Witam mial ktos stycznosc lub moze widzial mordy tych debili delikatnie mowiac. Nie wiem skad szli ale na Sienkiewicza urzadzili sobie akcje demolka na samochodach. Proby wybijania szyb,lamanie lusterek itp. Poszli zapewne w strone Koloni Robotniczej sadzac po wybitej szybie na przystanku naprzeciwko kosciola na Piaskach.Bylo to okolo 2.30 w nocy. Pytam sie gdzie jest w takich momentach Straz Miejska lub Policja ???!!!!! Odpowiem sam sobie. Boja sie interweniowac !!!! Moze ktos cos widzial w nocy.
Zadzwoniłeś z informacją?
A na magicznym skrzyżowaniu Sienk/Polna facet nad ranem lał kobitkę. Wystrojeni, nie menele, może z wesela. Darła się jak nie wiem co, jedna pani wybiegła osłaniać ją własną piersią. I facet z okna sąsiedniego bloku - proszę pani, to dzwonić na policję? . No i chciała, chyba zabrali, ale nie wiem, bo poszliśmy spać. Ot, takie miasteczko, jedna noc, a tyle wydarzeń.
nikt nie jest jasnowidzem nawet policja czy straż miejska a jak widziałeś co się dzieje to trzeba było dzwonić a nie teraz wylewać żale na forum
Nie zale tylko moze ktos ich widzial. Mimo kilku telefonow jakos nikt sie nie pojawil bo po co. Nastepnym razem trzeba mowic ze ktos zle zaparkowal to beda odrazu. Co do wypowiedzi z 16:45 to jak komus dziennie nie dowalisz na forum to zasnac nie mozesz? Wyciaganie wnioskow bez wiedzy czy byl telefon czy nie mnie bawi. Ciekawe czy bylbys lub bylabys do przodu jak by Tobie uszkodzili samochod !!!!
Oczywiscie i nie tylko ja . Reakcji brak
skoro wiesz że nikt nie przyjechał złóż skargę na te służby-masz prawo skoro twoje mienie zostalo uszkodzone a ty dzwoniłeś bo tak mniemam z twego wpisu,można wszystko sprawdzić bo rozmowy są nagrywany i wszelka korespondencja wewnątrz służbowa też jak powszechnie wiadomo,więc wtedy się okaże czy "byli czy nie"
To az dziwne, ze nie przyjechali, może mieli tak dużo interwencji, że nie mieli kogo wyslas. Kilka tygodni temu w podobnych godzinach nocnych grupka mlodych wandali zabawiała się kontenerami na śmieci z bazarku na Ogrodach. Przewracali, próbowali zniszczyć, halasowali po czym wypchali kosze na kółkach na środek jezdni. Tyle, że policja po moim zgłoszeniu pojawiła się po ok 5 min(mozliwe, ze ktos w tej sprawie zadzwonil wczesniej).