strony. Będziesz musiał z tym żyć.
Brak słów na takiego idiotę jak Ty.
Jak prawda ? Twoja ? No nie rozśmieszaj mnie człowieku. Wypowiadasz się na tematy o których pojęcia nie masz i jeszcze próbujesz gwiazdorzyć. Jesteś śmieszny, razem z tą Twoją niby inteligencją, której niestety nie widać.
Wtajemniczeni z kręgu 500+ i różańca. Żal mi Was, niedorozwoje.
Czyli wniosek jest taki, można grzeszyć do woli, nie patrząc na krzywde drugiego człowieka, ważne aby Pan w budce w Kościele zrobil znak krzyża to znak że Wielki Stwórca przebaczył. Może to proste co napisałam, ale mam wrażenie że tak właśnie myślą ludzie kościoła w Polsce, co jest wyrazem obłudy i hipokryzji.
Nie.... nie wystarczy, że jak piszesz "aby Pan w budce...."
Zamiast trywializować i upraszczać może powiedz lepiej @Alu jak ty się jednasz z ludźmi. To, że nie uznajesz sakramentu Spowiedzi jako pojednania z Bogiem i ludźmi już wiemy. Tak więc słucham cię.
Może zaczniesz od tego, jak zamierzasz pojednać się "z Panem w budce", któremu zabierasz takim określeniem chociażby tylko jego przygotowanie teologiczne, że nie wspomnę już o przewodnictwie duchowym.
I jeszcze jedna uwaga. Myślę, że dla ludzi w Kościeke naprawdę małe znaczenie ma, to co jakaś tam Ala o nich myśli :))
Pytasz się w jaki sposób jednam się z ludzmi. Tu właśnie sens swego wszystkiego, nie krzywdze, pomagam w aukcjach charytatywnych, pomagam starszym osobom, nie jestem zawistna i wszystkim życzę dobrze, sadze, że świadomie nie czynię zła drugiemu człowiekowi. Podstawowe wartości, których jeśli ludzie by nie potrafili,, świat byłby lepszym. To dla mnie jest sensem. Ludzie robią wiele złego i te swoje grzeszki powtarzają po każdej wizycie w konsensjalne, jeszcze ich cieszy że robią komuś po złości. Tam uzyskują rozgrzeszenie i żyją w przekonaniu że są świeci.to jest hipokryzja.
Gdy ktoś robi tak jak mówisz, to jest to hipokryzja.
Ale to nie znaczy wcale, że robi właściwie.
Spowiedź nie służy do tego, aby po niej wyjść i czynić ponownie to samo z czego się spowiadało.
Spowiedź ma dać nam szansę zbliżenia się do Boga. Ale, aby to zrobić musimy po pierwsze uwolnić się od grzechy, a po drugie za grzechy szczerze żałować.
Jeśli spowiadam się z tego, że np. sikam sąsiadce na wycieraczkę, a za chwilę czynię to samo - to taka spowiedź zwyczajnie jest nieważna.
Jeśli znasz ludzi, którzy tak czynią to masz pełne prawo ich upomnieć i przytoczyć dokładnie to o czym mówiłem. Jeśli ktoś taki zignorowałby twoje słowa, to masz nawet prawo poinformować spowiednika, że np. osoba ta nie dopełnia obowiązków spowiedzi (żałowania za grzechy), a tym samym, jeśli idzie do Komunii to popełnia świętokradztwo. A na taki grzech świętokradztwa ksiądz ma obowiązek zareagować, gdyż nie może udzielać komunii św. komuś, kto podchodzi do niej z nieczystym sercem.
Nie zauważyłem żadnego jadu w wypowiedziach Felice123, to raczej wy ją atakujecie.
Jest powiedzenie klęczy pod figurą a ma diabła za skórą . Najgorsze są takie właśnie osoby , które pozornie udaja świete dlatego też ludzie odchodzą od kościoła . U nas jeden kandydat PIS- u ma dwie córki , które maja dzieci z księżmi a tatuś wielki pisowiec co niedziela w kościele na sumie . Burmistrz ma konkubinę i nieślubne dziecko i co popiera go PIS ?! Zawsze mi się wydawało ,że jest tylko 1 - 10 przykazań bozych i obowiązuje ono wszystkich ale jak widać dla współczesnego kościoła są równi i równiejsi .!
Jadąc sobie autem wysłuchałem ostatnio ciekawy komentarz-historyjkę na temat sytuacji w Kościele.
Pewien pobożny chrześcijanin namawiał Żyda, aby ten się ochrzcił.
Żyd się zastanawiał, myślał w końcu rzekł:
"Zanim ja się zgodzę, aby się ochrzcić, chcę najpierw zobaczyć czy ten, który ma mnie prowadzić do "Domu Pana" jest tego godzien"
Chrześcijanin zadziwił się takimi słowami i zapytał Żyda, co ma na myśli.
"Chcę zobaczyć jak żyje ten, który mieni się być głową waszego Kościoła, i którego częścią mam być ja, po ochrzczeniu".
Chrześcijanin wiedząc co dzieje się w Rzymie na samej "górze" (a historia jest sprzed wieków), próbował odwieść Żyda od tego zamiaru.
Żyd jednak nie ustąpił i udał się do Rzymu.
Po kilki miesiącach wraca i mówi do znajomego chrześcijanina.
"Prowadź mnie do waszego kościoła. Chcę być ochrzczony".
Chrześcijanin zdziwiony takim obrotem sprawy zapytał:
"Co tam zobaczyłeś w tym Rzymie, że tak zdecydowanym tonem oznajmiłeś, że chcesz, aby cię ochrzczono?"
Żyd odpowiada:
"Korupcja i bezeceństwa wśród kapłanów w Rzymie straszne. Obżarstwo, pijaństwo, cudzołóstwo. O sodomii nie wspomnę. Wszyscy w otoczeniu papieża robią wszystko tak, jakby chcieli Kościół zniszczyć od środka.
Ale skoro mimo tylu starań, to im się nie udaje oznacza, że nad tym twoim Kościołem rzeczywiście czuwa Bóg".
:)
Cóż...Słowo Pana naszego Jezusa Chrystusa to w końcu Słowo samego Boga: "Ja jestem z wami aż do skończenia świata". To bardzo krzepiące, a oponenci osób wierzących - tworzących Kościół ....cóż...z mety skazani są na porażkę, ale skoro muszą, bo inaczej by się udusili, niech walczą. Prawda jednak jest po naszej stronie.
Alleluja i do przodu więc... grunt to nie oglądać się do tyłu i od pługa nie odrywać :))
Cóż...Słowo Pana naszego Jezusa Chrystusa to w końcu Słowo samego Boga: "Ja jestem z wami aż do skończenia świata". To bardzo krzepiące, a oponenci osób wierzących - tworzących Kościół ....cóż...z mety skazani są na porażkę, ale skoro muszą, bo inaczej by się udusili, niech walczą. Prawda jednak jest po naszej stronie.
Alleluja i do przodu więc... grunt to nie oglądać się do tyłu i od pługa nie odrywać :))
Ten post oczekuje na weryfikację (m.in. sprawdzenie, czy jest zgodny z Zasadami Forum). Czytelnicy Forum mogą na razie nie mieć dostępu do tego posta.
Dlaczego post oczekuje na weryfikację?
Co zrobić, aby moje posty sporadycznie oczekiwały na weryfikację (aby wyświetlały się niemal zawsze bez weryfikacji)?
Felice123 Dziś, 14:11 ZgłośOdpowiedz
W zamian za to rozwodnik nie może uczestniczyć w Kościele, jeśli rozpocznie nowy związek, jest wręcz wyrzucony z niego jesli nikogo nie skrzywdził, zła nie poczynił żyje uczciwie zgodnie z podstawowymi wartościami, szanuje ludzi, jeśli tak będzie, że będą tacy ludzie izolowani, rzeczywiście Kościół na tym straci.