Jak sobie poradzic z nerwica lekowa-biore leki cital i chloroprotiksen,a mimo to mam ataki leku i silne nerwobole-najgorzej mnie martwia napadowe silne bole tak jakby ktos igle mi wbijal,mam rowniez klopoty z calym kregoslupem-napiszcie mi czy moglbym sie starac o rente-jestem bez pracy i srodkow do zycia-lecze sie dosc dlugo
Jak nie masz znajomości to nawet na łożu smierci z zaawansowanym nowotworem renty nie dostaniesz.
Dal ZUS teoretycznie jesteś okazem zdrowia. Więc możesz zapomnieć o rencie.
Też jestem chora na nerwice lękową i mam problemy z kregoslupem gdyz posiadam dyskopatie odcinka szyjnego i ledzwiowego. Tez biore leki na nerwice setaloft,leviron i afobam i codziennie chodze do pracy, nie ma dnia bez ataku lęku,bolu glowy,kregoslupa.
O rente mozesz sie postarac jesli chodzi o kregoslup,a nerwica nie kwalifikuje sie za bardzo do renty.
Zauważ tez ze problemy z kregoslupem masz tez od nerwicy.
Po pierwsze tablety. Nie słuchaj że najpierw psychoterapia! Przechodziłem przez to, psychologa niejednego odwiedziłem, dopiero SYSTEMATYCZNE branie tabletek pomogło.P.S. Nie szukaj objawów w internecie bo sobie przypiszesz wszystkie choroby; zainteresowani wiedzą o co chodzi;-))))
A no wiedza:)
Przede wszystkim trzeba znalezc sobie hobby,jakies zajecie aby nie myslec, bo myslenie gorzej nakreca.
A do jakiego lekarza chodzisz? Ja polecam dr. Szaginiana parę lat temu bardzo mi pomógł też mam nerwice lękową.
kiedys leczylem sie u doktora W......,ale przepisywal mi takie leki ze mnie uzaleznil-znalazlem sie na oddziale 12-stym
Dobrze dobrane tablety to podstawa, dokąd Ci nie dobiorą to lipa. Możesz i latami cierpieć, każą Ci brać się w garść, iść do pracy to przejdzie - ale jak iść kiedy nie daje się rady. A i nie nakręcać się ,kiedy już jest się nakręconym. mnóstwo rad tylko ze zdrowy chorego nie zrozumie. Grupę to można dostać a o rencie nie słyszałam.
jakie masz objawy?bol na przestrzal,opasujacy,trudnosci z oddychaniem, w rzucie mostka,ciezar na klatce piersiowej,gora brzucha pod zebrami,bole glowy, wymioty odruchy wymniotne,pod lopatka dio szyji pod potylice do ramienia?inne?
Nie przepisujcie sami sobie leków. Każdy organizm jest inny. Też tak mam. Chodzę do lekarza. Ale organizm sam sobie reguluje co mu pomaga. Może coś ziołowego ? Mniej szkodliwego ?
Biore juz drugi rok cital i chloroprotiksen-te ataki mi sie poczatkowo zmniejszyly,byl okres ze ich nie mialem wcale-a teraz pomimo ze biore leki tak jakby nawracaly-pozatym ciagle mnie boli krzyz-sa to ciagle bole a nieraz sa bardzo silne przeszywajace-doradzcie moze jakies inne leki tylko nie uzalezniajace-o rente mowicie ze bedzie trudno pomimo dlugiego leczenia?
Ogranizm sie juz przyzwyczail do tych lekow wiec juz moga mniej dzialac.
Warto odwiedzic lekarza i mu o tym powiedziec, moze przepisze cos innego.
My nie mozemy ci doradzic jakie leki moglbys stosowac, tylko lekarz moze dobrac lek.
Pozdrawiam
Najpierw należy dobrać odpowiednio leki. Jeśli mimo ich łykania dalej masz napady w pracy, poza domem, w domu, to znaczy,ze leki nie działają, tak jak powinny. Ja łykam mozarin, lęków nie miałam już kilka lat. Zaczynałam od leków: imipramina, piperazyna, Effektin, lerivon, prozak, doxepin, anafranail. Dopiero Mozarin pomógł , że mogę normalnie funkcjonować. Ale leku szukałam 1,5 roku. Półtora roku prób mniej lub bardziej udanych, 3 lekarzy do niczego, dopiero dr Szaginian mi pomógł. I nie jest to reklama tego lekarza, bo jego reklamować nie trzeba. Fakt faktem, ze nerwica wracała w trzech epizodach i leki muszę łykać do końca życia. Ale łykam dawkę podtrzymująca i nic oprócz tego. Ciesze sie życiem i światem. Mogę pojechać na urlop, wycieczkę, pójść do kina na koncert. Wcześniej w domu siedziałam jak w więzieniu.
Bóle kręgosłupa związane z przepukliną nie są związane z nerwicą lękowa, boli, bo masz wpadnięty dysk. A na to nerwica nie ma wpływu.
aaaaaaaaa jeszcze jedno leki te nie sa szkodliwe, lek Mozarin to lek nowej generacji, jego przyjmowanie nie daje u mnie obajwów ubocznych. Jakbym łykała witaminę c.