niezwykła rzecz dzieje się w polskim kościele. od lat znana jest sprawa księży homoseksualistów, którzy "potajemnie" dają upust swojej seksualności. zastanawia mnie jednak jeden zasadniczy fakt: skoro patriarchowie kościoła tolerują skłonności swoich podwładnych to po co w takim razie z taką mocą potępiają te same przecież poczynania swoich wiernych??
poruszyłem ten temat nie bez powodu. Ostrowiec od lat uważany za miasto jedno z najbardziej nietolerancyjnych powinien w końcu stawić czoła temu co jest wiadome. bądźmy nieco bardziej tolerancyjni... zróbmy coś by tym ludziom żyło się lepiej, w końcu męczą ich te same problemy co hetero, z taką samą siłą kochają i mają taką samą potrzebę miłości...
a tak na marginesie, nie ma chyba osoby która nie znałaby chociaż jednego człowieka odmiennej orientacji. jak zareagowałbyś gdyby twoje dziecko powiedziało ci dzisiaj że jest homoseksualistom i jest mu z tym dobrze?
....zróbmy coś by tym ludziom żyło się lepiej, w końcu męczą ich te same problemy co hetero, z taką samą siłą kochają i mają taką samą potrzebę miłości...,co masz na myśli?co mamy zrobić?
jedynym rozwiązaniem jest opodatkowanie katolików i wtedy szybko zaraza umrze śmiercią głodową...
Tzw "nietolerancja" zaczęła się w momencie, gdy kilkuset zwolenników promowania dewiacji zaczęło chodzić po warszawskich ulicach parę lat temu. Wówczas właśnie każdemu, kto się z nimi nie zgadzał zaczęto wmawiać, że "jest chory na homofobię" :D Później ta ów "homofobia" zaczęła być odmieniana przez wszystkie przypadki i trwa to do dziś. To co każdy chce tolerować to jego i wyłącznie tylko jego sprawa. Tak samo jak mam prawo nie tolerować (homo)księży tak samo mogę nie tolerować homosiów i całej tej ich zakłamanej propagandy, tym bardziej jeśli się spojrzy do jakich absurdów na tym tle dochodzi na zachodzie, gdzie okładka podręcznika szkolnego na, której jest matka, ojciec i dzieci jest "homofobiczna", bo przecież "wypacza model rodziny".
Problem nietolerancji jest teraz bardzo modny. Mnie zupełnie nie interesują czyjeś upodobania seksualne. Irytują mnie tylko akcje, programy, w których ktoś usiłuje mi wmówić, że bycie homoseksualistą oznacza bycie bardziej wrażliwym, inteligentnym, otwartym na innych, a to nieprawda! Każdy z nas ma pewne upodobania seksualne, ale nie wmawiajcie mi (w ramach tolerancji), że jestem "be" bo jestem heteroseksualna i mozeprzez to mniej wrażliwa itd.! To absurd
Newsweek rzuca ten temat, żeby przykryć debatę Kaczyńskiego z ekonomistami, ale jest już za późno. Pięknie się wczoraj oglądało Liska, jak niczym terapeuta zaprasza na kozetkę Rysię i w skupieniu jej wysłuchuje. Nawet się Lisek nie zająknął o debacie, która bez wątpienia była tematem numer jeden, ale gdyby Kaczyński powiedział tam coś głupiego, to od razu byłby raban i Niesiołowski z Vincentem w studiu.
Najważniejsze jakim się jest człowiekiem a nie jakie się ma upodobania sexsualne...
a w ostrowcu mamy homoksięży?
na razie cisza ale może się odezwą,bo z internetu korzystają zaciekle
Wcale by mnie to nie zdziwiło.
Mnie też już nie.
Z pewnością. Następna do "tolerowania" będzie zoofilia, a może i nekrofilia, bo przecież można kochać inaczej więc po co narzucać ograniczenia w wyborze partnera?
i jeszcze domagaja sie równouprawnienia w świetle prawa,nigdy!
oto do czego zdolny jest tatuś aby córke sprowadzić na normalną drogę życia http://www.pb.pl/2672116,95057,bogacz-z-hongkongu-oferuje-65-mln-usd-za-poslubienie-jego-corki