Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy jesteś za przeprowadzeniem w Ostrowcu Świętokrzyskim referendum odwołującego prezydenta miasta
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Nędza, nędza i rozpacz. Oboje z żoną nie mamy pracy

Ilość postów: 28 | Odsłon: 3629 | Najnowszy post
  • Nędza, nędza i rozpacz. Oboje z żoną nie mamy pracy

    Nedza i rozpacz oboje z zona nie mamy pracy--siedze przed komputerm i szukam i nie ma nic--z opieki dostalismy 300 zl i jak tu zyc--w Warszawie tez coraz gorzej---prywaciaz lapie jak ma zapotrzebowanie pozniej zwalnia i tak bledne kolo bez ubezpieczenia--zastanawiam sie jaka bede mial emerytore--brak kontroli na budowach Prywaciarze zatrudniaja na czarno---zygac mi sie chce na ten zlodziejski kraj

    Gość_ostrowiak
    Zgłoś
    Odpowiedz
    • Odp.: Nędza, nędza i rozpacz. Oboje z żoną nie mamy pracy

      Polikwidowali szkoły zawodowe w Ostrowcu są sami inteligenci z wyższym wykształceniem za pieniądze, i gdzie ty chcesz mieć pracę, po studiach nie ma pracy, a po zawodówce jest

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Nędza, nędza i rozpacz. Oboje z żoną nie mamy pracy

        daza do wyludnienia narodu--ostrowiec tylko dla biurokracji,lekarzy bankowcow,prokuratorow bizmesmenow,policjantow i sklepikarzy--oni wiedza ze zyja--reszta spoleczenstwa sie nie liczy--sa jak rzepy na psim ogonie

        Gość_ostrowiak
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Nędza, nędza i rozpacz. Oboje z żoną nie mamy pracy

          _Ostrowiak ciesz się ,że dostałes te 300zł ,inni nie maja tego "szczęścia ".Dzis o legalna prace na dłuzej niz kilka miesięcy jest bardzo ciężko,Zus wywindowany w niebiosa nie pomaga obnizyc bezrobocia bo rzad woli doic 100firm z ponad 1000opłat na mc niz 1000firm dajmy na to po 500zł na mc .do tego chore przepisy podatkowe ,które zmieniaja sie wraz z urzednikiem Us i jego interpretacją tych przepisów i kodeks pracy pozwalajacy na traktowanie pracownika jak balastu .Nie moge pojąc ,jak to jest ,że na zachodzie przy mniejszych obwarowaniach dla biznesu mozna wyzyc za ich minimalna pensje a u nas się nie da .Czy ty zarabiasz czy nie -zus płacisz ,jesli chcesz dalej pracowac na swoim.Niski dwuletni zus to tez fenomen- po podwyżce dla rozpoczynających działalnośc to prawie 700zł na mc a gdzie reszta opłat i życie ?Przeciez wystarczyłoby obniżyc zus a więcej ludzi zakładałoby własne firmy i bezrobocie by sie obnizyło i zasiłków byłoby mniej do płacenia bo emerytur toi tak nie doczekamy z naszą słuzba zdrowia ,a nawet jesli to na nich z głodu umrzemy .

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 5

          Odp.: Nędza, nędza i rozpacz. Oboje z żoną nie mamy pracy

          Jeżeli masz jakiś samochód , otwórz handel obwoźny . Na małym zusie przez 2 lata . Najlepiej z odzieżą ,tylko musisz kupować w hurtowniach pod Łodzią , tam jest najtaniej, przebitka na niektórym asortymencie 200%.

          Najlepszy zbyt - Sandomierz - poniedziałek , Tarnobrzeg - środa, Stalowa Wola , lub Ostrowiec-sobota ,

          wtorek przeznacz na zakupy w hurtowni.Czwartek i piątek możesz wybrać która miejscowość w okolicy będzie najkorzystniejsza pod względem zbytu.

          Nie będę się chwalić , bo zaraz mnie tu oplują , ale zarobki miesięczne mam ok 5000zł na czysto. Handluję codziennie prócz wtorków , bo jeżdżę po towar. Powodzenia.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 6

      Odp.: Nędza, nędza i rozpacz. Oboje z żoną nie mamy pracy

      Nie wiem, jakie masz wykształcenie, ile masz lat, ale wierzę, że jeśli będziesz szukał pracy z determinacją, to prędzej lub później znajdziesz. Nie można się załamywac. Wiem, że jest ciężko zachowac optymizm, gdy nie ma na opłaty i nie ma co do garnka włożyc, ale jak się poddasz, to będzie tylko gorzej. Składkami bym się nie przejmował - ja niby mam płacone, a i tak nie mam pewności, że jak osiągnę wiek emerytalny, to tę emeryturę będę miał, a nawet jeśli - to czy nie będą to wówczas jakieś groszówki.

      GienekkeneiG
      Zgłoś
      Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 7

      Odp.: Nędza, nędza i rozpacz. Oboje z żoną nie mamy pracy

      to super sie dobraliscie, dwoje az tak zaradnych mmm, poznaliscie sie na dyskotece?

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Nędza, nędza i rozpacz. Oboje z żoną nie mamy pracy

        Ej zaradny z12;37 wszystkich moze czekac taki los .....ciebie tez .Zycie to wieczna sinusoida -raz nad a raz pod kreska ....

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Nędza, nędza i rozpacz. Oboje z żoną nie mamy pracy

          Dla pracowitych i zaradnych praca jest! ale dla PRACOWITYCH

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Nędza, nędza i rozpacz. Oboje z żoną nie mamy pracy

            a gdzie jest ta praca ?

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 12

            Odp.: Nędza, nędza i rozpacz. Oboje z żoną nie mamy pracy

            Myślenie nic nie kosztuje, czy jak się czegoś dorobi to w czasach gdy jest ciężko to wszystko trzeba sprzedać?

            Gość_goś
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Nędza, nędza i rozpacz. Oboje z żoną nie mamy pracy

              Czasami bywa i tak. Życie jest nieprzewidywalne.

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 11

          Odp.: Nędza, nędza i rozpacz. Oboje z żoną nie mamy pracy

          Dzis dostałam eska od koleżanki- zwolniona, wczoraj od szwagra- zwolniony, mama od dziś nie ma pracy. Masakra jakaś.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Nędza, nędza i rozpacz. Oboje z żoną nie mamy pracy

            Teraz tak jest u nas. Praca dzisiaj jest, a jutro może jej już nie być.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Nędza, nędza i rozpacz. Oboje z żoną nie mamy pracy

              Trzeba naprawdę się postarać żeby nie mieć pracy, bo tej jest pełno w każdej branży. Trzeba tylko chcieć...

              Sytuacja się zmienia w momencie gry osoba tworząca post miała na myśli pracę za duże pieniądze, czyli jak na Ostrowiec >3000zł do ręki

              Tej jest niewiele u CYT "prywaciarzy", ale bardzo dużo jeśli ktoś jest fachowcem w jakiejkolwiek dziedzinie.

              Wysyłanie CV nic nie da. Trzeba iść osobiście i rozmawiać z przyszłym szefem. Nie kładziemy CV na biurko w sekretariacie.

              Ja bym wyrzucił CV do kosza (przyniesione albo wysłane do mnie). Komunikatywność to podstawa, a tej nie można sprawdzić poprzez CV

              POZDRAWIAM

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Nędza, nędza i rozpacz. Oboje z żoną nie mamy pracy

                Co Ty gościu pleciesz. Teraz wszędzie jest trudno o pracę.A jeśli to królują niepodzielnie umowy śmieciowe.W jednym przyznaję Ci jednak rację, że wysyłanie CV w takim małym mieście mija się często z celem. Jeśli chodzi o małe miasta to trzeba jednak chodzić.

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
              • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 17

                Odp.: Nędza, nędza i rozpacz. Oboje z żoną nie mamy pracy

                Dzięki za pozdrowienia. Ciekawe w jakiej dziedzinie jesteś Ty fachowcem.

                Pewnie tatuś przyjął do pracy albo znajomości w UM.

                Gość_Jacek
                Zgłoś
                Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 18

      Odp.: Nędza, nędza i rozpacz. Oboje z żoną nie mamy pracy

      Ja niedawno znalazłem pracę na etat. Płaca minimalna, mam nadzieję na podwyżkę za jakiś czas. Upatrzyłem sobie pracodawcę i zacząłem regularnie go odwiedzać i pytać o pracę. Oczywiście prosiłem też Boga. Myślę, że moja determinacja spodobała się i pracę otrzymałem. Trwało to niestety około dwóch miesięcy.

      Może popytaj znajomych o pomoc, prawdopodobnie któryś z nich mieszka w innym kraju i może pomóc ze znalezieniem tymczasowej pracy dla przeczekania trudnego momentu w życiu.

      Nie załamuj się, będzie dobrze. Życzę powodzenia.

      Gość_Ja
      Zgłoś
      Odpowiedz
2 posty w tym wątku zostały wyłączone z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:
KAMO usługi elektryczne
Branża: Elektryka
Dodaj firmę