Nedza i rozpacz oboje z zona nie mamy pracy--siedze przed komputerm i szukam i nie ma nic--z opieki dostalismy 300 zl i jak tu zyc--w Warszawie tez coraz gorzej---prywaciaz lapie jak ma zapotrzebowanie pozniej zwalnia i tak bledne kolo bez ubezpieczenia--zastanawiam sie jaka bede mial emerytore--brak kontroli na budowach Prywaciarze zatrudniaja na czarno---zygac mi sie chce na ten zlodziejski kraj
Polikwidowali szkoły zawodowe w Ostrowcu są sami inteligenci z wyższym wykształceniem za pieniądze, i gdzie ty chcesz mieć pracę, po studiach nie ma pracy, a po zawodówce jest
daza do wyludnienia narodu--ostrowiec tylko dla biurokracji,lekarzy bankowcow,prokuratorow bizmesmenow,policjantow i sklepikarzy--oni wiedza ze zyja--reszta spoleczenstwa sie nie liczy--sa jak rzepy na psim ogonie
_Ostrowiak ciesz się ,że dostałes te 300zł ,inni nie maja tego "szczęścia ".Dzis o legalna prace na dłuzej niz kilka miesięcy jest bardzo ciężko,Zus wywindowany w niebiosa nie pomaga obnizyc bezrobocia bo rzad woli doic 100firm z ponad 1000opłat na mc niz 1000firm dajmy na to po 500zł na mc .do tego chore przepisy podatkowe ,które zmieniaja sie wraz z urzednikiem Us i jego interpretacją tych przepisów i kodeks pracy pozwalajacy na traktowanie pracownika jak balastu .Nie moge pojąc ,jak to jest ,że na zachodzie przy mniejszych obwarowaniach dla biznesu mozna wyzyc za ich minimalna pensje a u nas się nie da .Czy ty zarabiasz czy nie -zus płacisz ,jesli chcesz dalej pracowac na swoim.Niski dwuletni zus to tez fenomen- po podwyżce dla rozpoczynających działalnośc to prawie 700zł na mc a gdzie reszta opłat i życie ?Przeciez wystarczyłoby obniżyc zus a więcej ludzi zakładałoby własne firmy i bezrobocie by sie obnizyło i zasiłków byłoby mniej do płacenia bo emerytur toi tak nie doczekamy z naszą słuzba zdrowia ,a nawet jesli to na nich z głodu umrzemy .
Jeżeli masz jakiś samochód , otwórz handel obwoźny . Na małym zusie przez 2 lata . Najlepiej z odzieżą ,tylko musisz kupować w hurtowniach pod Łodzią , tam jest najtaniej, przebitka na niektórym asortymencie 200%.
Najlepszy zbyt - Sandomierz - poniedziałek , Tarnobrzeg - środa, Stalowa Wola , lub Ostrowiec-sobota ,
wtorek przeznacz na zakupy w hurtowni.Czwartek i piątek możesz wybrać która miejscowość w okolicy będzie najkorzystniejsza pod względem zbytu.
Nie będę się chwalić , bo zaraz mnie tu oplują , ale zarobki miesięczne mam ok 5000zł na czysto. Handluję codziennie prócz wtorków , bo jeżdżę po towar. Powodzenia.
Nie wiem, jakie masz wykształcenie, ile masz lat, ale wierzę, że jeśli będziesz szukał pracy z determinacją, to prędzej lub później znajdziesz. Nie można się załamywac. Wiem, że jest ciężko zachowac optymizm, gdy nie ma na opłaty i nie ma co do garnka włożyc, ale jak się poddasz, to będzie tylko gorzej. Składkami bym się nie przejmował - ja niby mam płacone, a i tak nie mam pewności, że jak osiągnę wiek emerytalny, to tę emeryturę będę miał, a nawet jeśli - to czy nie będą to wówczas jakieś groszówki.
to super sie dobraliscie, dwoje az tak zaradnych mmm, poznaliscie sie na dyskotece?
Ej zaradny z12;37 wszystkich moze czekac taki los .....ciebie tez .Zycie to wieczna sinusoida -raz nad a raz pod kreska ....
Dla pracowitych i zaradnych praca jest! ale dla PRACOWITYCH
a gdzie jest ta praca ?
Myślenie nic nie kosztuje, czy jak się czegoś dorobi to w czasach gdy jest ciężko to wszystko trzeba sprzedać?
Czasami bywa i tak. Życie jest nieprzewidywalne.
Dzis dostałam eska od koleżanki- zwolniona, wczoraj od szwagra- zwolniony, mama od dziś nie ma pracy. Masakra jakaś.
Teraz tak jest u nas. Praca dzisiaj jest, a jutro może jej już nie być.
Trzeba naprawdę się postarać żeby nie mieć pracy, bo tej jest pełno w każdej branży. Trzeba tylko chcieć...
Sytuacja się zmienia w momencie gry osoba tworząca post miała na myśli pracę za duże pieniądze, czyli jak na Ostrowiec >3000zł do ręki
Tej jest niewiele u CYT "prywaciarzy", ale bardzo dużo jeśli ktoś jest fachowcem w jakiejkolwiek dziedzinie.
Wysyłanie CV nic nie da. Trzeba iść osobiście i rozmawiać z przyszłym szefem. Nie kładziemy CV na biurko w sekretariacie.
Ja bym wyrzucił CV do kosza (przyniesione albo wysłane do mnie). Komunikatywność to podstawa, a tej nie można sprawdzić poprzez CV
POZDRAWIAM
Co Ty gościu pleciesz. Teraz wszędzie jest trudno o pracę.A jeśli to królują niepodzielnie umowy śmieciowe.W jednym przyznaję Ci jednak rację, że wysyłanie CV w takim małym mieście mija się często z celem. Jeśli chodzi o małe miasta to trzeba jednak chodzić.
Dzięki za pozdrowienia. Ciekawe w jakiej dziedzinie jesteś Ty fachowcem.
Pewnie tatuś przyjął do pracy albo znajomości w UM.
Ja niedawno znalazłem pracę na etat. Płaca minimalna, mam nadzieję na podwyżkę za jakiś czas. Upatrzyłem sobie pracodawcę i zacząłem regularnie go odwiedzać i pytać o pracę. Oczywiście prosiłem też Boga. Myślę, że moja determinacja spodobała się i pracę otrzymałem. Trwało to niestety około dwóch miesięcy.
Może popytaj znajomych o pomoc, prawdopodobnie któryś z nich mieszka w innym kraju i może pomóc ze znalezieniem tymczasowej pracy dla przeczekania trudnego momentu w życiu.
Nie załamuj się, będzie dobrze. Życzę powodzenia.